Problem z alternatorem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
od kilku dni spod maski podczas jazdy co jakiś czas słychać metaliczny pisk-zgrzyt, znajomy powiedział mi że to na bank łozysko alternatora do wymiany, jestem świeżo po rozmowie z mechannikiem który powiedział mi że nie wymienia się łozyska tylko cały alternator, czy rzeczywiście tak trzeba? z góry dziękuję za opinie.
  
 
Na http://mitsubishifan.webpark.pl/

Dokładnie:
http://eurosoftware.com.pl/krzyzak/work/alter.html

Jest opis regeneracji alternatora autor w nim pisze:

"Jeśli nie będziemy zmieniać łożysk (ja tego nie robiłem, bo uważam, że oryginały są ciężkie do zastąpienia - nawet używane), to nie musimy odkręcać tego koła pasowego. W razie, gdyby ktoś chciał to zrobić, to jedyną znaną mi metodą jest zamontowanie jakiegoś starego paska na tym kole, zaciśnięcie go w imadle tuż przy kole pasowym - wtedy powinno się dać wykręcić."

Czyli da się wymienić łożyska, tyle że mogą być problem z doborem(dobry sklep jednak dobierze, w końcu do traktora też ciężko dobrać ). Do atosa99 alternator(używka) to zdaje się 200-400 zł wiec wybrał bym zmianę łożysk.

Nie sądze aby budowa alternatora do atosa była inna niż ta na mitsu...
  
 
Trzeba zacząć od sprawdzenia czy to na pewno wina alternatora. Zdjąć pasek napędowy alternatora i uruchomić silnik.

Łożyska w alternatorze się wymienia, trwa to około godziny, trzeba zdemontować alternator i go rozebrać, następnie wycisnąć stare łożysko za pomocą ściągacza.

Wymianę łożysk w alternatorze zrobi pierwszy lepszy warsztat.
Problem leży w zakupie nowych łożysk, albo szukać oryginalnych w ASO i sklepach, lub po rozebraniu alternatora szukać zamiennika.

Podjedz lub zadzwoń na ul.Krasińskiego 41 B tam powinni Ci pomóc.

link z mapą dojazdu i ....
  
 
Faktycznie wypadałoby sprawdzić co to - dodam że szeleścić może w obrębie alternatora pompa wspomagania i jakiś napinacz od rozrządu... Miałem napinacz szeleszczący i mechanicy gadali - alternator, alternator, pompa wspomagania i "dupa" z tego gadania wyszła - stetoskop techniczny i trzeba wsłuchać się - nie rozumiem dlaczego tego tak nie sprawdzają...? Wyjaśni ktoś..
  
 
Zgadzam się z "kpawel" tzn.że trzeba najpierw sprawdzić czy to wina alternatora.
Dokładnie m-c temu (zresztą żeby się nie rozpisywać podam linka):
https://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=185661&c=89&f=7
Chciałbym jeszcze zaznaczyć,że jak piszczało to byłem u 2 mechaniorów i każdy z nich dawał 80% ,że to alternator (ciężko zlokalizować taki hałas przy pracującym silniku).
Życzę ci żeby to był jednak alternator bo wymiana łożysk wyjdzie znacznie taniej niż taj jak okazało się u mnie :nowa pompa+jej demontaż (trzeba było dogrzebać się do rozrządu i zdiąć pasek).