SKRADZIONO - 125p rej. ODD5427 - WROCŁAW

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Informacja z dziś rana z Listy Dyskusyjnej FSO

Wojtek Bieganowski pisze:
> Witam!
>
> Niestety jak w tytule,dziś rano wychodząc z klatki zobaczyłem tylko
> puste miejsce na parkingu po moim Fiacie. Kradzieży dokonano w nocy
> między 23.00 a 6.30 na ul. Na Szańcach we Wrocławiu. Zgłosiłem kradzież
> ponoć maja bardzo dobre statystyki w odnajdowaniu aut tu na komisariacie
> na Rydgiera, ponoć.... tak mówią. Zobaczymy co z tego będzie, najlepsze
> żer jutro rano miałem jechać nad morze po raz pierwszy od 1988 roku...
> A taki był ładny...
>
> Wojtek-Wrocław (Nysa)
> ----- ODD 5427 -----
> Polski Fiat FSO 125p

Dwie fotki auta:



Jakby ktoś z okolic Wrocka coś gdzieś zauważył, to proszę o info na policję pod numerem 997.
  
 
Trochę szerszy opis auta:

> Rozchodzi się tu o białego fiata o nr rejestracyjnym ODD 5427 rocznik
> 1989 lecz zrobiony na lata 70-te ze wszystkimi detalami tj. listwy
> progowe, drzwiowe, znaczki i emblematy, chromowane wycieraczki, brązowe
> wnętrze (welurowe siedzenia, obicia drzwi brązowe z pełnym chromowym
> wykończeniem), tylne fartuchy wyposażone w nakładki w drobną
> szachownicę, z tyłu również pasek antystatyczny ze Stomilu, We wnętrzu
> pozostały jedynie okrągłe zegary, silnik poloneza i 5-biegowa skrzynia .
> Samochód rzuca sie dość wyraźnie w oczy trudno go niezauważyć...
>
>
> Wojtek-Wrocław (Nysa)
> ----- ODD 5427 -----
> Polski Fiat FSO 125p
  
 
Auto się odnalazło.
Niestety kompletnie zdewastowane.
  
 
nogi powyrywac a rece polamac...
  
 
pokazcie jakies foty

wspolczuje tgemu fiatu i wlascicielowi
  
 
Zdjęć nie mam, ale z opisu który przedstawił właściciel, auto prezentuje obraz nędzy i rozpaczy...

Cytat:
Witam.

Jak w tytule, Fiat skradziony dwa tygodnie temu we Wrocławiu sie
odnalazł już w dwa dni po zdarzeniu ale sie wcześniej nie chwaliłem bo i
nie ma właściwie czym. Auto skradły pewnie jakieś gnojki pobawiły sie,
pojeździły i... dały upust swoim emocją. Auto wygląda jakby do środka
ktoś granat wrzucił, podarta podsufitka, rozwalona deska rozdzielcza,
brak lusterek, daszków nawet dywaników,jakimś cudem fotele przetrwały.
Nie ma ani jednej szyby całej za wyjątkiem tej w drzwiach kierowcy,
które przetrwały tylko dlatego, że oderwali wcześniej korbkę do jej
podnoszenia. Same drzwi już są całe pogięte, tak samo jak i maska i dach
pobity jakby młotkiem. Wyrwane wycieraczki, zbity reflektor, połamana
atrapa , bark stacyjki, skradzione radio, nawet popielniczek nie ma. Do
tego wszystkiego warto dodać brak akumulatora, przebita jedna opona i
całkowicie rozszabrowany bagażnik (brak kluczy, gaśnicy, lewarka i nawet
sam już nie wiem czego)
Jednym słowem obraz nędzy i rozpaczy...
Udało się go nam zapalić, silnik pracuje normalnie,ładnie jak by sie nic
nie stało, natomiast jest urwane sprzęgło lub skrzynia biegów padła.
I tak się zastanawiam co z nim zrobić... szkoda tyle włożonej pracy w
niego.. jeszcze dwa dni przed kradzieżą wymienione krzyżaki i podpora
elastyczna na wale (koszt części 150zł)... brak słów...


Wojtek-Wrocław (Nysa)
----- ODD 5427 -----
Polski Fiat FSO 125p

  
 
Cytat:
2007-08-29 11:25:53, borysirl pisze:
nogi powyrywac a rece polamac...



To jeszcze za malo..
  
 
Moze niech napisze w jakich okolicach wrocka znalezli auto. Noz widelec jakas wiadomosc kto to zrobil wyplynie. Pozdrawiam i wspolczuje.
  
