Jako ze ostatnio moja ome trapily rozne drobne awarie a poza tym stan blacharski jest powiedzmy sobie... nieprawidlowy

mialem zamiar ja sprzedac. Myslalem na zamiana jej na jakiegos poldiego najlepiej z dieslowskim silniczkiem. Jednak wspolnie z moja lepsza polowa doszlismy do wniosku ze oma zostanie z nami jeszcze przez jakis czas. Dlatego jutro ide robic badanie techniczne i dalej bede walczyl z wszystkimi jej dolegliwosciami. Ale w sumie sie ciesze bo przywiazalem sie do tego autka
Pozdrofka