Jest tu jakis spec od ubezpieczen?

Mam problem z Warta...
Otoz kilka lat temu kupilem auto. Bylo ubezpieczone w Warcie ale sprzedawca (komis) nie mial swistka zaplaty II raty, ktorej termin zaplaty byl kilka tygodni przed kupnem auta. W sumie o tym zapomnialem i normalnie jezdzilem (wiem, ze mimo braku zaplaty II raty OC jest wazne).
Teraz po latach Warta chce zaplaty II raty skladki i mialem wyslane juz wezwanie. Kilka dni temu babka zadzwonila do mnie, ze jesli nie zaplace, to kieruja sprawe do sadu.
Odpisywalem im juz dwa razy, ze nie poczuwam sie do odpowiedzialnosci bo:
- termin zaplaty raty byl wtedy, kiedy nie bylem jeszcze wlascicielem, czyli obowiazek zaplaty ciazyl na sprzedajacym,
- sprzedajacy ani ja (o czym faktycznie zapomnialem) nie wypowiedzialem umowy i nikt nie wnosil o zwrot skladni - czyli zgodnie z prawem moglemuzywc tej polisy
Poprzednio chcieli abym zaplacil calosc, jednak teraz chca od momentu zakupu do konca obowiazywania polisy (na szczescie nie zostala wystawiona nowa, bo wg. prawa gdy czlowiek spozni sie za zaplata za OC, to umowa nie moze zostac przedluzona z automatu).
I jak to w koncu jest? Powinienem zaplacic skoro obowiazek zaplaty mial poprzedni wlasciciel a kwestia wykorzystania pozostalego ubezpieczenia jest w gestii umowy pomiedzy sprzedajacym a kupujacym.
Czy moze ktos mi poradzic, czy ewentualnie mam szanse na wygrana (bo nie chce mi sie jedzic 300km na rozprawy i czasu tracic). Chca ok 400-450zl

A chce ci sie po sadach chodzic za 400-500 zl ?? trzeba bylo to w jakis sposob wyjasnic po lubownie czy z komisem czy z ubezpieczalnią ?? Podadza cie do sadu to tylko zbedne chodzenie za takie pieniadze i marnowanie czasu. Ich prawnicy załatwia cie w kazdy mozliwy sposob. I jeszcze koszty rozprawy bedziesz musiał pokryc. Wystarczyło isc i porozmawiac w Warcie z osoba kompetenta a nie przez telefon. Przeciez oddziały masz i w Poznaniu to wystarczy. Sam zobaczysz, sam widziałem walki z ubezpieczalniami mało komu sie udało.

[ wiadomość edytowana przez: homer171 dnia 2007-09-14 07:22:24 ]

Jeżeli kupiłeś auto z OC i zacząłeś go używać jak swojego bez wypowiedzenia, to masz obowiązek zapłacić tą składkę ponieważ to ubezpieczenie staje się automatycznie twoim. Ale tak mi się wydaje, że tylko tę brakującą a nie całość.

Ja kupując auto wysłałem wypowiedzenie za sprzedającego na wszelki wypadek.
A koledzy mają rację, towarzystwa mają bandę prawników na wszelkie okazje.


[ wiadomość edytowana przez: Wiktorzi dnia 2007-09-14 13:21:35 ]

Kupując auto to leży w Twoim interesie aby sprawdzić czy na aucie nie ciązy żadna kara ani dług. Np Ja dostalem kare 2k zł za nieciągłość ubezpieczenia OC i teraz jeśli sprzedam auto kara automatycznie przechodzi na kupującego... Lepiej to zapłać i miej święty spokój niewarto się szarpać za grosze.

homer171
tu nie chodzi o 400-500zl (choc dla mnie to nie malo) tylko bardziej o sama zasade. druga sprawa, to ze w Warcie po prostu nie ma osob kompetentnych! nikt nic nie wie i w kolko macieju...

PawelD
wczesniej bylo tak, ze po zakupie ubezpiczenie bylo wazne miesiac i pozniej sie konczylo (sprzedajacy dostawal zwrot skladki jesli o to wystapil). teraz polisa przechodzi z automatu i od sprzedajacego zalezy czy chce zwrotu kasy czy zostawia (przewaznie umawiaja sie strony transakcji).

Wiktorzi
Tak, moim bledem bylo nie wypowiedzenie tej umowy, bo byl to nowy przepis i po prostu zapomnialem tego zrobic. Ale nie zmienia to faku, ze poprzedni wlasciciel powinien zaplacic II rate, skoro tym wlasciciem BYL w momencie daty zapadlanosci zaplaty II raty.

Nelson
naleznosci tzw. osobowe nie przechodza na nabywce. moga przesc o ile wpisane bylyby w zastaw albo inne zabezpiczenie na pojezdzie. to samo sie tyczy nieruchomosci - zaleglosci za potocznie nazwany czynsz scigam od wlascieila lokalu, za okres w ktorym tym wlascicielem byl. jesli juz sprzedal lokal, nic mnie to nie obchodzi i nadal uruchamiam cala procedure windykacji na nim. jesli natomiast kwota ta (po sadowym nakazie zaplaty z klauzula wykonalnosci) zostaje wpisana w KW, to dopier wtedy naleznosci sciagalna jest z nieruchomosci, a nie bylego wlasciciela mieszkania. chodzi tylko o to, czy w przypadku aut jest tak samo.

