MotoNews.pl
  

Głuche puknięcie po zatrzymaniu auta

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Mam taki dziwny problem, a mianowicie praktycznie za każdym razem po zatrzymaniu auta słyszę takie ciche i głuche puknięcie wydobywające się chyba gdzieś z tyłu auta i za cholere nie wiem co to jest. Niedawno wymieniłem tylne sprężyny i amorki ale puknięcie cały czas jest. Jakby ktoś wiedzial co z tym zrobić to będe wdzięczny. POZDRO
  
 
Cytat:
2007-10-08 21:41:53, Kryszyn pisze:
Witam, Mam taki dziwny problem, a mianowicie praktycznie za każdym razem po zatrzymaniu auta słyszę takie ciche i głuche puknięcie wydobywające się chyba gdzieś z tyłu auta i za cholere nie wiem co to jest. Niedawno wymieniłem tylne sprężyny i amorki ale puknięcie cały czas jest. Jakby ktoś wiedzial co z tym zrobić to będe wdzięczny. POZDRO



nie przejmuj się - nikt tego nie wie, a wielu doświadczyło. Z tego co wiem to wszyscy żyją, więc da się z tym jeździć. Sam tak mam (choć nie za każdym razem)
  
 
Jak wszyscy żyją to już jestem spokojny ale z drugiej strony strasznie mnie męczy co to jest. W serwisie jak wymieniali zawieche z tyłu rozkopali wszystko co się da i nie znaleźli nic.
  
 
Też nie rozwieje wątpliwości ale mam to samo - czasem juz zdąże wysiąść z auta i słysze dopiero - coś jakby spręzyna się rozprężała - pierwszym razem na drodze myślalem ze ktoś mnie uderzył z tyłu innym autem... ech takie są uroki tego wozu
  
 
A ktoś może wie co może stukać w okolicach lewego przedniego nadkola? stuki są takie, jakby coś luźnego tam wisiało i na każdym wyboju obijało się o jakąś metalową blache.

Pozdr.
  
 
Cytat:
2007-10-08 21:41:53, Kryszyn pisze:
Witam, Mam taki dziwny problem, a mianowicie praktycznie za każdym razem po zatrzymaniu auta słyszę takie ciche i głuche puknięcie wydobywające się chyba gdzieś z tyłu auta i za cholere nie wiem co to jest. Niedawno wymieniłem tylne sprężyny i amorki ale puknięcie cały czas jest. Jakby ktoś wiedzial co z tym zrobić to będe wdzięczny. POZDRO


Kurcze , mnie też ta przypadłość męczy. Proponuję powołać komisję śledczą w celu zbadania i rowiązania sprawy.
  
 
Ja i kumpel mieliśmy to samo. Z tym, że u mnie winną okazała się tuleja metalowo-gumowa tylnej belki a u kumpla bak. Wiem, że to dziwne ale po prostu zapowietrzał mu się jak chodziła pompa paliwa i powstawało podciśnienie. Jak gasił autko to ciśnienie w baku sie wyrównywało, blachy wracały do pierwotnych rozmiarów i było puknięcie (bardzo podobne do mojego ale lepiej słyszalne w środku a u mnie na zewnątrz). A znalazł tego buga przypadkiem, jak zapomniał zakręcić korek wlewu paliwa
  
 
Cytat:
2007-10-08 21:41:53, Kryszyn pisze:
Witam, Mam taki dziwny problem, a mianowicie praktycznie za każdym razem po zatrzymaniu auta słyszę takie ciche i głuche puknięcie wydobywające się chyba gdzieś z tyłu auta i za cholere nie wiem co to jest. Niedawno wymieniłem tylne sprężyny i amorki ale puknięcie cały czas jest. Jakby ktoś wiedzial co z tym zrobić to będe wdzięczny. POZDRO


I ja tak mam...
U siebie zaobserwowałem, że odgłos tego puknięcia jest zmienny w zależności od ilości paliwa w baku... im więcej paliwa tym pukniecie jest bardziej głuche... tak, że podejrzewam, że to coś dochodzi ze zbiornika - jakby coś pracowało i się rozprężało...
Moja teoria jest taka, że rura wydechowa podgrzewa zbiornik, ten się rozpręża i stąd to dziwne pukanie
Coś w tym musi być, bo przynajmniej u mnie w chłodne dni to "coś" nie wystepuje albo wystepuje sporadycznie - czego nie mogę powiedzieć podczas upałów...

Kiedyś sprubuje delikatnie odkręcić korek wlewu paliwa - żeby wyrównać ciśnienia i zobaczymy czy też to wystąpi.
  
 
też to mam i też myślałem że to zawiecha i że pewnie tylko u mnie
widze że powoli wątek do czegoś sensownego prowadzi - to nie zawiecha a bak... ciekawe i nawet trzyma się kupy tylko jak temu zaradzić

-----------------
..:: Tylny napęd jest jak seks... Po co na ręcznym? Jak można dać w pizd*** ::..
  
 
Cytat:
2007-10-09 00:19:21, robertkaluza pisze:
A ktoś może wie co może stukać w okolicach lewego przedniego nadkola? stuki są takie, jakby coś luźnego tam wisiało i na każdym wyboju obijało się o jakąś metalową blache. Pozdr.



