Wściekłe 1500

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A więc..chciałem sie z wami podzielic informacją iż będe robił dość ostry tuning jednostki 1500 w moim poczciwym Fiaciku
Silniczek zasilany bedzie przez 2 wielkie gazniki Dellorto ( pionowe ) z alfy 33, dorobiony zostanie kolektor ssacy do tych gazniczków, jak rowniez przygotowana głowica z duzymi zaworami ssacymi i wydechowymi, a oprózniał sie bedzie silnik przez kolektor rurowy z poloneza GSi. Wałek z OBRu, do tego wszystko wywazone i odchudzone...
Z tego co wiem silnik moze sie krecic do 9tys i moge sie spodziewac predkosci 200km/h przy dobrym zrobieniu silniczka...
Jedni napisza ze bez sensu robienie jednostki 1500, a ja i tak zostane przy swoim i zrobie to co chce...
Wszystko bede praktycznie sam robił, procz wywazania wału i odchudzania kola zamachowego.
Zobaczymy co z tego wyjdzie

Moze wał mi nie polamie rąk i nóg
  
 
tia - jak juz szalec to szalec na maksa

powodzonka
respekt
  
 
no i wlasnie o to chodzi...wyciagac ile sie da z orginalnej jednostki ... nie wazne ze inni cie wysmiewaja...albo cigle stukaja sie w glowe...ORGINALI ENGINE RULES
  
 
nic z tego nierozumiem dla mnie to czarna magia ale ladnie to wszystko brzmi tak fachowo , zycze powodzenia przy fiacie i Koniu pamietaj cos na uspokojnie to podstawa roboty !!!
  
 
Moje 1500 rozwijało prędkość ok 170-180km/h, obroty max to ponad 7000, zaczynał się zwijać od ok 3800rpm. Jednak częste awarie alternatora, pompy wody, rozrusznika (na zmiane), spowodowały, że odeszła mi ochota na FSO1500. Co prawda sam silnik działał bez zarzutu i "załatwiłem" na nim dwa mosty to jednak kosztowało mnie to może nie tyle pieniędzy co czasu. Po zamontowaniu wałka z OBRu i sprawdzeniu jak to jeździ, proponuję Ci zapoznanie sie z ofertą pana Heinricha z Wrocławia i porównanie osiągów.


[ wiadomość edytowana przez: Marjusz dnia 2003-06-27 17:50:02 ]
  
 
Na tym wałku OBRu ktory mam na oku silnik ma sie kręcic do 9000rpm i ma rozwijać prędkość podobno w granicach 200km/h
Głowica i wałek sa przygotowane juz pod 2 gaźniki i kupuje taki komplecik za 300zł...takze w obecnej chwili zrezygnuje z oferty Heinricha i zobacze jak bedzie smigał na tym co kupie, a jak nie bede zadowolony to bede myslał...o zmianie na cos mocniejszego
  
 
Na moje oko będziesz musiał pomyśleć o mocniejszym osprzęcie do silnika, bo oryginalny długo nie pociągnie. Musimy zorganizaować jakiś zlot w połowie drogi między Wrockiem, a Krakiem i porównać osiągi naszych bolidów .

Za 300 zeli to rzeczywiście warto spróbować, ale lepiej skonstruowanych i bardziej wytrzymałych wałków niż Pana H. nie widziałem. Pół Wrocławia na nich jeździ i sobie chwali, a jeżeli chodzi o coś mocniejszego niż 9000tyś. obr. przy tej konstrukcji to ...


Nie rezygnuj z oferty tylko zamontuj i porównaj (pewnie za darmo się uda - jak taki potwór ma być).

[ wiadomość edytowana przez: Marjusz dnia 2003-06-27 18:12:29 ]
  
 
koniu, a wyrobisz sie do Borek? Bo ja nigdy kantem nie jechałem...
  
 
w Krakowie też mamy speca od wałków.. jego auta zdobyły 1 i 2 miejsce w GSMP w 2002r w klasie HR...

więc jak coś mamy się gdzie udać
  
 
Dajcie jakieś namiary, na speca z Kraka, może coś się wybierze...
  
 
chcesz powiedzieć ze za wszystko wyjdzie cie 300 czy za czesci 300?
ile ci cos takiego bedzie palic?

