[126p]Czerwony, późnopeerelowski klasyk ;)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po wielu próbach chciałbym Wam przedstawić mojego pogromcę szos
Jest to Fiacik wyprodukowany w Tychach w 1989 roku. W moim posiadaniu znalazł się on we wrześniu 2004 roku. Miał on wtedy przebieg 23.000 km, i pajęczyny w na słupkach
Od trzech lat jest użytkowany przeze mnie praktycznie na co dzień, więc dlatego jego przebieg drastycznie wzrasta i niestety zawieszenie też się odzywa, a mianowicie przekładnia kierownicza. Dobrze, że oryginalne części są w granicach zdrowego rozsądku, dlatego mogę go naprawiać na oryginałach! Na szczęście w niedługim okresie planuję kupić większe auto, a Maluszek wreszcie może trafić do ciepłego garażu, i jeździć okazjonalnie na zloty i niedzielne przejażdżki
W najbliższym czasie planuję wypiaskować i polakierować w nim felgi na oryginalny kolor, założyć FSMowskie kołpaczki, kupić oryginalne siedzenia (w tym momencie od eleganta), i w sumie to będzie na tyle!
Oryginalny lakier dobrze się trzyma, żadnej rdzy, zresztą moim asem w rękawie jest podłoga, na której nie ma ani jednego ogniska korozji.
Czekam na Wasze komentarze i ewentualne uwagi, co mógłbym jeszcze w nim poprawić, aby był on w 100% oryginalny!
Pozdrawiam!









[ wiadomość edytowana przez: Kama86 dnia 2007-08-18 23:11:16 ]

[ wiadomość edytowana przez: CarvMachine dnia 2007-08-19 03:45:04 ]
  
 
jedyne co widac to klapa od wewnatrz
troche pomoge

Bardzo ladny




[ wiadomość edytowana przez: bartong44 dnia 2007-08-18 22:43:29 ]
  
 
Wygląda jak z prospektu! Gratulacje.
  
 
Cytat:
2007-08-18 23:13:01, MCQUEEN pisze:
Wygląda jak z prospektu! Gratulacje.




Dzięki, ale jeszcze nie

Szpecą go te poidrabiane kołpaki, i siedzenia, ale "jak się nie ma co się lubi..."

[ wiadomość edytowana przez: Kama86 dnia 2007-08-18 23:16:14 ]
  
 
Jak dla mnie bomba Tylko czemu srubki w kolach sa czerwone???
  
 
no jak dla mnie zmienić byś tylko musiał to obecne radyjko na model safari 5 i wtedy będzie 100% oryginał <żart>

a tak na poważnie to super bobek naprawdę zadbany jak dla mnie 5+
pozdrawiam
  
 
Docelowo "mały" ma być wogóle bez radia, a ja będę się delektował gustownym warkotem dwucylindrówki (pyr, pyr, pyr...)

A co do śrubek, to takiego go już kupiłem! Jak zrobię sobie piękne felusie, to je spoleruję na błysk, słowo
  
 
to sa oryginalne fleowski kołpaki fabryczne jaby coś kolor felg chyba tez jest szary czyli jak z fabryki

[ wiadomość edytowana przez: grnb dnia 2007-08-19 18:57:48 ]
  
 
Cytat:
2007-08-19 18:55:33, grnb pisze:
to sa oryginalne fleowski kołpaki fabryczne jaby coś kolor felg chyba tez jest szary czyli jak z fabryki [ wiadomość edytowana przez: grnb dnia 2007-08-19 18:57:48 ]



Fakt, felgi maja oryginalny kolor, ale niestety korozja się ich chwyta, a wstyd mi pokazywać zardzewiałe
  
 
Cytat:
2007-08-19 18:55:33, grnb pisze:
to sa oryginalne fleowski kołpaki fabryczne jaby coś kolor felg chyba tez jest szary czyli jak z fabryki [ wiadomość edytowana przez: grnb dnia 2007-08-19 18:57:48 ]



no niby oryginalne ae z rocznika gdzies kolo 94 a co do fla, w tych rocznikach byly plastikowe małe na szarych felgach! ...ten okaz niezly jest mialem kiedys fl-a jednego z pierwszych z konca 87 roku poprotu super data!! pozdrawam dzialaj tak dalej brakuje idealow z tego roku
  
 
Tez mi sie zdaje, ze jesli byly zderzaki P4 to dekielki byly male. Moj poprzedni maluch byl 91 rok i mial takie kolpaki jak twoje.
  
