MotoNews.pl
5 Mercedes 190 mojego szwagra najlepszy na świecie:) (190317/25)
  

Mercedes 190 mojego szwagra najlepszy na świecie:)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
szwagier ma mesia 190 benzyne 2.0 z gazem i rozwala mnie co chwila tekstami, ostatni
" jak mi wymieniali olej w warsztacie to znajomy stwierdził że jest prawie jek nowy i że wleje sobie do swojego opla"
a tak jak się go pytam czy coś się psuje to zawsze powie że ABSOLUTNIE NIC SIE NIE DZIEJE tylko gaz leje i jeżdzi
ps. brzebieg mesia 280 tysi z czego zrobił 80 tysi
a ile ma to tylko ten wie co odkręcał szafke......pozdo
  
 
Cytat:
2007-07-17 08:48:40, andrzej197710 pisze:
"[...] wleje sobie do swojego opla"


a na reszcie pewnie frytki sobie usmaży
  
 
Cytat:
2007-07-17 08:48:40, andrzej197710 pisze:
ABSOLUTNIE NIC SIE NIE DZIEJE



190 i 124 to ostatnie z dobrych mercedesów więc może tak być.
  
 
190 to już nie za bardzo - 124 była super!
  
 
Cytat:
2007-07-17 09:05:15, pyrekcb pisze:
190 to już nie za bardzo - 124 była super!



to prawda, W124 są nie do zajechania
  
 
Cytat:
2007-07-17 09:57:20, Kolber7 pisze:
to prawda, W124 są nie do zajechania


W124 to beczka?
  
 
Cytat:
2007-07-17 09:57:20, Kolber7 pisze:
to prawda, W124 są nie do zajechania



Ale to już przeszłość. Teraz auto ma 3 lata gwarancji i z założenia producenta po 3 latach właściciel powinien nabyć nowy model. Nie chce tego zrobić? Udupimy go częściami i serwisem. Pojedzie serwisować do pana Kazia. Nic z tego! Z 15 komputerami pan Kazio sobie nie poradzi.
  
 
Cytat:
2007-07-17 10:15:34, JaRabbit pisze:
W124 to beczka?



tytuł strony
  
 
124 byl dobry kilka, kilkanascie lat temu, nie ma co sie łudzic - nic nie jest wieczne. Obecne 124 a napewno ponad wiekszosc dostepnych to złomy bite 100 razy, zajezdzone a te w dobrym stanie tez nie sa wieczne i predzej czy pozniej zaczna sie sypac. Merc wcale sie nie skonczyl na 190 czy 124, dobre sa 202, 210,203, vito - jak oczywiscie trafimy na niezajechany egzemplarz. Ja pracujuje w Mercu i juz 124 czy 190 nie przyjezdzaja a jak sie trafi jakis to wlasnie zajechany na amen. Co do elektroniki - w tych nowych jest jej mnostwo ale nie jest tez przesadnie awaryjna, zdarzaja sie awarie zawiechy (amorow badz sprezarki w systemie airmatic) gdzie amor to wydatek ok 5 tys np do S 220.

fakt faktem jak napisal piotrek ze jak nie masz kompa to nie podchodz do auta od 210ki w góre

o dziwo najnowsze S-ki 221 naszpikowane elektroniką nie sa awaryjne - przeglady 60-70 tys to czesto wymiana eksploatacyjnych rzeczy mimo wszechobecnych czujników, modułów i sterowników
  
 
Cytat:
2007-07-17 08:48:40, andrzej197710 pisze:
przebieg mesia 280 tysi z czego zrobił 80 tysi a ile ma to tylko ten wie co odkręcał szafke......pozdo


Znajomy z pracy ma 190 2.0 lpg codziennie robi ok 100km (wawa-garwolin-wawa) i cus po miescie ma nastukane prawie 400000km i prócz napraw typu hamulce amory niic nierobił
ha jego szwagier tez mój znajomy z roboty jezdzi ibiza 1,4lpg 96r ma ju 2 silnik a na nim 340000 buda ma ponad 500000km codziennie 200-220km prucz amorów i hamulcy 2xaltarnator i rozrusznik ostatnio zawór mu sie wypalilł to kupił 1 i wymienil i jezdzi dalej