No i w koncu prezes bedzie jezdził jako kierowca a nie pasazer
  
 
300zł wyjdzie za głowicę i wałek.. do tego trzeba będzie dokupić 1 zawór (ssący chyba)
do tego jeszcze dochodzą gaźniki, kolektor, odciążanie, modyfikowanie, wyważanie itp.

palić pewnie będzie i 25 jak się 'depnie'
  
 
aaa ja sie jeszcze tylko zastanawiam jak bedzie rozwiazana sprawa smarowania przy tych 9000tys. obr
moze macie jakies sposoby????
  
 
Zanim zrobie to wszystko to minie kupa czasu. Teraz zrobie szybko samochód poskladam wszystko do kupy zeby zwolnić garaż, bo schwepes chce malować i robić malucha. Takze teraz ja bede jezdził Fiatem a brat bedzie siedzial na miejscu pasażera :]

Ja natomiast kupuje głowice, wałek ( no i moze dostane mise rajdową gratis ) do tego bede miał te gaźniki IDFy sprowadzone z Włoch, no i bede musiał dorobić kolektor ssacy..pozniej bedzie żmudna robota odchudzania korb, tłoków i zbieranie kasy na wywazenie wału...wiec tak predko nie wyjade na nowym silniku, chociaz nie ukrywam ze chcialbym skonczyc to wszystko przed koncem wakacji. Palic ma 16 przy spokojnej jezdzie tyle paliło poprzedniemu włascicelowi przy jeździe do 200km/h

Domyślam sie ze kant jako samochód który technicznie jest strraaaaaaasznie stary i moze nie wytrzymywac takiego tuningu..ale jakos nie ciagnie mnie do silnika DOHC w kancie bo uwazam ze jest to pojscie na łatwizne....pewnie i ja pojde kiedys na taka łatwizne..ale narazie moim planem jest zrobic bardzo mocne 1500, zreszta podejzewam ze bede sie nim troche cieszył bo przy duzym spalaniu nie bede za wiele jezdził i nie zawsze bede mu dawał pełny ogien takze mysle ze bedzie dobrze..

Marjusz ty miales wywazane korby, tłoki i wał z zamachem ? czy miales tylko głowice i wałek u siebie ?

pozdrawiam
  
 
Koniu a pomysl jakbys tak zrobil mocne 2,0 DOHC jeszcze wieksza frajda

pozdrawiam
Cichy
  
 
Cytat:
2003-06-28 08:37:14, Cichy_polonez pisze:
Koniu a pomysl jakbys tak zrobil mocne 2,0 DOHC jeszcze wieksza frajda

pozdrawiam
Cichy



na mocne 2.0 DOHC potrzebne jest jeszcze wiecej peso niz juz na samo włozenie 2.0 takze ja z tego elementu tuningu DFa narazie rezygnuje...

Ja sie caly czas sie zastanawiam gaz czy tuning
  
 
ja Ci odpowiem na twoje pytanie gaz i tuning ? pytasz jak ? wiec opowiem nastepujoco na gazniczki nawet poziome sa wszelkieg rodzaju nakladki glowice max na dol wkoncu i tak spalanie stukowe nie wystapie :d hihihi

Pozdrawiam
Cichy
  
 
Cichy moze ja zle napisałem zastanwiam sie nad tym czy robic silnik czy przerobic samochod na gaz..ale chyba wybiore to pierwsze choc nie jestem do konca pewny ehh.....te wieczne dylematy
  
 
co do smarowania, to wiem, że np kremowy kant /ten z filmików zeszperowany/ nie ma bocznikowego filtra oleju, bo w czasie wyścigów lubiło go rozsadzać
  
 
Cytat:
2003-06-28 11:36:17, widynek pisze:
co do smarowania, to wiem, że np kremowy kant /ten z filmików zeszperowany/ nie ma bocznikowego filtra oleju, bo w czasie wyścigów lubiło go rozsadzać



ja nie mam bocznikowego filtra oleju...takze nie grozi mi taka awaria