MotoNews.pl
2 Wymiana termostatu w MK VII silnik 1.4 (197589/45)
  

Wymiana termostatu w MK VII silnik 1.4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie i Panie mam takie pytanko.
Czy wymieniając termostat w moim essim MK VII silnik 1.4 musze spuścić płyn chłodniczy czy da się to zrobić bez spuszczania płynu?
Prosiłbym także o porady jak to zrobić, gdyż wcześniej jeszcze tego nie wymieniałem.

Z góry wielkie dzięki
Pozdrawiam
  
 
Wejdź w porady jest fotorelacja co prawda na silniku 1.3 ale to raczej nie ma znaczenia.klik
  
 
Nie trzeba spuszczac płynu,ale jakies naczynko musisz podstawic bo troche tego ci wyleci-wiem bo wymienialem tez w swoim 1,4
  
 
Moge udzielic Ci kilka porad.. Sam ostatnio zmienialem w TD ale duzej roznicy nie bedzie

1. Upewnij sie jeszcze w sklepie ze termostat ktory Ci sprzedadza jest na 100% przeznaczony do Twojego auta.


2. Upewnij sie ze sprzedawany termostat dostaniesz z uszczelka

(Brak spelnienia dwoch powyzszych punktuw bedzie mial oplakane skutki.. staniesz tak jak ja przed swoim autem bez cieczy w ukladzie i nie bedziesz mial czym pojechac do sklepu na reklamacje)


3. Do calej operacji dobrze miec kanal ale wystarczy LEWAREK


4. Plyn chlodniczy mozna spuscic do miski (pojemnosc w 1.8TD to 8-9 litrow), ja mialem zwykla wode to wylalem na trawe.


5. Plyn spuszcza sie przez korek w chlodnicy. Ja spuscilem przez grubego gumowego weza w wchodzacego w dol chlodnicy, bo latwiej bylo mi odkrecic opaske zaciskowa niz zastanawiac sie czym otworzyc korek spustowy w chlodnicy


6. Jak juz woda zaczyna leciec odkrecamy korek od zbiorniczka i korek na grubym wezu do odpowietrzania ( taki plastikowy ), miska zapelni sie wowczas w kilka chwil ( odwrocona kolejnosc punktu 5 i 6 sprawi chyba ze odrazu poleje sie woda przy odkrecaniu weza)


7. Poniewaz waz i lewarek mialem z lewej strony auta (patrzac od przodu) to opuscilem auto i podnioslem je lewarkiem z drugiej strony. Taki myk zeby zlac jeszcze z litr cieczy


8. Wykrecanie termostatu w TD uzywajac jedynie zwyklego klucza mozna bluzgac do bialego rana. Potrzebny jest klucz (bodajze 6) taki jakis nasadkowy czy cos podobnego.


9. Scierka w dlon i papierek scierny do wyczyszczenia miejsca w ktorym byla kiedys uszczelka. Stara zakamieniona sie jakos miescila i trzymala ale nowa bez kamienia juz tam nie wejdzie dopuki nie zrobi sie dla niej miejsca)


10. Przy okazji wszystko przejechalem lekko smarem: Srobki i uszczelke tez.


11. Wkrecenie nowego termostatu... pikus w porownaniu do wykrecenia starego


12. Zakrecamy gumowego weza ( lub korki spustowe ).... Wazny punkt bo odrobina sklerozy bedzie kosztowala kilka zlotych od litra na ziemi


13. Wlewamy plyn ile wejdzie do zbiornika...


14. Odpalamy silnik


15. Lejemy dalej plyn obserwujac dziurke odpowietrzajaca uklad w gumowym wezu. Niedlugo zacznie z niej sikac plun chlodniczy


16. Ja tam pozniej jeszcze zakrecilem odpowietrzenie i scislem pare razy te weze i znow odkrecilem i tak 2 razy przyspieszajac odpowietrzanie ukladu.


17. Zakrecamy dobrze zbiorniczek i odpowietrznik



18...... Na drugi dzien podruz esim zaczynamy od otworzenia maski i sprawdzenia szczelnosci ukladu ( glownie 3 miejsca w ktorych krecilismy, u mnie trzeba bylo 2 jeszcze troche dokrecic




KONIEC... Slamazarnie, nie profesionalnie ale za to jaka radosc z samodzielnej naprawy autka
  
 
Edi- jestem świeżo po wymianie termostatu w moim 1.4 mk7. Da się to zrobić bez spuszczania płynu, ale trochę ci go ucieknie. Mnie zwiało w ten sposób około 1 litra, troche złapałem...
  
 
Kolego minciu wielkie dzięki za instrukcję krok po kroku. Musze w takim razie załatwić jeszcze uszczelke, bo sądziłem, że zostawię starą ale po tym co piszesz to jej nie będzie jak wykorzystać.

Kolego matizmat jak zrobiłeś bez spuszczania płynu??
Bo tutaj kolega przed tobą spuszczał cały, a nie powiem napeewno skorzystam z tej instrukcji kolegi miniciu tylko powiedz mi jak to zrobić bez spuszczania całego płynu.
  
 
kolega minciu ma TD a tam sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. nie trzeba spuszczac plynu. w benzyniaku po prostu odkrecasz sruby obudowy termostatu (wyleci Ci spod niej troche plynu, nie przejmuj sie) nastepnie wyciagasz termostat, czyscisz powierzchnie glowicy i obudowy termostatu papierem sciernym pod nowa uszczelke, pakujesz nowy termostat,uszczelke,przykrecasz obudowe. uzupelniasz plyn. po robocie
  
 
Po prostu najpierw odłączyłem ten gruby wąż idący od termostatu do chłodnicy i wylałem z niego płyn. Potem odłączyłem ten cienki idący od kolektora ssącego do termostatu i łapałem co sie dało A na samym końcu odkręciłem termostat i znowu łapanie płynu. Niestety, wymaga to nieco wprawy, gdyż jest mało miejsca pomiędzy tymi wężami, zwłaszcza jak sie ma instalację gazową...
  
 
Nie prosciej poprostu do miski spuscic poprostu plyn? Jest to wrecz banalnie proste i chyba trwa krucej niz gimnastyka z lapaniem plynuw ciasnych przestrzeniach

ah... ps. mi sprzedali termostat bez uszczelki bo nie mieli nawet uszczelki i nie raczyli sie spytac czy bede chcial z uszczelka... takie poprostu czyste chamstwo moim zdaniem.....

a i cala operacja trwa od 30minut do blizej nie oznaczonej pory... wszystko rozbija sie o to do jakich nazedzi masz dostep)
  
 
Wodę spuszczsz korkiem w dole chłodnicy bez podnoszenia samochodu, oczywiście możesz spuścić trochę albo tak jak już ktoś mówił odkręcić obudowę termostatu i co ma wypłynąć to wypłynie. Polecał bym spuścić cały i zalać przy okazji na zimę nowy kosz nieduży (pojemność 5,5 litra - wymieniałem). Problemów z wyjęciem czy zamontowaniem termostatu nie miałem, ale od razu wymień uszczelkę i na końcu odpowietrz układ kilka razy tak jak opisane zostało w punktach.