 
Jakbym ich złapał to bym ich tak długo torturował azby nie zdechli
  
 
Policja sie sprawą nei zajmie, bo mała szkodliwość czynu. Ale ja zrobiłbym wywiad środowiskowy. Łebki na osiedlu sie znajdą, a wtedy.....to juz zalezy tylko od inwencji poszkodowanego.
  
 
podejrzewam ze ch,. byscie zrobili, duzo gadki i tyle.
  
 
nie trzeba nic nikomu robic wrazie gdy cos dotrze to zglosic mozna tam gdzie trzeba. wystarczy zrobic jakis lekki wywiad i moze cos wyjdzie. ale trzeba wiedziec na jakim osiedlu / dzielnicy go znalezli .
  
 
dokladnie, wiedziec kto i sprawe skierowac psom. bo takie gadki i nawet obicie kogos w tym pojebanym kraju konczy sie wiekszym wyrokiem dla tego kto chcial sie zemscic niz dla zlodzieja, ktory de fakto nic nieukradl, bo sie znalazlo.
  
 
Mój brat dał mi lepszy pomysł.
Wywieźć gagatka do lasu zabrać mu łachy i zostawić. Sprawdzałem, nic za to nie grozi. Przy okazji powtórzyć zabieg kilka razy.
Tylko, że ja szukam jednego palanta.
  
 
hmm.. a uprowadzenie i kradzież ubrania? To nie takie proste myśle.. pozatym dobrowolnie raczej by sie nie dał
  
 
Cytat:
2007-08-30 22:57:13, danon pisze:
Mój brat dał mi lepszy pomysł. Wywieźć gagatka do lasu zabrać mu łachy i zostawić. Sprawdzałem, nic za to nie grozi. Przy okazji powtórzyć zabieg kilka razy. Tylko, że ja szukam jednego palanta.



toś dojebał. Gdzie to sprawdziles?
  
 
zgloszenie psom tez nic nie da niestety bo u nas tak juz jest ze jezeli sam sprawy w swoje rece nie wezmiesz to takiemu gnojkowi gowno zrobia
sam bylem kiedys w podobnej sytuacji skradziono mi malana znalazlo sie raptem po 5 min szukania jakies 50m od miejsca kradziezy rownize zniszczony moze nie az tak jak faicik ale jednak gnojkow ktorzy to zrobili przy pomocy znajomych policja namierzyla w kilka dni sprawa zakonczyla sie tak ze jeden z gnojkow byl niepelnoletni i dostal tylko kuratora a drugi troche starszy zdaje sie kare podobna jak ten pierwszy przy czym ja nie dostalem zadnego odszkodowania z tego tytulu bo musialbym goscia pozwac z powodstwa cywilnego sam i udokumentowac rachunkami na jaki koszt on narobil szkod (nie bylem jedynym poszkodowanym tej pary oprocz mnie goscie okradli mnostwo samochodow pod bydgoskim multikinem ale tylko moj prubowali ukrasc ) a biorac pod uwage ze pierwsza sprawa trwala przeszlo 2 lata i dopiero po jej zakonczeniu mogl bym goscia skrazyc takze sadze ze do tej pory bym kasy nie dostal wiec lepiej goscia przyfilowac wpierdolic mu zdrowo i wlesie do drzewa przywiazac moze sie wtedy czegos nauczy


-----------------
W aucie rajdowym przemierzam trasę,
Czuję jak pęd już w fotel mnie wbił,
I tylko tego się boję czasem,
że silnikowi nie starczy sił.

[ wiadomość edytowana przez: spruchberyl dnia 2007-08-31 11:31:47 ]
  
 
Moim zdaniem takie czyny jak wpierdol czy wozenie do lasu i wiazanie do drzewa moga tylko i wylacznie zle skonczyc sie dla czyniacego czyli okradzionego.

Ja mowiac o wyrywaniu nog i lamaniu rak mialem raczej na mysli zmiane ustawy o karalnosci
  
 
a właśnie wpierdol jest jedynym skutecznym środkiem na uzyskanie sprawiedliwości w tym chorym kraju gdzie sprawy toczą się latami , trzeba tylko zadbać o to aby nikt nie rozpoznał sprawcy i nie było żadnych dowodów ( jak by co to nie podżegam a jedynie cytuję fragment z filmu )
  
 
Cytat:
2007-08-30 19:28:27, karlo pisze:
nie trzeba nic nikomu robic wrazie gdy cos dotrze to zglosic mozna tam gdzie trzeba. wystarczy zrobic jakis lekki wywiad i moze cos wyjdzie. ale trzeba wiedziec na jakim osiedlu / dzielnicy go znalezli .

Wózek znalazł się gdzieś na Psim Polu. Więcej nie wiem...