Arielka
prosze podaj na prv. jakiegos mala, to zeskanuje i Ci wysle moja dotychczasowa korespondencje. bede BAAAARDZO wdzieczny

mam takiego znajomego w warcie w pniu więc ci puszczę do niego numer na priva. on mi zawsze potrafi wyjaśnić zawiłe kwestie i wydaje mi się bardzo kompetentny w sprawach ubezpieczeń. pogadaj z nim zanim pójdziesz do sądu, bo łażenie po sądach to niezbyt przyjemna sprawa i zazwyczaj wyznaczają terminy kiedy ci właśnie najbardziej nie pasuje.

Executive
niestety nie minelo jeszcze 5 lat, bo tak bym to po prostu olal i sie nie przejmowal. autko kupilem juz po zmianach przepisow, ale to nie zmienia faktu, ze termin zaplaty juz minal gdy autko kupilem

QNA
bardzo dziekuje za kontakt... tym bardziej, ze na ratajach mieszkam i ich inspektorat znam dobrze DZIEKI

Wiktorzi
Znam ten paragraf bo przewertowalem chyba cala te ustawe tym bardziej, ze tez go zacytowalem w jednej z moich odpowiedzi. chodzi o to, ze prosilem o pismo w ktorym sprzedawca powiadomil Warte o sprzedazy. Warta milczy, wiec go nie ma, co podejrzewalem - a skoro sprzedawca nie powiadomil, to do dnia wygasniecia polisy jestesmy "solidarnie" odpowiedziali za zaplate skladki pytanie brzmi, co w tym przypadku znaczy "solidarnie"

Arielka
dzieki ogromne za maila, pisma juz zeskanowalem i wyslalem

[ wiadomość edytowana przez: chevy01 dnia 2007-09-15 21:54:19 ]

chevy01
Ja nadal z uporem maniaka twierdzę, że TY masz problem. Moja rada? Zapłać te 500 zł bo w sumie nie jest to jakaś bycza kwota a jak nie dasz rady jednorazowo zwróć się pisemnie o rozłożenie na raty. Przystaną na to na 100%. Dałeś ciała tak czy siak bo nie rozwiązałeś umowy. Druga rzecz. Nie róbcie nadziei człowiekowi jeżeli nie potraficie mu pomóc. Trzecia sprawa. Czytajcie uważnie przepisy, interpretacje do nich oraz obserwujcie orzecznictwo w podobnych sprawach, które zazwyczaj stanowi precedens powielany wielokrotnie - co jest dziwne gdyż w USA nie mieszkamy.
Nie traktujcie mojej wypowiedzi jako atak na któregokolwiek z przedmówców. Miałem do czynienia w ciągu bieżącego roku kilkonastoma identycznymi sprawami. Cały czas porażka żywotnie zainteresowanych. To smutne ale prawdziwe.
Pozdrawiam

WojtGda
ale brak zaplaty II raty nie powoduje wygasniecia odpowiedzialnosci TU i polisa jest wazna do konca jej daty (dlatego w urzedach nie chca potw. zaplaty). jedyna dobra wiadomosc dla mnie to taka, ze w przypadku braku zaplaty calosci skladni, umowa nie zostaje automatycznie przedluzona na kolejne okresy. fakt, umowy nie wypowiedzialem bo po prosu zapomnialem. tylko sprzedawca mnie oszukal bo mowil, ze II rata jest oplacona i przesle mi kwitek faxem (o tym pozniej tez zapomnialem). ja mialem juz nowe ubezpieczenie i stad tez pewnie moje roztargnienie.

Gieroy
no dobrze... a co z tym przepisem?
Zbywca pojazdu mechanicznego ponosi wraz z nabywcą odpowiedzialność solidarną wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki ubezpieczeniowej należnej zakładowi ubezpieczeń za okres do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń o okolicznościach, o których mowa w ust. 1.
napisalem do Warty aby przyslali mi kopie powiadomienia sprzedajacego o sprzedazy i nic. podejrzewam, ze wyslali wezwanie do zaplaty II raty sprzedawcy, oni powiedzielie, ze ja jestem wlascicielem i dlatego trafilo to do mnie po 1,5 roku od terminu zaplaty II raty.

WojtGda
chodzi mi glownie o podanie podstawy prawnej z ktorej TU korzysta aby wysiagnac skladne ode mnie, skoro obowiazek jej uiszczenia spoczywal na sprzedajacym. chodzi mi tylko o prawo, a tekiego zapisu nie znalalzem...

Dalej twierdzę iż bym powalczył trochę z towarzystwem , na 100% w pełni nie przegrasz W myśl ustawy faktycznie razem ze sprzedającym na równi odpowiadasz za OC auta. Naj czarniejszy scenariusz to zapłata wszystkiego razem z kosztami sądowymi i odsetkami, o ile udowodnią iż wiedziałes o całym fakcie i postąpiłes celowo, ale to...już rola prawnika .
Odnosząc się do wypowiedzi kolegi chevy01, twierdzę że nie powinno się chowac głowy w piasek i płacic by miec "spokój", zależy tylko czy faktycznie byłes świadomy tego iż 2 rata była nie zapłacona, ale to już zostawiam twemu sumieniu hehe. Mnie TU chciało przekrecic na 3300 za nie posiadanie OC wiec było warto się sądzic bo w bonusie dostałem wiecej wraz z poniesionymi kosztami zholowania auta itp..