Wiem, że jest wiele wątków które traktują o tym problemie
(problem z rozruchem zimnego silnika) Jednak chcę wam tu powiedzieć jak "oszukałem" jednostkę centralną, "mówiąc jej - że zimno jest" a ona powiedziała ok i podała wzbogaconą - "zimową" mieszankę na czas rozruchu.
Posiłkując się TYM niezawodnym forum, znalazłem gdzieś info. dot zakresu rezystancji czujnika temp cieczy chłodz. w zależności od temp.
W związku z tym że od jakiegoś czasu miewam problemy ze startem silnika (jak w temacie) odczytałem wartość rezystancji dla temp 0 st. wynosi ona ok 100 Kohm-ów...
Więc przed uruchomieniem zimnego silnika, rano, zdjąłem wtyczkę z tego czujnika, i włożyłem w nią... opornik o rezystancji 100KOHM - właśnie.
Przekręciłem kluczyk i silnik zaczął pracować bez żadnych problemów... Oczywiście po 1minucie zatrzymałem silnik, usunąłem rezystor i włożyłem kostkę na miejsce.
Teraz wiem, ze muszę wymienić ów czujnik, chyba że będę wolał co rano wkładać ów oporniczek (ale jak znam siebie - nie będę... wolał

)
Jest jeszcze pytanie retoryczne. W związku z tym iż charakterystyka rezystancji wg wzmiankowanej tabeli, zmienia się odwrotnie proporcjionalnie do temperatury (przy -40 st wynosić ona powinna już ok 1000KOHM) to na zdrowy rozum, aby oszukać komputer, powinno wystarczyć... samo zdjęcie wtyczki, na czas rozruchu. Rezystancja zmierzająca do nieskończoności powinna być "przesłaniem o niebotycznych mrozach"

jutro spróbuję i powiem

*
* edytuje ponownie, by powiedzieć że nie będę próbował, bo okazuje sie ze w takim przypadku essi wejdzie w swój osławiony, fuckjowy - tryb awaryjny, a ja go nie lubię "leczyć" bo to dużo roboty
[ wiadomość edytowana przez: wylye dnia 2007-10-15 19:46:21 ]