Proponuję podjechać na stację diagnostyczną i tam za 30zł sprawdzą Ci całe przednie zawieszenie. Ja obstawiałbym silenceblocki wahacza lub dolny przegub kulowy wahacza, ewentualnie przegub, ale to mało prawdopodobne.
  
 
U mnie z tyłu pukało ale juz przestało--dokreciłem mocowanie tylnych amortyzatorów--w bagażniku
Na orginalnych górnych poduszkach musi pukac-taka konstrukcja ale za to są niezniszczalne i chyba niczym to ich pukanie nie grozi(w gumie jest tuleja metalowa--w zamiennikach u mnie KYB-sa tylko z gumy-i wymagaja okresowego dokrecania)
Co do przodu to wymieniłem WSZYSTKIE gumowe i gumowo-metalowe elementy zawieszenia(w koncu 10 lat jazdy to sie należało szczególnie ze koszt śmiesznie niski) no i NIC nie puka a i Espero lepiej sie trzyma jezdni chyba
Obecnie jestem na etapie tworzenia rozpórki przedniego zawieszenia-to napewno dodatkowo usztywni bude--(stabilizatora przedniego mocniejszego nie udało mi sie dobrac--i tym sie ratuje)
  
 
Cytat:
2007-10-09 15:11:45, Marvelius_Ambero pisze:
Proponuję podjechać na stację diagnostyczną i tam za 30zł sprawdzą Ci całe przednie zawieszenie. Ja obstawiałbym silenceblocki wahacza lub dolny przegub kulowy wahacza, ewentualnie przegub, ale to mało prawdopodobne.



Byłem na wasztacie i nic nie znalezli. Dzisiaj sie to nasiliło i chyba jednak to nie w nadkolu, ale gdzieś w drzwiach kierowcy z przodu. Moze jakas kostka z kabli sie poluzowala? jak bede miał czas to tam zajrze przez dziury w spodzie moich drzwi

Pozdr.
  
 
Cytat:
2007-10-09 08:14:19, Marcin_J pisze:
....... Z tym, że u mnie winną okazała się tuleja metalowo-gumowa tylnej belki a u kumpla bak. Wiem, że to dziwne ale po prostu zapowietrzał mu się jak chodziła pompa paliwa i powstawało podciśnienie. Jak gasił autko to ciśnienie w baku sie wyrównywało, blachy wracały do pierwotnych rozmiarów i było puknięcie (bardzo podobne do mojego ale lepiej słyszalne w środku a u mnie na zewnątrz). A znalazł tego buga przypadkiem, jak zapomniał zakręcić korek wlewu paliwa


U mnie nawet po wyjęciu bezpiecznika od pompy paliwa (w określonych warunkach o których pisałem wcześniej), pukanie występuje...
Znaczy to tyle, że nie podciśnienie (od pracującej pompy) a prawdopodobnie właśnie rura wydechowa ogrzewająca bak doprowadza do tych puknięć...
  
 
U mnie pompa jest odcinana po załączeniu gazu, wiec raczej zbiornik odpada. Walniecie występuje prawie za każdym razem jak zatrzymuje samochód albo go zatrzymam. Nie jest ważne, czy nogę trzymam jeszcze na hamulcu czy nie. Kiedyś było to cichutkie, lekkie puknięcie, teraz jakby ktoś w tył przyjebał.
  
 
Cytat:
2007-10-10 07:59:07, AsterixGal pisze:
U mnie pompa jest odcinana po załączeniu gazu, wiec raczej zbiornik odpada. Walniecie występuje prawie za każdym razem jak zatrzymuje samochód albo go zatrzymam. Nie jest ważne, czy nogę trzymam jeszcze na hamulcu czy nie. Kiedyś było to cichutkie, lekkie puknięcie, teraz jakby ktoś w tył przyjebał.


To nie jest głupie...

A to odcięcie pompy po załączeniu gazu ...to zamontowali Tobie w ramach montażu instalacji LPG, czy sam później zamontowałeś ??

Mi nie zamontowali odcięcia, tak, że na "dłuzszej trasie" wyjmuję bezpiecznik, bo pompa zdradza objawy "ledwozipania"

.........Chętnie bym zamontował takie odcięcie ale nie wie co i jak... czy muszę dokupić jakiś moduł ...czy tylko się gdzieś podpiąć ??
(Instalacja tradycyjna - sterowanie "Stefanelli"...)
  
 
a moze poprostu sworznie w drzwiach?????
  
 
Cytat:
2007-10-10 09:34:10, nawigator5 pisze:
To nie jest głupie... A to odcięcie pompy po załączeniu gazu ...to zamontowali Tobie w ramach montażu instalacji LPG, czy sam później zamontowałeś ?? Mi nie zamontowali odcięcia, tak, że na "dłuzszej trasie" wyjmuję bezpiecznik, bo pompa zdradza objawy "ledwozipania" .........Chętnie bym zamontował takie odcięcie ale nie wie co i jak... czy muszę dokupić jakiś moduł ...czy tylko się gdzieś podpiąć ?? (Instalacja tradycyjna - sterowanie "Stefanelli"...)


Odcięcie pompy paliwa na LPG