MotoNews.pl
  

Skuteczność amortyzatorów

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
badali mi dzisiaj na przegladzei trzepaczką amory.
Wyszlo tył 50% przód 60% przy ciśnieniach we wszystkich gumach 1,9 atm...diagnosta stwierdzil ze nie warto inwestować w nowe (sie juz nastawialem na gaz kyb) bo dopiero przy 20% skutecznosci kwalifikują sie do wymiany a nawet na nowych nie bede mial wiecej jak 70% skutecznosci...

moje pytanie - ile w tym prawdy bo samochod jest bardzo miekki i czasem podsterowny - wystarczy ze wymienie sprężyny ???
  
 
Diagnosta to pieprzony zjeb...

Kup amory...
  
 
Cytat:
2007-10-22 19:55:16, Zoltar pisze:
Diagnosta to pieprzony zjeb... Kup amory...

100% racja tył wymina na przodzie jeszcze do wiosny pojeździsz
  
 
Cytat:
2007-10-22 20:24:55, markon pisze:
100% racja tył wymina na przodzie jeszcze do wiosny pojeździsz


JAk już wymieniasz to wszystkie. Po założeniu nowych np. na tył i zostawienu starych w przodu będa niezłe jazdy.
  
 
to przy ilu procentach w takim razie powinno się wymienić?
  
 
No właśnie przy jakiej % sprawności amory są do wymiany i ile z reguły wytrzymują w Espero
U mnie rok temu na przeglądzie przy licznikowych 120 kkm (ale nie jestem pewien, czy w rzeczywistości nie ma więcej) "trzepaczka" pokazała sprawność amortyzatorów na poziomie: przód 71%; tył 69%, a rok wcześniej 73%/71%. Czyli można wnioskować, że teraz przy 135 kkm wyjdzie ok. 69%/67%.
Dodam, że auto jest z `97r. i cały czas eksploatowane na polskich drogach.
Jak na 11 letnie koreańskie auto, wynik zadziwiająco dobry, tym bardziej, że np. w Fiacie Brava z `98r wszystkie amory padły całkowicie już po 120kkm, a w Fieście z `96r eksploatowanej po równych włoskich drogach, jest tylko 60% przy przebiegu ok.70kkm.
  
 
Cytat:
2007-10-23 12:54:36, ŁUKASZ_GAJER pisze:
to przy ilu procentach w takim razie powinno się wymienić?


To nie takie proste. Wszystko zależy od ustawień maszyny sprawdzającej. Na jednej nowy amortyzator będzie miał 40% sprawności, a na innej 70% (przeżyłem coś takiego, pojechałem z nowymi amortyzatorami na jedną ścieżkę, wynik 68%, na to mi mechanik rzucił tekstem że amory do wymiany , pojechałem gdzie indziej 42%, a mechanik że amory jak nówki). Niestety takie testy na samochodzie są o dupę roztrzaść

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Wystarczy zmiana ciśnienia w oponie i już wynik jest inny... Zobaczcie jak się auto prowadzi i po tym wnioskujcie... Testery to bzdura
  
 
cóż - odżałowałem te 440 zł na komplet 4 gazowych KYB...(95 zł tył i 125 zł przód),
generalnie kazdy kto pobuja esperakiem twierdzi ze jest zadziwiająco miekki...fakt ze przy dobrym bujnieciu raz sie nadwozie wahnie i staje ale np wchodząc w wiekszy zakręt rzędu 30-40 stopni z predkoscia 50 km/h myslalem ze zalicze trawnik, nie mowiac o hamowaniu na jakichs dziurach bo gdzies jakby guma czasem pisnęła...

teraz tylko zastanawia mnie jedna rzecz - wlasnie obejrzalem nowy zakup i przedni amor jest lekko wgnieciony - problem jest taki ze kupowalem 200 km od wrocka - w jadarze - wie ktos czy to mu nie zaszkodzi w zywotności ???



[ wiadomość edytowana przez: rafalko dnia 2007-10-23 22:33:04 ]
  
 
Cytat:
2007-10-23 17:33:57, Zoltar pisze:
Wystarczy zmiana ciśnienia w oponie i już wynik jest inny... Zobaczcie jak się auto prowadzi i po tym wnioskujcie... Testery to bzdura



No wlaśnie - ileż można pisac...
Amorki "poznaje się" podczas jazdy, a nie na szarpakach.
  
 
Powinno być ok