MotoNews.pl
  

Umowa kupna-sprzedaży zaginela

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
No wiec zaginela mi ta umowa z Urzedu Skarbowego.
Wczoraj klient przyjechal po moja omege a tu zonk , nie ma.
Auta jeszcze nie przerejestrowalem tak wiec umowa to byl jedyny dokument stwierdzajacy ze auto jest moje.
Czy w Skarbowce wydaja duplikaty moze jakies??
Co zrobic w takiej sytuacji?

[ wiadomość edytowana przez: alicia dnia 2007-08-29 13:59:04 ]
  
 
nic nie rozumiem.
Nabyłeś auto z US na umowę kupna-sprzedaży?
może chodzi Ci o frę zakupu po jakimś przetargu...?
  
 
Troche zamotalem.
Kupilem auto od czlowieka (wlasciciela pojazdu ktory tez jest w dowodzie rejestracyjnym)
Umowa byla spisana miedzy mna a nim.W styczniu poszedlem z umowa do Urzedy Skarbowego i podbili mi ja tylko zaplacilem oplate skarbowa itp.

Samochodu do dzisiaj nieprzerejestrowalem.OC jest rowniez na mnie.

Teraz auto chce sprzedac , ale nie moge znalesc tej umowy.

Moze pojsc do US i spisac jeszcze jedna umowe sprzed np 25 dni i jeszcze raz podbic?
Czy ewentualnie moge otrzymac jakis duplikat?
Z tego co pamietam Pani w urzedzie nie robila zadnej kopii tylko podbila pieczatke i oddala umowe.

CO zrobic aby wszytsko mialo rece i nogi?
  
 
Dogadaj sie z poprzednim wlascicielem

To najbardziej rozsadne
albo dobrze poszukaj

No coz przygoda kiepska
ale moze Cie czeos nauczy
np. ze nie warto oszczedzac 180zl na rejestracji

Pozdrawiam
  
 
US - przynajmniej u nas - robi ksero umowy w opisanej sytuacji. Podobnie ubezpieczyciel przy zawieraniu OC.
Masz więc dwa punkty, gdzie możesz uderzyć po prośbie.
Jak uda się wyciągnąć ksero umowy, parafuj na kopii (niebieskim długopisem!) razem ze sprzedawcą + pieczątka z US, powinno wystarczyć.

Jeśli Pani z US faktycznie nie zrobiła kopii, może spróbuj zrobic umowę bezpośrednio- poprzedni właściciel i nowy nabywca.
  
 
..A przypadkiem nie jest tak ze auto trzeba zarejstrowac w przeciagu 1 miesiąca od daty zakupu.. W US beda mieli ksero, udaj sie do naczelnik powiedz jaka sprawda - nie zapomnij o duzej bombonierce albo konkretnej gadce - bo te dupy z US to ostre szlifiary!
  
 
Tak Andrzej masz racje

Masz 14 dni na skarbowy
i 30 dni na zarejstrowanie auta

Nie jestem przekonany czy US robi ksero oni maja swojego
brata PIT-a i to chyba im wystarcza
  
 
Cytat:
Masz 14 dni na skarbowy i 30 dni na zarejstrowanie auta


zdecydowanie tak. tylko nie wiem jakie sa konsekwencje niedopelnienia tego obowiazku.


Cytat:
Nie jestem przekonany czy US robi ksero oni maja swojego brata PIT-a i to chyba im wystarcza


u nas babki nic nie kseruja, ale maja przeciez ten druk o oplacie skarbowej. zadzwon o US i zapytaj jako mozesz wydobyc duplikat potwierdzenia oplaty podatku, bo na pewno jest taka mozliwosc.

jesli chodzi o umowe, to najlepiej popros sprzedajacego aby zrobil kopie i po prostu napisal najlepiej niebieskim dlugopisem "duplikat - potwierdzam za zgodnosc z oryginalem, data, podpis". pozniej ty sie podpisz jeszcze raz i powinno byc git.
  
 
Cytat:
zdecydowanie tak. tylko nie wiem jakie sa konsekwencje niedopelnienia tego obowiazku.


Znajomy kiedyś kupił Corse i zarejestrował ją po ponad pół roku Babka go zjebała, straszyła karą, liczyła chyba z 20min. i naliczyła kare (niepamiętam dokładnie) coś koło 8zł. Tak więc śmiechu warte niema się czym zbytnio przejmować
  
 
Dzieki za dobre pomysly.
Ksero mojego orginalu wyciagne dzisiaj z ubezpieczalni.
Napisze tylko parafke jakas i mysle ze wystaczy.
Pozdrawiam
  
 
Na umowe masz czas 14 dni na pojawienie się w US jeśli sie spóxnisz to masz odsetki karne (2x lomabard NBP) plus karę minium 90 zł maksimu spore. ja za 2 dni spoźnienie zapłąciłem 90 zł.

