MotoNews.pl
11 Auto nie pali na jeden cylinder :/ (191870/12)
  

Auto nie pali na jeden cylinder :/

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Otoz mam taki problem... Wczoraj bylem swoim autkiem Lada 2107 na przegladzie technichnicznym. No i wszystko pieknie ladnie do momentu kiedy koles mi zaczal sprawdzac analize spalin... Otoz auto nie miescilo sie w normach no to koles zaczal cos mi regulowac przy gazniiku... Niewiem zabardzo co on tam mogl wyregulowac ale w kazdym badz razie auto teraz jezdzi jak MUŁ :/ ... i niewiem czy to ma cos z tym zwiazane ale auto nie pali mi chyba na jeden cylinder poniewaz bardzo pierdzi... a po za tym na malych obrotach autem bardzo telepie no i auto nie ma buta tak jak wczesniej. Teraz ciezko nim ruszyc z miejsca juz nie mowiac o tym zeby go dobrze rozbujac bo ja wciskam gaz do spodu a ono prawie ze niechce jechac Wiecie co moze byc grane i co ten koles mogl tam rozregulowac ? Jak i gdzie da sie to tam ustawic zeby bylo jak dawniej i co moze byc przyczyna ze auto nie pali na jeden cylinder ? bo z tym cylindrem to juz nie pierwszy raz... Czekam na wasze opinie i porady... Z Góry Dzięki.
  
 
mógł ci przy gaźniku pokręcić taką srubka i zmienić skład mieszanki, może dał zadużo powietrza i teraz tak sie zachowuje. A może nie palić na jeden cylinder przez wiele rzeczy, może kable? aparat? rożne moga byc przyczyny mi nie palił na jeden cylinder przez serwo pozdrawiam
  
 
Łada ma to do siebie ze podczas analizy spalin nigdy nie miesci sie z zawartoscią weglowodorow tak ma po po prostu ukształtowana komorę spalania .Tak wiec norma moze byc przekroczona nawet o 50%. Doswiadczony diagnosta wiedziałby o tym i nie grzebal a ten po prostu przykrecil ci srubke i zmniejszył dawke. Na biegu jałowym bedzie chodzic ale o bucie zapomnij. Sprzwdz tez przewody wysokiego napiecia bo moze ci tam cos zruszył i teraz nie ma styku.
  
 
a Czy da sie to tak wyregulowac jak bylo przedtem ?
I ktore to srubki bo ich jest kilka a niechce calkiem rozlegulowac gaznika... a co do cylindra to mysle nad wymiane przewodow i swiec...
  
 
Mialem ten sam problem i do dzisiaj mnie to boli.

Diagnosta pogrzebal i auto na jalowym biegu bez ssania gaslo. Wujek przyszedl z pomocą i pokręcił tak że pali na jałowym ale podczas ruszania kiedy dodam jej wiecej gazu to najpierw obroty spadaja do 0 a po chwili łapie tak jak powinno być. Musze cos z tym zrobic bo to jest dosc niebezpieczna sprawa kiedy potrzebuje przycisnac podczas ruszania a auto mi gasnie albo rusza z opoznieniem..
  
 
Moja dawna ładzinka tez nie paliła na jeden cylinder co się okazało miałem już taki nagar że zawór się nie domykał,może też nie palić przez nieszczelny przewód w serwie.Aby sprawdzić czy to wina przewodu czy serwa odczep przewód łączący serwo z kolektorem zatkaj dziurę w kolektorze np palcem i będziesz słyszeć jak silnik pracuje


[ wiadomość edytowana przez: Tomatol dnia 2007-08-05 19:37:15 ]
  
 
Zapal silnik, otworz maske, i sciagaj po kolei(ale tylko jedna na raz) fajke ze swiec- polecam uzyc izolowanych szczypcow, bo mozna sporo podskoczyc-wysokie napiecie. Ja osobiscie robie to rekami golymi-ale juz podskoczylem parokrotnie- mowia ze jak sie nie dotyka auta wtedy-np opierajac sie o nie, to nie "bzyknie".
Wten czas-jak zdejmiesz fajke ze swiecy- a obroty nie spadna(uslyszysz ze gorzej chodzi-jak spadna) znaczy sie ze to wlasnie ten cylinder nie "chodzi" Wtedy wykrec z niego swiece-uprzednio gaszac silnik-poogladaj ja, wyczysc-sprawdz czy daje iskre( wykrecona swiece przytknac do masy-zalozyc fajke- i rozruch silnika zapuscic-obserwujac czy jest iskra)
Jesli iskra jest i jest ok(najlepiej nowa swiece wstawic i sprawdzic czy lepiej chodzi silnik) wtedy przyczyny nalezy szukac w glowicy-badz cylindrze- zaczol bym od zmierzenia cisnienia w tymze cylindrze.Brak cisnienia-wypalone/niedomkniete zawory.Przyczyny moga byc rozne-moze i brak luzu na krzywce walka rozrzadu-prozaiczne-ale mozliwe.
Jesli iskry nie ma-zrabana swieca-zrabana kopulka-zrabane kable-jedno,dwa,trzy-albo wszystko na raz.
To ze auto glosniej chodzi i nie "chodzi" na jeden cylinder raczej nie oznacza gaznika, a zaplon-badz glowice-moze tylko uszczelka pod nia -w najgorszym przypadku tloki.
Moze podczas regulacji dostal takiej mieszanki ze sie nagar zrobil, moze dostal takiej ze nagar wyplukal i jest nieszczelne.
A moze to zbieg okolicznosci.
Wg mnie to cos na zaplonie/glowicy /cylindrze a nie gaznik.
No moze i to serwo jeszcze.
Wymienil bym kable, swiece i kopulke-oraz platynki-moze one sa juz upalone-sam zmienialem w piatek-bo gubil zaplon i nierowno pracowal.
Zmierzyl bym rozniez cisnienie w cylindrach.-to powinno pomoc.