Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() adamus Miłośnik FSO 1.3 - 2.0 Gdynia, Elbląg | 2003-06-28 15:00:10 Mam pytanie: jakie sa roznice konstrukcyjne miedzy silnikami Fiat DOHC montowanymi w Polonezie 2.0 (wlasnie sie dowiedzialem ze byly montowane dwa typy):
132 C2.000 i 132 D1.000 ? Wiem tylko tyle, ze pierwszy byl montowany do 1981 roku w Fiacie 132 2000 (gaznik), natomiast drugi od 1981 roku w Fiacie Argenta 110 (2.0 gaznik), pierwszy mial moc 112 KM a drugi 113 KM. Jakie sa pozostale roznice w budowie, podzespolach? Moze ktos (Kosa131, Mrozek) wie? Pozdrowka Adamus |
![]() adamus Miłośnik FSO 1.3 - 2.0 Gdynia, Elbląg | 2003-06-28 16:34:27 Dzieki, czekam na rezultat poszukiwan ![]() Pozdrowka Adamus |
![]() Granturismo FSO 125p 2000DOHC Opalenica | 2003-06-29 02:33:36 być może inne jest miejsce zamocowania aparatu zapłonowego |
![]() Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2003-06-30 00:40:39 No więc moi mili żeby jeszcze bardziej skomplikować sprawę, poza wspomnianymi 132C2.000 i 132D1.000 były też silniki dwulitrowe z argent o takich oznaczeniach: 132 C3.000 132 C4.000 132 E.000 wszystkie to (chyba) wersje na wielopunkcie, bo nie spotkałem się nigdy z wersją gaźnikową w tych oznaczeniach. Więc najprawdopodobniej na gaźniku były tylko bloki 132C2.000 oraz 132D1.000. Wg moich obserwacji D1, C3, C4 i E w samej konstrukcji silnika niczym się nie różnią, natomiast złowiłem kilka takich różnic w odniesieniu do starych 132C2.000 (uwaga – ten silnik także występował na wtrysku paliwa – przynajmniej ja takich kilka trafiłem): - płaska miska olejowa z szerokimi bocznymi kieszeniami i krótkim smoku pompy oleju - aparat zapłonowy montowany w głowicy silnika (niestety nie wiem jakiej marki – Magneti-Marelli czy Bosch, a może zamiennie) - solidniejsze korbowody o grubszych ściankach (skutkiem czego w przypadku zastosowania tych korb do starego C2 nie dało się ustawić prawidłowo wałka pośredniego – w każdym położeniu, nawet oczywiście fabrycznym, mimośród napędu pompki paliwa uderzał w drugi korbowód silnika) - wałek pośredni o mniejszej średnicy tylnego czopa i mniejszej średnicy mimośrodu – ze względu na grubsze korby; patrz wyżej (w przypadku późniejszych wersji wtryskowych mimośrodu nawet już brak) - solidniejszy wał korbowy o większych przeciwciężarach (najbardziej widoczne w przypadku pierwszego) stosowany nawet potem w jakiś nowszych dieslach - z „zewnątrz” można jeszcze wymienić, niektóre kadłuby wersji wtryskowych nie posiadały już otworów do montażu mechanicznej przeponowej pompy paliwej (spotykam się z takimi które ten otwór mają całkowicie zalany, ale również z blaszaną zaślepką tego otworu lub bardziej wymyślną użebrowaną konstrukcję aluminiową, przykręconą na śrubki - a’la Polonez GLI) - no i jak wspomniał Kosa131 – inne gaźniki (jeśli porównywać wersje gaźnikowe) – chociaż przyznam, że o tym nie wiedziałem. Tak na marginesie to bardzo ciężko trafić na oryginalny gaźnik – i tak zamiast starego DMS-a ciągle znajduję w np. 1.8 ADF-y a nawet w przypadku argentowskich 1.6 polskie gaźniki o „dziwnych” przelotach 35/28 (sic!!!) właśnie z „podwójną” dyszą pompki przyspieszającej – co to za rzeźba... Tyle chyba w temacie jeśli chodzi o ten jeden koń mechaniczny, choć tak do końca ciężko mi określić z czego „taki” ![]() W fiatach 131 dla ścisłości były takie (ośmiozaworowe – pamiętajcie też o białym kruku 16V w wersji abarth): 131 B2.000 131 C4.000 131B2 o mocy 113 KM odpowiada późniejszemu 132D1 – była to już bardziej chyba dopieszczona wersja 132C2. W 131C4 znajdujemy dodatkowo nowszy, nieco inny, większy kolektor ssący wyraźnie solidniej wykonany i pięknie „użebrowany” – to chyba za jego zasługą silnik ten legitymuje się mocą 115 KM. Więc na wstępie wniosek – dopracujcie kolektory ssące w dohc! ![]() |
![]() Soyer FSO POLONEZ 1.6 GLE ... Opole | 2003-07-01 07:19:52 W polonezie mojego ojca rocznik 1986 wersja eksport do Chin (czerwony) gaźnik był również podgrzewany płynem chłodniczym. Niestety nie pamietam żadnych oznaczeń tego produktu bo BYŁEM WTEDY SZCZYLEM I się tak bardzo nie interesowałem szczegółami technicznymi.Tak więc moze ktoś coś o tym wie wiecej ???Pozdrawiam |
![]() Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2003-07-02 00:37:30
Elektroniczny z modułem zapłonowym – montowany w głowiczkę i napędzany - jak napisałeś - zębatkami z wałka wydechowego. W 2.0 fabrycznie nigdy nie było zapłonu klasycznego z przerywaczem, a digiplex będzie działał tylko przy współpracy z układem wtryskowym (wykorzystuje sygnał czujnika położenia tłoka) wiec z gaźnikiem nie będzie współpracował. W rzeczonym topicu chodzi o różnice w wersjach gaźnikowych pomiędzy Fiatem 132 2.0 a Fiatem Argentą 110 i do tego się głownie odnosiłem. Nie – z takim aparatem jaki opisałeś się nie spotkałem.
