Rdza podszybia MK 6 - tego jeszcze nie grali (Fotorelacja)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Robiąc porządki pod maską natknęłem się niechcący na niesamowite zjawisko Podłuznice, podłoga, progi, półka akumulatora, nadkola to chyba większości nas jest znane ale gnijące podszybie??

Zaczynamy od demontażu osłony podszybia. Potrzebny jest srubokręt gwiazdkowy do odkręcenia 6 śrób osłony( czerwone strzałki) i klucz 13 do odkręcenia wycieraczek(żółte strzałki).



Ukazuje się niemiły widok









Po wstępnym oczyszczeniu szczotką na wiertarce ukazuje się to czego się obawiałem





Po dokładniejszym oczyszczeniu w ruch poszedł środek na rdze Brunox. W związku z tym że dysza pojemnika nie rozprasza preparatu, tylko leje jak z rynny, polecam wpryskać preparat do np. słoika i nanosić go na rdzę pędzlem. W gorących warunkach pogodowych wysechł w ciągu 15 minut.
Następnie na Brunox naniosłem kilka warstw podkładu antykorozyjnego Gruntokor C





Do załatania tych sportowych wlotów powietrza użyłem Poxiliny. Formujemy jak plasteline, zalepiamy i po 10 min osiąga twardość metalu (mozna użyć zestawu reperacyjnego Nowol :włukno + żywica).



W kolor będe malował jutro, niech sobie przeschnie.

No i najważniejsze, dzięki odelżeniu nadwozia essina buja się teraz o 2 sekundy szybciej do setki



Zostawiłem sobie na pamiątke. Chociaż w sumie po roku to i tak zostanie mi sam worek


P.S. Nie zagłądajcie pod podszybia


[ wiadomość edytowana przez: kaes dnia 2007-07-24 00:23:41 ]
  
 
to ty chociaż miałeś resztki bo ja pod wentylator musiałem błache spawywa jak mi akumulator pękł
  
 
Kaes, takie śliczne ognisko korozji zlikwidowałeś
  
 
a gdzie jej nie ma
  
 
ale jazda ... gorzej niż fiat normalnie

tego się nie spodziewałem że tam może być rdza
  
 
a cóż sie dziwić skoro woda się tam przy każdym deszczu dostaje i często tam sobie spokojnie "leży", aż przegryzie na wylot

podszybia to jeden z najbardziej narażonych elementów na korozję, nie tylko w fiatach czy fordach
  
 
ja miałem po za kupie małą niespodzianke okazało sie ze pewnego ranka będąc na wakacjach mama mnei woła ze z auta sie stała choinka patrze żeczywiście okazało sie ze miałem dziure w podszybiu i zalało skrzynke ;/ naprawiłem: włukno szklane + zywica i na to bitex a ze skrzynką juz gorzej ... musze sie za nią wziąść ;/