Szarpnięcia podczas jazdy na gazie...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Od dwóch tygodni jestem posiadaczem Esperka. Rocznik 97', silnik 1,5 16V. Po około 10-cio minutowej jazdy i dobrym rozgrzaniu, autko zaczyna delikatnie szarpać i czasami lubi "strzelić". Dzieje się tak tylko na gazie, po przełączeniu na PB problem automatycznie ustepuje. Problem występuje gdy autko już jakiś czas pracuje i jest dobrze rozgrzane. Jeżeli ktoś miał podobny problem i zna powody wystepowania tego zjawiska proszę o informacje jak się problemu pozbyć. Zastanawiam się czy czasami świece już nie wydalają na "gazie", ale to tylko moje przypuszczenia. Z góry dziękuję za informacje. Pozdrowienia
  
 
twoim problemem jest złe ustawienbie dawkowania gazu co powoduje te strzały jak z armaty i szarpanie auto dostaje poprostu za duzo mieszanki i nie jest w stanie jej spalic co powoduje wydalanie jej ze spoalinami i nierówna prace silnika
dalsze jezdzenie w takim stanie moize ci grozic rozwalenie silnika udaj sie zatem na regulacje i przeg;ad instalacji gazowej do jakiegos dobrego gazowca
  
 
Ok, dzięki za info. Gdzie znjade dobrego gazownika w Katowicach lub okolicach??

Czyli świece i kable nie mogą powodować tego typu objawów??

Gdyż miałem już zamiar jechać do experta w Mysłowicach po Briski i kable Tesli
  
 
prawdopodobienstwo ze to świece lub zapłon jest bardzo niskie

w katowicach polecam 2 gazowników jeden na ulicy kolejowej obok stacji diagnostycznej i bazy transportowej firmy JAS FBG

i druga w katowicach załężu obok przejazdu kolejowego z ulicy dobrego urobku
  
 
Cytat:
prawdopodobienstwo ze to świece lub zapłon jest bardzo niskie



na gazie świece, przewody WN, kopułka palec muszą być w idealnym stanie, bez tego na gazie nie będzie chodzić dobrze i żadne ustawienia gazu nie pomogą
  
 
I co tu wybrać??

Chyba pojade do Experta po świece i kable, bo i tak lepiej wymienić po poprzednim właścicielu.

Przejade się autkiem jak problem będzie to chyba zostaje przegląd i regulacja. Dziwi mnie tylko to, że problem pojawia sie dopiero po kilkunastominutowej jeździe.

W przypadku złej regulacji (dostaje ze dużo gazu) czy ten problem nie powinien pojawiać się od razu???
  
 
gdyby tak było to na benzynie miałby podobny problem stawiam wiec na regulacje
  
 
Cytat:
2007-10-24 13:52:07, cassini pisze:
I co tu wybrać?? Chyba pojade do Experta po świece i kable, bo i tak lepiej wymienić po poprzednim właścicielu. Przejade się autkiem jak problem będzie to chyba zostaje przegląd i regulacja. Dziwi mnie tylko to, że problem pojawia sie dopiero po kilkunastominutowej jeździe. W przypadku złej regulacji (dostaje ze dużo gazu) czy ten problem nie powinien pojawiać się od razu???




a przełaczqasz na gaz odrazu po uruchomieniu silnika czy sam przeskakuje po nagrzaniu sie?
  
 
Cytat:
2007-10-24 14:05:30, greenberg pisze:
gdyby tak było to na benzynie miałby podobny problem stawiam wiec na regulacje



Na gazie walnięte świece i przewody jest o wiele bardziej odczuwalna niż na PB. Na PB świece wymieniasz dwa razy rzadziej niż na gazie.
Porządny i doświadczony gaziarz nie będzie chciał ustawić instalki na starej elektyce

ot i wszystko ode mnie
  
 
Cytat:
2007-10-24 14:07:17, greenberg pisze:
a przełaczqasz na gaz odrazu po uruchomieniu silnika czy sam przeskakuje po nagrzaniu sie?



Odpalam zawsze na PB. Na gaz przechodzi po osiągnięciu 2500 obrotów. Ale po odpaleniu jadę chwilkę na PB nie osiagając tych 2500 aby się nie nagrzał. Gdy jest zimno jak teraz to odłanczam gaz, palę na PB i jadę. Na automatyczne przełanczanie wchodze dopiero jak się ruszy wskazówka z temperatury.
  
 
Zmień:
1. Świece,
2. Kable,
3. Cewkę rozdzielacza w aparcie zapłonowym
4. Palec w aparacie zapłonowym (to przy okazji)
  
 
Dzięki kisztan i tak właśnie zrobie!!!

Po wymianie dam znać czy pomogło
  
 
Cytat:
2007-10-24 16:10:47, kisztan pisze:
Zmień:
3. Cewkę rozdzielacza w aparcie zapłonowym




To polecam sprawdzić wszystkim użytkownikom Esperaków, którzy jeszcze nie wymieniali tej cewki.
Mam silnik 1.5 bez LPG
Autko jeździ bardzo dobrze.
Natomiast za namową jednego Klubowicza rozebrałem kiedyś ten aparat. Cewka wyglądała tragicznie. Zupełnie tak jakby się miała w każdej chwili rozpaść.
Czas wymiany w warunkach garażowych ok. 40 minut (najgorzej wybić sworzeń).
Pomoc drugiej osoby też się przydała.

