Chorwacja - zielona karta - czy potrzebna?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wybieram się do Chorwacji. Czy potrzebuję zieloną kartę? Chodzi o Chorwację i kraje tranzytowe (pojadę pewnie przez Niemcy-Austrię-Slowenie. A moze ktos mi poradzi inna droge? Wybralem tak dlatego, ze wole zrobic 150km wiecej ale po kulturalnej autostradzie niz po kretych drogach...
  
 
tak
  
 
Znalazlem w necie jeszcze cos takiego:

"W przypadku pożyczenia samochodu należy posiadać upoważnienie notarialne właściciela pojazdu. "


Czy to jakis żart? Jadę autem teścia, ale to powyżej to chyba jakieś nieporozumienie?
  
 
gdzie to znalazles??
  
 
Cytat:
2007-08-14 11:32:35, kruchy_ezg pisze:
gdzie to znalazles??




Tutaj
  
 
ciekawe... o tym nie wiedzialem, ale faktycznie wychodzi na to ze powinienes miec takie upowaznienie
  
 
Dzwoniłem do ambasady chorwackiej:

1. Zielona karta NIE jest wymagana

2. Poświadczenie notarialne jest (kaplica!)
  
 
Podsumowując - może się komuś przyda w przyszłości

Teoria:
1. Zielona karta nie jest potrzebna
2. Notarialne poświadczenie użyczenia auta w przypadku jazdy pożyczonym autem jest wymagane wraz z tłumaczeniem tego dokumentu na jakiś normalny (angielski, niemiecki (chorwacki) ) język

Praktyka:
Nikt nigdzie nie sprawdza żadnych dokumentów. Na granicy chorwackiej patrzą tylko czy są paszporty, nawet do nich nie zaglądają.

Polecam drogę przez Niemcy, Austrię, Słowenię, szczególnie dla osób z Polski zachodniej (Świecko - Berlin - Monachium - Salzburg - Ljubljana - Rijeka)

Niemiecka autostrada - no comments - niedościgniony wzór budowniczych znad Wisły. 160km/h przez większość czasu

Austria - Nie dość że winietkę trzeba kupić, to jeszcze gnojki kasują co chwila za jakiś tunel. Góry, zakręty, 130km/h i full skupienie. Ale tak czy siak autostrada cały czas

Słowenia - tu jest trochę gorzej. Jeden płatny tunel (można przeżyć - 10km przeryte przez górę robi wrażenie ). Jednak autostrada raz jest, raz jej nie ma. Jak nie ma to się za jakimś traktorem jedzie...

Chorwacja - na początku brak autostrady, później full wypas. Autostrady płatne.

Jeśli się planuje jazdę na dwie raty (dwa dni z noclegiem) to polecam postój w Słowenii blisko granicy z Austrią. Fajne hoteliki i całkiem niedrogie (30Euro). Poza tym jest w czym wybierać.

Wracając zatrzymałem się w Niemczech. Najpierw to w ogóle był problem ze znalezieniem czegoś a jak już znalazłem to cena lekko odstraszała (80Euro) ale byłem już tak zbombany że było mi już wszystko jedno

LPG:
Niemcy - dużo, są znaki na autostradzie
Austria - też kilka znaków widziałem
Słowenia - nie widziałem ani jednej stacji
Chorwacja - może nie tak dużo jak u nas ale całkiem sporo.