 
Cytat:
2007-08-21 07:47:08, Zuraw pisze:
Tez mi sie zdaje, ze jesli byly zderzaki P4 to dekielki byly male. Moj poprzedni maluch byl 91 rok i mial takie kolpaki jak twoje.



Dokładnie, tzw. pół FL-e miały już "budę" i wnętrze po liftingu, a zderzaki P4 i plastikowe dekle. W sumie to ciekawy jestem, ile wersji w różnych kombinacjach wyposażeniowych wychodziło z fabryki?
  
 
te pol fl byly bardzo ciekawe bo zdarzalo sie pakowali do nich przekladnie listwowa z bisa o silniki byly skladane na wale korbowym od bisa, tak przynajmniej bylo w przypadku mojego fl
  
 
Cytat:
2007-08-27 15:06:06, bandit_650 pisze:
te pol fl byly bardzo ciekawe bo zdarzalo sie pakowali do nich przekladnie listwowa z bisa o silniki byly skladane na wale korbowym od bisa, tak przynajmniej bylo w przypadku mojego fl



Przypadkiem rocznik '91?
  
 
Cytat:
2007-08-27 15:06:06, bandit_650 pisze:
te pol fl byly bardzo ciekawe bo zdarzalo sie pakowali do nich przekladnie listwowa z bisa o silniki byly skladane na wale korbowym od bisa, tak przynajmniej bylo w przypadku mojego fl



Mój ma zwykłą przekładnię, ale wiem, że zdarzały się maluchy z listwową, szczególnie dużo ich było w 1992 roku.
  
 
Cytat:
2007-08-28 17:37:19, Kama86 pisze:
Mój ma zwykłą przekładnię, ale wiem, że zdarzały się maluchy z listwową, szczególnie dużo ich było w 1992 roku.



O własnie '92. Mój mechanior miał takiego i twierdził, że to z powodu chwilowego braku slimakowych przekładni ładowali te od bisa. Ciekawa teza i kto wie czy nie prawdizwa - tak czy inaczej zawsze mu tego farta zazdrościłem
koniec OT
  
 
Cytat:
2007-08-29 00:27:28, TomcatT4 pisze:
O własnie '92. Mój mechanior miał takiego i twierdził, że to z powodu chwilowego braku slimakowych przekładni ładowali te od bisa. Ciekawa teza i kto wie czy nie prawdizwa - tak czy inaczej zawsze mu tego farta zazdrościłem koniec OT



Czy ja wiem?... Niby z listwową przekładnią się lepiej jeździło, ale ona szybciej się zużywała, no i jest jeden problem - jest dużo droższa od ślimakowej. Ja w tym momencie muszę wymienić przekładnię w moim Maluchu, i nowa oryginalna kosztuje 135 zł
Nie jest źle!
  
 
Jesli chodzi o przekładnie to ja miałem bardzo nieciekawą historię. Przy okazji generalnego remontu postanowiłem wymienić staru już z niezłymi luzami na nówkę sztukę z allegro za 135zł. Po założeniu niestety byłem bardzo zasmucony bo okazało się iż ma luz jeszcze większy niz stara. Musiałem ją wyjmować i spiąć dość ciasno a nawet trochę za ciasno bo wiadomo dotrze się trochę. Kolejnym razem na pewno założę listwową może od innego samochodu i przerobię mocowania ale ślimakowa powoli działa mi na nerwy. Także jeśli myślisz o tych z allegro to głęboko się zastanów.
  
 
Cytat:
2007-08-29 09:26:06, Kama86 pisze:
Czy ja wiem?... Niby z listwową przekładnią się lepiej jeździło, ale ona szybciej się zużywała, no i jest jeden problem - jest dużo droższa od ślimakowej. Ja w tym momencie muszę wymienić przekładnię w moim Maluchu, i nowa oryginalna kosztuje 135 zł Nie jest źle!



Za moich czasów kosztowała troszkę więcej ale była dużo lepsza do KJS - dużo lżej się kręciło kierownicą i łatwo było przerobić ją na inne, krótsze przełożenie.
Ale to było koło 2000 roku. Teraz to zwrotnice na łożyskach igiełkowych i inne cuda robicie - szacunek
Może skończmy OT albo poporśmy admina o wydzielenie tego wątku do nowego ;->
  
 
Co do tych kapselków na koła miałem tzn jeszcze mam FL-a 87r. (oryginalnie był z P4) i on miał kapselki metalowe, tylko kurcze jakieś czas temu ojciec je wywalił bo leżały niepotrzebne.