Kiedy ta cewka nam padnie w trasie, to wymiana samemu raczej niemożliwa. Chyba że wozicie ze sobą imadło i spory młotek (0.75 lub 1kg).
Koszt zakupu cewki niewielki ale mamy pewność działania na następne 10 lat.

  
 
Cytat:
2007-10-24 16:23:32, cassini pisze:
Dzięki kisztan i tak właśnie zrobie!!! Po wymianie dam znać czy pomogło



Pisałem ci to dwa razy od początku
Dziękować nie musisz ale czytaj następnym razem jak ktoś odpowiada
  
 
Cytat:
2007-10-24 17:15:11, adamus0 pisze:
Pisałem ci to dwa razy od początku Dziękować nie musisz ale czytaj następnym razem jak ktoś odpowiada



Ok adamus0 Tobie też dziękuje i mam nadzieje, ze uzyskane tutaj informacje pomogą mi rozwiązać problem mojego Esperka
  
 
Jeszcze jedno pytanie!!!

Czy ktoś z klubowiczow wie gdzie mogę dostać świece Briska i kable Tesli w Zabrzu lub okolicach??

Dzieki z góry za odp.
  
 
Miałem problem identyczny jak opisujesz.
Jazda w trasie i wjazd do miasta- korek, światła= ciepło pod machą i... nagle jakieś jaja. Wypadał zapłon i bardzo nierówno pracował.
Przewody i świece wymieniałem nowe na... nowe i dopiero teraz jest ok jak założyłem oryginalne przewody.
Robiłem również regulację w między czasie.
Wniosek mój jest taki-
Jeśli się nakłada zła regulacja (zwłaszcza uboga mieszanka) i np. uwalone przewody, to objawy będą nie do zniesienia. Przy niewielkich przebiciach i dobrej regulacji da się żyć...
Swoją drogą nie otrzymałem na forum odpowiedzi co do zależności szarpania i wypadania zapłonu od wysokiej temperatury, ale podejrzewam, że jest to związane ze zubożeniem mieszanki na rozgrzanym silniku + przebicia = nałożenie się obu tych czynników.
Pozdrawiam, Darek.
PS. Zrób jak piszą koledzy- wymień wszystko, co może dawać przebicia i później dobra regulacja. Powodzenia!
  
 
Cytat:
2007-10-24 22:44:07, mswalcza pisze:
Miałem problem identyczny jak opisujesz. Jazda w trasie i wjazd do miasta- korek, światła= ciepło pod machą i... nagle jakieś jaja. Wypadał zapłon i bardzo nierówno pracował. Przewody i świece wymieniałem nowe na... nowe i dopiero teraz jest ok jak założyłem oryginalne przewody. Robiłem również regulację w między czasie. Wniosek mój jest taki- Jeśli się nakłada zła regulacja (zwłaszcza uboga mieszanka) i np. uwalone przewody, to objawy będą nie do zniesienia. Przy niewielkich przebiciach i dobrej regulacji da się żyć... Swoją drogą nie otrzymałem na forum odpowiedzi co do zależności szarpania i wypadania zapłonu od wysokiej temperatury, ale podejrzewam, że jest to związane ze zubożeniem mieszanki na rozgrzanym silniku + przebicia = nałożenie się obu tych czynników. Pozdrawiam, Darek. PS. Zrób jak piszą koledzy- wymień wszystko, co może dawać przebicia i później dobra regulacja. Powodzenia!



Dzięki mswalcza za odpowiedź. Przed chwilą wjechałem do garażu i przy zgaszonym swietle podniosłem maske i NIE MAM "dyskoteki" na kablach. Tak to sobie przemyslałem i sądze że poprostu świece jak się grzeją bo nie mają juz tej energii co powinny mieć - szczególnie dla gazu. Może i mam zbyt ubogą mieszankę, bo na spalanie nie narzekam (10L/100KM w cyklu mieszanym) więc twoje przypuszczenia chyba są dobre. Ale jednak zdecyduję się na wymianę świec i kabli jako czynność pierwszą bo i tak muszę to zrobić,,,,a potem zobaczymy, jak nie pomoże to cewka i kopułka... na koniec zostawię regulację bo to najczęsciej to kasa wyrzucona w błoto (tak miałem w poldku)
  
 
Daj znać jak się uporasz
Myślałem też o świecach... U mnie często jest gorąco pod machą
Lubię sobie depnąć i później czasem troszki mu zapłon wypada
Ale teraz i tak jest duuuużo lepiej niż kiedyś. Świece NGK i kable jak już wspominalem org.
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na efekty...
PS Nie musi być od razu dyskoteka, wystarczy, że gdzieś przewód przylega, przyciera się i przebija... Nie zawsze to tak bardzo widać. (Niestety)
  
 
ja bym nie wymienial wszystkiego na raz..tylko sukcesywnie..zaczynajac od swiec..wymien jedna rzecz i jesli nie da efektu wymieniaj dalej..po co wymieniac od razu wszystko? a co do zaleznosc od nagrzania to dopiero po nagrzaniu jak zacznie pracowac sonda lambda nastepuje racjonalne dawkowanie paliwa..i dopiero wtedy wychodza wszelkie niedociagniecia calego ukladu