Oprócz tego US sprawdza wartośc auta na umowie i coś tam pitoli, że jak jest za niska to trzeba więcej opłaty zapłaciś ale NIE MOZE CIĘ DO TEGO ZMUSIĆ JAK SIĘ UPRZESZ płacisz tylko tylko ile wychodzi.
Potem co najwyżej mogą wezwać rzeczoznawce i jak przyzna im (US) rację, płacisz dodoatkowa kasą plus koszty.
W paraktyce jesli cena nie rózni się o wiecej niź 30% od ceny z katalogu nie podejmują akcji.
  
 
a co do rejestracji to zawsze można powiedzieć że samochód naprawiałeś bo przeglądu nie przeszedł
  
 
Rejestracją po prostu sięnie trzeba przejmować. W "najlepszym na świecie" wydziale komunikacji w Nowym Targu (większych debili jeszcze nie spotkałem) powiedzieli żeby przejmować się tylko skarbówką, a do nich to mogę przyjśc kiedykolwiek bo nie ma żadnych konsekwencji zaprzekroczenie tych 30 dni.
Żeby się tam załapać do rejestracji to musisz być albo koło 5 rano w kolejce albo się umówić na termin który pasuje im i tobie (minimalny czas oczekiwania jakieś 10 dni). Więc jeżeli się akurat mieszka 120 km od "miasta" i pracuje to nietrudno nie załapać się w terminie.

Więc wydziałem komunikacji nie trzeba sie przejmować.
  
 
Umowa się odnalazła
Mam jeszcze jedno pytanko.Oc mam rozlozone na 2 raty.
rata 2 platna do 23 sierpnia.Wiem ze OC mam wazne i leca groszowe odsetki.Jak teraz sprzedam auto to musze oplacic 2 skladke czy placi juz kupujacy?
Jak to jest?
  
 
Niestety minal juz 23
wiec musisz zaplacic 2 rate jako wlasciciel auta

Jednak przy sprzedazy mozesz zagadac z nabywca
aby napisal Ci rezygnacje z OC lub doplacil kase
Wtedy ubezpieczyciel zwroci Ci czesc skladki

Nie ma mozliwosci zebys wogole nie zaplacil
Auto jest Twoje a OC musisz miec
Chyba ze zaplaci za Ciebie nowy wlasciciel
ale on nie musi tego robic i w razie czego Ciebie beda za to scigac

Pozdrawiam
  
 
Niestety minal juz 23
wiec musisz zaplacic 2 rate jako wlasciciel auta

Jednak przy sprzedazy mozesz zagadac z nabywca
aby napisal Ci rezygnacje z OC lub doplacil kase
Wtedy ubezpieczyciel zwroci Ci czesc skladki

Nie ma mozliwosci zebys wogole nie zaplacil
Auto jest Twoje a OC musisz miec
Chyba ze zaplaci za Ciebie nowy wlasciciel
ale on nie musi tego robic i w razie czego Ciebie beda za to scigac

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
Chyba ze zaplaci za Ciebie nowy wlasciciel ale on nie musi tego robic i w razie czego Ciebie beda za to scigac Pozdrawiam



i tu moge polemizowac (przynajmniej warta chce).
mam taka sytuacje ale jakby z drugiej strony. otoz kupilem kiedys fiata bravo td i nie byla oplacona II rata, ktorej termin minal kilka tygodni wczesniej. faktem niezaprzeczalnym jest, ze ubezpieczenie oc bylo wazne, mimo braku platnosci.
natomiast chyba po 1,5 roku od kupna przyslali mi swistek, ze zadaja zaplaty II raty skladki. odpisalem im, ze termin zapadalnosci zaplaty II raty byl jak wlascicielem byl komis samochodowy (komis odkupil auto od poprzedniego wlasciciela) i to on powinien zaplacic. dalem wszelkie dane do komisu i myslalem, ze sprawa zalatwiona.
po nastepnym roku przyszlo znowu pismo, ze chca ode mnie, bo zgodnie przepisami kupujac auto przejmuje prawa i obowiazki sprzedajacego. czyli jak on wisial II rate, to dlug przeszedl na mnie.
jest to komplena bzdura, bo pracuje w nieruchomosciach i podobne historie sa przy sprzedazy mieszkan z zaleglym czynszem. zaleglosci NIE przechodza na nowego wlasciciela i sa dlugiem sprzedajacego i to od niego sa dochodzone dlugi. chyba, ze dlug byl zapisany w KW - wtedy obciazone jest mieszkanie a nie osoba. tu jest tak samo - obciazona jest osoba, a nie auto, poniewaz nie ma cesji czy innych obciazen wpisanych w dowod rejestracyjny.
na razie warta nie odpisala na moje kolejne pismo... kto wie, moze po roku znowu o mnie sobie przypomna sadze po prostu, ze tamten komis tez nie chcial zaplacic i tak przerzucana jest pileczka.