MotoNews.pl
  

Montaż przewodu LPG , zawieszki

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszystkich gaziarzy nareszcie chyba trafiłem na konkretne forum o LPG.

montuje w autku gaz 1 generacji BLOS. natomiast mam pytanie odnośnie montażu przewodu bo kupilem zawieszki montażowe o takie:


są z blaszki niczym nie powlekanej. Rozumiem że przykręcam je do podłużnicy blachowkrętami, co ile odstępy robić?
i czy dać jakieś podkładki z rurki plastikowej? przewód LPG i tak jest zalany w plastikowej osłonie, więc może już nie potrzeba?
A może radzicie jakieś inne zawieszki?

I jeszcze mam pytanie odnośnie zginania przewodu, bo mój jest dosyć sztywny 8mm, czy robić to na jakimś wałku czy poprostu ręką zginać? i po co się robi te sprężynki z przewodu? bo ktoś mi mówił żeby niwelować wibracje a ktoś inny że to taki zapas.
  
 
Przewód 8mm jest sztywny, więc powodzenia w zgrabnym przeprowadzaniu go pod samochodem. Uważaj przy gięciu, bo do pewnego momentu gnie się jak pręt, a po przekroczeniu pewnego promienia zaczyna się spłaszczać i zmniejsza się prześwit wewnątrz rurki. Rozstaw zawieszek to się robi zależnie od potrzeb i fantazji. Normalnie to co 20-30cm jest wystarczające. To co pokazujesz na fotkach jest powlekane cynkiem, więc trochę minie zanim przerdzewieje. Nie potrzeba żadnych dodatkowych przekładek. Najprościej przykręcać to wkrętarką i wkrętami samowiercącymi, też dobrze kupić ocynkowane. Można jeszcze mocować przewód za pomocą plastikowych opasek zaciskowych (trytytek), pod warunkiem że jest do czego zamocować. Pamiętaj o zachowaniu minimum 10cm odległości od wydechu i o tym żeby przewód nie wystawał gdzieś w najniższej części pod samochodem.
Spiralka na końcu spełnia przede wszystkim rolę estetycznego zapasu przewodu. W razie dużych drgań miedź i tak prędzej czy później pęknie lub rozszczelni się mocowanie końcówki przewodu.
  
 
dzieki za odpowiedz. o korozję się aż tak nie boje bo i tak blaszki na koncu planuje pomalować tectylem bodysafe.

natomiast wydają mi się trochę zacienkie, łatwo się gną, wydaje mi się że nie będą wystarczająco sztywno trzymały rurki LPG. pojde jutro jeszcze do jakiegoś budowlanego sklepu moze spotkam jakieś plastikowe uchwyty do kabli, bo mogą być lepsze.

wydech mam po prawej stronie, a przewód LPG planuje przykręcić z boku lewej podłużnicy:


po wewnętrznej stronie tej podłużnicy są poprowadzone fabryczne przewody paliwowe i hamulcowe, więc jeszcze mam taką opcję aby opaskami poprzypinać do nich ten przewód LPG, zaleta jest taka że unikne robienia dziur w podłużnicy.


no własnie najbardziej obawiam się gięcia tego przewodu, szczególnie jeśli nie można robić małych promieni to kicha.
szkoda że nie można używać jakichś elastycznych węży do LPG, np takie jakie są przy kompresorach powietrza , przecież takie węże wytrzymują do 35 barów, już nie mówiąc że są bardzo wytrzymałe, nie korodują, no i jaka łatwość montażu by była.

[ wiadomość edytowana przez: blue827 dnia 2007-10-14 00:41:19 ]
  
 
Cytat:
2007-10-14 00:26:47, blue827 pisze:
dzieki za odpowiedz. o korozję się aż tak nie boje bo i tak blaszki na koncu planuje pomalować tectylem bodysafe. natomiast wydają mi się trochę zacienkie, łatwo się gną, wydaje mi się że nie będą wystarczająco sztywno trzymały rurki LPG. pojde jutro jeszcze do jakiegoś budowlanego sklepu moze spotkam jakieś plastikowe uchwyty do kabli, bo mogą być lepsze.


Bez obawy, po zawinięciu na przewodzie i przykręceniu taka blaszka całkiem solidnie trzyma. Z plastikami jest taki problem że plastik kruszy się na mrozie i ogólnie degeneruje się z wiekiem. Budowlane plastiki są często kiepskiej jakości dla obniżenia ceny.

Cytat:
...po wewnętrznej stronie tej podłużnicy są poprowadzone fabryczne przewody paliwowe i hamulcowe, więc jeszcze mam taką opcję aby opaskami poprzypinać do nich ten przewód LPG, zaleta jest taka że unikne robienia dziur w podłużnicy. no własnie najbardziej obawiam się gięcia tego przewodu, szczególnie jeśli nie można robić małych promieni to kicha.


