| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Gibbin Sympatyk FEFK ![]() Familienwagen Katowice | 2007-08-22 00:01:56 Na początku sierpnia oddałem auto do mechanika w celu wymiany uszczelki pod głowicą. W ASO Forda podczas akcji wiosennej jak i u znajomego mechanika dowiedzialem się, ze to własnie uszczelka cieknie, ale lepiej by było umyc silnik i dokładnie znaleźść wyciek. Jednak kupiłem uszczelkę i pojechałem odstawić auto do innego warsztatu(skusili mnie tym, że u brata w VW Polo zdniagnozowali problem z praca ciepłego silnika wymieniając komputer, a przecież niejeden mechanik wymieniłby pół silnka). Żałuje, ze zaczałem od zlecenia wymioany uszczelki, bo trzeba było im zlecić poprostu trafne zlokalizowanie wycieku i zlikwidowanie go. jednak mechanik przy oddawaniu auta stwierdził, ze jeszcze to sprawdził.
Cała impreza kosztowała mnie 910 zł(moja uszczelka 80 zł + robocizna i uszczelki kolektora 830 zł). Było git, mehcanik wyszyścił przepustnice i skończył się problem z falującymi obrotami przy zimnym silniku. Po 2 tygodniach, w trakcie wizyty u elektryka i naprawy alternatora, okazało się że silnik znowu jest cały z oleju, miska olejowa jest cała mokra i cieknie z okolicy rozrządu. Wkurzyłem się i pojechałem do warsztatu, któryzajmował się wymiana uszczelki. Po oględzinach okazało się, że poszedł -cieknący czujnik cisnienia oleju, -uszczelka miski olejowej, -uszczelak wału korbowego od strony rozrządu. Silnik jest zabrudzony dokładnie tak jak przed wymiana uszczelki, olej na bloku zbiera się w tych samych miejscach. Naprawe tych 3 rzeczy wyceniono na 380 zł. Ale nie chce mi się wierzyć, ze w ciągu 2 tygodni poszły 3 rzeczy, a 2 nie licząc miski bo ona raczej nie ma wpływu na zabrudzenia górnej części bloku. Z autem był spokój przez rok, zrobiłem nim 35 tysięcy km. Moja hipoteza jest taka, że nie było potrzeby wymiany uszczelki pod głowicą, a tylko w/w trzech rzeczy. Teraz nie wiem jak sie zachować. Czy oddać go ponownie żeby zrobili te 3 rzeczy, czy powiedzieć im, że mam prawo twierdzic, ze uszczelka była dobra, a prze znich wydałem 900 zł? Najgorsze jest to, ze trudno jest udowodnić ewentualną winę. Może postrasze ich dobra opinią na Forum FEFK-bo to w przypadku ASO działało. Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją? |
Raven Sympatyk FEFK Suzuki Grand Vitara Jaworze | 2007-08-22 07:55:24
Jeśli pojechałeś do warsztatu z zleceniem wymiany uszczelki pod głowica, to raczej nie ma się co dziwić że Ci ją wymienili (nawet jeśli nie było to konieczne) prawda ? Jeśli klient przychodzi o sklepu i mówi że chce ser to sprzedawca sprzedaje mu ser a nie mówi że może lepsza będzie marmolada. Pomijając to to strasznie dużo zapłaciłeś, co było robione w ramach tej usługi, bo wydaje mi się że to nie tylko wymiana uszczelki. Po cenach wygląda mi to na remont głowicy czyli planowanie szlifowanie zaworów i gniazd. Jeśli tak to ten zabieg zawsze się przydaje. Natomiast jeśli chodzi o miskę olejową ... moim zdaniem nic nie zdziałasz, postraszyć ich możesz ale jeśli to lokalny warsztat to pewnie nie podziała na nich zła opinia na FEFK. Robota góry silnika nie ma nic wspólnego z dołem. To dwie niezależne operacje no chyba ze wyciągali tłoki to musieli zdjąć miskę ... ale nie sądzę. |
Gibbin Sympatyk FEFK ![]() Familienwagen Katowice | 2007-08-22 17:47:01
Wiadomo, że miska olejowa ine ma nic do tego. Przy oddawaniu samochodu na warsztat padły ustalenia, że oni jeszcze sprawdzą czy to uszczelka. Głowica splanowana, wymieniona uszczelka pod zaworami, uszczelki kolektora, wyczyszczona przepustnica. |
Raven Sympatyk FEFK Suzuki Grand Vitara Jaworze | 2007-08-23 09:39:04
No to ciężko powiedzieć, zrobili żeby zarobić a czy było konieczne to już się nie dowiesz, zawsze będą mówić że konieczne. Co do ceny, wydaje mi się lekko wysoka za planowanie + uszczelki ale to moje zdanie. |