Jak na razie raz. Ale widzę, że źle mnie zrozumiałeś – pisałem o średnicach PRZELOTÓW gaźnika czyli przepustnic, a nie średnicach gardzieli. Gardziele były oczywiście w normie jeśli to można tak nazwać: 28/21 (chyba – nie pamiętam dokładnie) – więc tylko pierwszy przelot był dość byczy jak pojemność 1.6, drugi zaś jest dość skromny. Dyszom się nie przyglądałem.
|
![]() OLI_F50 Miłośnik FSO F50 Polonez Środa Wlkp./ Konin | 2003-07-02 08:03:39 A ja dodam tylko ze Granturismo ma faktycznie silnik od 131 Kombi...Aparat zapłonowy w głowicy...A z tego fiata ma nie tylko silnik...Ale o tym niech napisze sam właściciel... ![]() ![]() |
![]() kosa131 (S) Miłośnik FSO 3x Fiat 131 (kombi, ... Szczecin | 2003-07-02 08:31:36
Ja zas nie spotkalem sie z Boshowskim aparatem montowanym na glowicy, bylo cos takiego w DOHC seryjnie?
Fakt, gaznik dosc dziwny ale najwyrazniej jest on efektem polonizacji dohc. 28/21 to w sumie dosc nietyopowe gardziele jak na dohc, ale byc moze ktos mial jakis powod by takie zamontowac (ewentualnie montowal to co mial pod reka nie zastanawiajac sie specjalnie nad tym ![]()
wszystko wyjasniloby sie gdybym zdjal glowice u siebie. Niestety (a moze na szczescie) poki co nie mam takiej potrzeby, a gdy ja wczesniej zdejmwalem nie pomierzylem zaworow. szkoda Pozdrawiam. |
![]() Walezy Fiat 131, Subaru Imp ... Czyżowice | 2003-07-02 08:44:59 aparat z dwoma przerywaczami jest z abarthowskich wersji fiatow. to normalne rozwiazanie. jesli mowimy o tym samym aparacie. bo byly wersje w ktorych mozna bylo przyspieszac zaplon przelacznikiem, spowodowane to bylo tym ze byly problemy z odpaleniem takiego silnika. osobiscie uwazam ze jest to zbedne do rajdow ale w wyscigach moglo sie przydac(wyzsze obroty to wieksze wyprzedzenie zaplonu). moze bylo to przydatne do wersji 1,6. one krecily sie bez problemow do 10 tys obr(sr tloka 84) |
![]() Walezy Fiat 131, Subaru Imp ... Czyżowice | 2003-07-02 08:49:45 no i oczywiscie byly przerywaczowe aparaty montowane w glowice. sam mam jeden taki, nie wiem w jakiej wersji byl oryginalnie ale chyba w 124 abarth. bo tam byly dwa IDF a w bloku nie miescil sie zwykly aparat. no i w czasach 124 abarth watpie zeby fiat stosowal juz elektronike(ale moze sie myle) |
Maciek_czer Chevrolet Lumina APV ... Częstochowa | 2003-07-05 14:25:58
Digiplex współpracuje z gaźnikiem a to dlatego że ma on swoje dwa czujniki (jeden na kole zamachowym, a drugi na kole pasowym) Wtrysk (l-jetronic lub LE-jetronic) pobiera z cewki zaplonowej tylko i wyłącznie impulsy zapłonowe (te same co do obrotomierza). I jest to pewnik bo sam wypuścilem z warsztatu dwa poldasy z digiplexem i gaźnikiem. A Le-jetronic ani L-jetronic nie posiadaja żasdnych czujników położenia! |
![]() Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2003-07-05 19:07:16