Mocując do przewodów hamulcowych i paliwowych istnieje to niebezpieczeństwo że przewód będzie w niektórych miejscach zwisał poniżej podłużnicy. Można inaczej. Rurki paliwowe i hamulcowe są mocowane co paredziesiąt cm do podłogi i zwykle odstają od podłogi na niecały 1cm, palec daje się wcisnąć. Przewód 6mm bezproblemowo daje się na bieżąco giąć w długi zygzak i wsuwać te zygzaki nad przewody hamulcowe w miejscach pomiędzy ich mocowaniami i to wszystko spinać opaskami plastikowymi tak żeby się nie wysuneło. Przewód gazowy wpasowuje się w przestrzeń pomiędzy przewodami hamulcowymi i podłogą, wystaje z boku tylko w miejscach gdzie są oryginalne mocowania do podłogi. Ośmiomilimetrówkę ciężej było by tak poupychać, chociaż przy odrobinie samozaparcia, to kto wie?
Gięcie małych promieni najlepiej robić poprzez owijanie przewodu miedzianego wokół jakiejś rury, puszki sprayu czy innego walcowatego przedmiotu. Kilkucentymetrowy promień daje się tak zrobić bez istotnego spłaszczania przekroju.
  
 
dzieki za porady gondoljerzy!

przewod juz zamontowalem, jednak na opaski zaciskowe do przewodu paliwowego i do roznych uchwytow ktore byly po drodze. Próbowałem użyć tych zawieszek metalowych ale nie wychodziło mi, na opaski połączenie jest najsztywniejsze. Użyłem dosyć dużo opasek więc powinno być bezpiezcne.


a tutaj sprezynka, rzeczewiscie na puszce bardzo ladnie sie to zakreca: (qrde zdjecia mi sie troche zepsuly)


niestety zapomnialem wczesniej kupic specjalnego obcinaka do rur (taki obrotowy) i musialem ciąć diaksem, dopiero pozniej zauważyłem że od takiego cięcia dużo opiłkow leci do środka rurki
nie wiem co teraz robić, rurka już zamocowana, może spróbować przedmuchać ją sprężonym powietrzem ze sprężarki? tylko ze opilki wlecialy w obu koncach.

a obcinak do rur musze dopiero kupić i wtedy bede już mocował na baryłki. w lokalnym sklepie był tylko taki za 110zł, wiec musze poszukać tańszego , chyba taki za 20zł co sa na allegro wystarczy?

  
 
Bardzo ladnie i solidnie to robisz. Tak to jest jak sie robi dla siebie Co do obcinaka , to nie przesadzaj znow , pracowalem we w miare dobrym warsztacie i tam rurke cielismy zwyklym brzeszczotem , lub katowka jak byla pod reka. Potem srubokret do srodka ,kombinerkami obrobisz na zewnatrz i jest git. A "sprezynki" sa koniecznie , wlasnie dla zniwelowania drgan , rozciagania , przesowania.
  
 
Zamontuj najpierw zbiornik i przewody, zatankuj parę litrów i przedmuchaj przewód z opiłków odkręcając na kilka sekund gaz. Zresztą po drodze do parownika będziesz mieć jeszcze filtr i on powinien zatrzymać opiłki.
Montaż przewodu wygląda poprawnie, ale już po wszystkim sprawdź go jeszcze po kilkuset (kilku tysiącach) km jazdy czy nie ma skłonności do drgań i ocierania się o inne elementy samochodu.
  
 
Ja tam zawodowcem nie jestem, ale w życiu nie dał bym sobie zamontować tego przewodu na opaski samozaciskowe. Badziew i tyle. Już raz tak miałem jak mi "magicy" założyli. Drga toto, tylko czekać aż się gdzieś przetrze i w ogóle w mojej ocenie o wiele mniej stabilne od tych zawieszek metalowych. Od razu pojechałem to przerobić do znajomego. Teraz są zawieszki (takie metalowe uchwyty - przyciski) montowane za pomocą nitów. Sprawa idealna, przewód siedzi pewnie, stabilnie i nic mu się nie stanie.


A poza tym widzę, że przypiąłeś przewód LPG bezpośrednio do przewodów paliwowych/hamulcowych. Wg mnie sytuacja niedopuszczalna. Jeden przewód będzie ocierał o drugi. Zauważ, że przewody hamulcowe i paliwowy idą pod autem równolegle, obok siebie, ale każdy w swoim własnym uchwycie.


[ wiadomość edytowana przez: Kamil_H dnia 2007-11-04 22:24:39 ]
  
 
rurke montowałem głównie właśnie do tych uchwytów (u mnie gumowych) w których są poprowadzone rurki paliwowe, na kilka opasek, więc rurka lpg jest dociskana do gumowych uchwytów.

a pomiędzy nimi poprzypinałem ją do jednej z rurek paliwowowych, ale wszystko jest bardzo ściśle , ani drgnie więc nie powinny się poprzecierać. stosowałem też miejscami podkładki z rurki gumowej nałożonej na rurke lpg. mysle że będzie spoko, ale wiadomo po jakimś czasie , szczególnie po zimie sprawdze czy opaski nie popękały.

Wogóle to z bagażnika wyszedłem przez przepust gumowy więc tutaj też jest ścisło. a wentylacje zrobie oddzielnym peszlem.

te metalowe zawieszki wogóle mi nieszły bo się wyginały na rózne strony i przecinały tylko izolacje rurki lpg.