Intensywne dymienie z wydechu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Może to co mi doskwiera to nie problem a raczej zapytanie...

Ostatnio zauważyłem u siebie intensywne dymienie z wydechu. Po dokonaniu "analizy węchowej" - niczego niepokojącego nie wyczułem... raczej 90% pary wodnej + reszta to spaliny...

Ale dymienie to jest tak intensywne, że zdarzają sie sytuacje, że dosłownie we wstecznych lusterkach niczego nie widać... szczególnie podczas postoju na światłach.

...rozumiałbym, że podczas siarczystych mrozów temperatura spalin jest na tyle wysoka, że "dym" musi być... ale dzisiaj rano było u mnie +8 st C.

Ostatnio dymienie u mnie występuje bez względu na temperaturę silnika i otoczenia (Ale im zimniej tym dym większy)....

Czuję sie z tym conajmniej głupio, bo na drodze jestem obiektem zainteresowania pozostałych kierowców i pieszych ....jakbym jeździł dieslem na oleju rzepakowym

Przy okazji ...samochód pracuje tak jakoś dziwnie cicho. Podejrzewam, że są to ostatki katalizatora ? ale zapytam co Wy na to..
  
 
A czy nie ubywa Ci płyn chłodniczy?
  
 
Nie ubywa. W czerwcu wymieniana była pompa i chłodnica. (...)No ...od czerwca dolałem może 0,1 l ...w celu opróżnienia butelki ...i jej wyrzucenia.
Gdyby to miały być oznaki padniętej uszczelki pod głowicą, to ubytki byłyby większe i cała masa innych oznak o tym świadczących.
  
 
Na zimnym silniku zostawisz za sobą zasłonę dymną , po rozgrzaniu wraca prawie do normy?
Czy cały czas mocno dymi bez względu na temp.?
  
 
u mnie przez 7 lat jazdy espero tylko raz wystąpiło nadmierne dymienie z wydechu... na biało... właśnie zwłaszcza na zimnym silniku i również przy plusowych temperaturach... przyczyną była padnięta uszczelka pod głowicą... ale wraz ze strasznym dymieniem odczuwalna była również nierówna praca silnika i ubywający płyn chłodniczy...
  
 
Cytat:
2007-10-25 09:47:19, slawekk pisze:
Na zimnym silniku zostawisz za sobą zasłonę dymną , po rozgrzaniu wraca prawie do normy? Czy cały czas mocno dymi bez względu na temp.?


Na zimnym i rozgrzanym silniku dymi.
Na zimnym dym jest taki ...ulotny, a na gorącym jest taki "tłusty" ...wije się ku ziemi i ciężko "znika" coś jak w Syrence ze zbyt bogatą mieszanką... Muszę zrobić parę fotek...
  
 
Cytat:
2007-10-25 11:37:07, nawigator5 pisze:
Na zimnym i rozgrzanym silniku dymi. Na zimnym dym jest taki ...ulotny, a na gorącym jest taki "tłusty" ...wije się ku ziemi i ciężko "znika" coś jak w Syrence ze zbyt bogatą mieszanką...


pierścienie?

Bo gdyby to uszczelniacze zaworowe,to dymiłby rano jak syrenka.a potem po rozgrzaniu się elementów efekt by zanikał.
  
 
Cytat:
2007-10-25 13:28:42, JaRabbit pisze:
pierścienie? Bo gdyby to uszczelniacze zaworowe,to dymiłby rano jak syrenka.a potem po rozgrzaniu się elementów efekt by zanikał.


Ale dymiło by raczej na czarno....
No i znikałby olej.

Powiedz nam, jak ostatnio wygląda u Ciebie spalanie?
Czy nie pali za dużo?
  
 
Olej też dolewam ...tak 0.5 - 0.7 l co jakieś 3 tankowania = co jakieś 1000 km ...ale tak było "zawsze".
Jak teraz się okaże, że będę dolewał wiecej, to może rzeczywiście coś z pierścieniami


A co do spalania to jeżdżę na LPG : 3/4 miasto, 1/4 trasa ...Teraz (po ostatnich 2 zatankowaniach) wychodzi mi ok. 13/100. Jest to więcej niż średnia z ostatnich 2-3 m-cy, która wychodziła mi ok. 11/100.
Ale może dlatego, ze robi się chłodniej.


[ wiadomość edytowana przez: nawigator5 dnia 2007-10-25 14:47:24 ]
  
 
jak masz taki oleisty wygar i niebieski dym to napewno olej żre na potęge...sprawdz czy rura nie jest pokryta oleistym nagarem na wydechu.

o spalanie sie nie martw bo u mnie jest to samo - ostatnio za 20 zł (prawie 9 litrów) przejechalem 40 km !!! zlodzieje leją nam letnią mieszanke jeszcze...
  
 
Dzisiaj bryka odpaliła mi na 3 gary ...nie wróżyło to nic dobrego....

Silnik pracował tak przez dłuższą chwilę. Myślałem, że to coś po stronie WN, ale po wykręceniu świecy 4-go cylindra wszystko było jasne - świeca czarna -

Nie pytam nawet "co jest" bo to oczywiste... poszedł jakiś pierścień.
później po sprawdzeniu sprężania ów cylinder miał aż 7 atm

W związku z czym: czy bawić się w remonty, czy kupić "na szrocie" inny silnik ??? Co bardziej się opłaca ???

...Albo czy wymienić tylko pierścieie uszkodzonego cylindra ??? - na ile to wystarczy ...środki jak zawsze ...ograniczone
  
 
Cytat:
2007-10-27 23:04:43, nawigator5 pisze:
Co bardziej się opłaca ??? ...Albo czy wymienić tylko pierścieie uszkodzonego cylindra ??? - na ile to wystarczy ...środki jak zawsze ...ograniczone


Mało prawdopodobne by padnięty pierścień był przyczyną czarnej świecy.Mnie brał 1l oleju na 1000,pierścienie olejowe padnięte totalnie a świece w miarę jasne.Przyczyną może być padnięta uszczelka głowicy lub pęknięcie głowicy.Ja wymieniłem przy przebiegu 112,7kkm wszystkie pierścienie i jest super.Zrzucisz głowicę to się dowiesz wszystkiego i wtedy wyjdą koszty.Kpl polskich pierścieni to ok 90 zł są bardzo dobre.Mogę podzielić się doświadczeniami ,robiłem sam dwa dni.
  
 
Cytat:
2007-10-27 23:04:43, nawigator5 pisze:
Dzisiaj bryka odpaliła mi na 3 gary ...nie wróżyło to nic dobrego.... Silnik pracował tak przez dłuższą chwilę. Myślałem, że to coś po stronie WN, ale po wykręceniu świecy 4-go cylindra wszystko było jasne - świeca czarna - Nie pytam nawet "co jest" bo to oczywiste... poszedł jakiś pierścień. później po sprawdzeniu sprężania ów cylinder miał aż 7 atm W związku z czym: czy bawić się w remonty, czy kupić "na szrocie" inny silnik ??? Co bardziej się opłaca ??? ...Albo czy wymienić tylko pierścieie uszkodzonego cylindra ??? - na ile to wystarczy ...środki jak zawsze ...ograniczone


mało prawdopodobne ze dostaniesz silnik w dobrym stanie
lepiej zrobic remont i to na wszystkich garach a nie na jednym
to najtansze i najlepsze rozwiązanie