Racja, ale te dwa czujniki o których pisałeś to nic innego jak czujnik położenia tłoka (przy kole pasowym wału korbowego) i czujnik prędkości obrotowej silnik (przy kole zamachowym) – jak inaczej moduł miałby sterować kątem wyprzedzenia zapłonu, nie mając informacji o aktualnym położeniu tłoka i obrotach silnika? Na oko??? Dla niewtajemniczonych – aparat zapłonowy digiplexa (montowany w głowiczkę wałka wydechowego) to tylko wałek i na nim palec zapłonowy – nie ma żadnej mechanicznej możliwości odśrodkowego lub podciśnieniowego wyprzedzenia zapłonu – wszystkie te funkcje wykonuje moduł sterujący. Sygnały z tych czujników są wykorzystywane przez moduł digiplexa – więc zgodzę się że z tymi czujnikami układ będzie chodził z gaźnikiem i przecież to napisałem!!! Ale, żeby to działało jak należy to owe czujniki muszą być w odpowiednich miejscach i dlatego nieco inny jest w wersjach wtryskowych tego silnika (digiplex montowany był tylko w wersjach z wielopunktowym wtryskiem) przednia obsada uszczelniacza wału korbowego (z miejscem i wspornikiem na ów czujnik) i miejsce na obudowie skrzyni biegów – oczywiście, że jest to wszystko do wykonania własną inwencją, ale nie dla pierwszego lepszego. Dodatkowo trzeba mieć też odpowiednie koło pasowe z dwoma znakowaniami. Akurat inna rzecz, że sygnały z tych czujników nie są wykorzystywane przez elektroniczne urządzenie sterujące L lub LE-jetronica (funkcję głównego miernika i dozownika ilości paliwa przejmuje w tym układzie przepływomierz i potencjometr przepustnicy) – tutaj niedopowiedziałem o tym, przyznaję. Równie dobrze i na tej samej zasadzie można zaadoptować abimexowski układ zapłonowy do wersji gaźnikowej – co jest do tego potrzebne? Moduł z cewkami, czujnik położenia tłoka (i do kompletu obudowa rozrządu na ten czujnik), czujnik MAP, koło pasowe z nacięciami i komputer - proste nieprawdaż? Wszystko się – ale da, ale to pojęcie względne. |
Maciek_czer Chevrolet Lumina APV ... Częstochowa | 2003-07-06 13:15:45 Ok poprostu nie bardzo zrozumialem Twoja wypowiedź. I fakt jest taki ze jak do gaźnikowki zaloży sie niezbedne elementy to digiplex bedzie chodzil! |
![]() Olaf Warszawa | 2003-07-14 09:56:13 Mrozek , ja mialem silnik 132d1000 i aparat byl w bloku a wiem ze walek posredni napewno kolidowal z czopem bo sam sprawdzalem . innych wiekszych roznic nie zaobserwowalem . a silnik byl orginalny .... miska jak pisales byla plaska i mial dodakowe mozliwosci mocowania łap silnika do bloku , nie wiem czy Jania ma ? |
![]() adamus Miłośnik FSO 1.3 - 2.0 Gdynia, Elbląg | 2003-07-14 10:01:49 Przedwczoraj mialem okazje ogladac na zywo Poloneza 2.0 SLE z 1987 roku z silnikiem 132 D1.000 - mial aparat zaplonowy w bloku, czyli to sie zgadza ![]() Pozdrowka Adamus |
![]() anmimo Miłośnik FSO Wartburg/Wołga/Dacia ... Białystok | 2003-07-14 11:25:37 W 1993 roku przez prawie pól roku posiadałem Argentę 2.0 na pełnym wtrysku i fachowcy stwierdzili ze ona miało ponad 120 KM czy to mozliwe?? Sprawdzalem z 132 2.0 gaźnik i byly duze różnice w przyśpieszeniach. |
![]() adamus Miłośnik FSO 1.3 - 2.0 Gdynia, Elbląg | 2003-07-14 13:16:13 Argenta 120 i.e. z wtryskiem miala bodaj 122 KM. Na pewno daje sie odczuc roznice!
Adamus |
47 Szczecin | 2007-07-28 11:14:27 Witam!
Skoro dyskusja rozwinela sie w temacie aparatu zaplonowego to moze Panowie mi pomoga =) Aktualnie jestem na ukonczeniu mojego Fiata 131 z silnikiem 2.0 DOHC, problem w tym ze padl mi aparat zaplonowy. Czy mozna gdzies kupic nowy zamiennik? Moze ktos ze Szczecina posiada na zbyciu aparat zaplonowy? |