MotoNews.pl
  

Xantia-zawieszenie-bać sie?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
zamierzam zmienić samochód, juz postanowiłem, cena około 7000zł i raczej diesel.

- myślałem o Mondeo 1.8 TD z początku produkcji - podoba mi się że jest bogate wyposażenie i wogóle podoba mi się to auto.

- znajomy miał Xantie , co prawda benzyna ,ale ogólnie był bardzo zadowolony, z tym ze tam jest to dziwne zawieszenie, ma ktoś jakieś doświadczenia?

za xantią dużo plusów bo

1) ten diesel (wydaje mi sie) dużo leprzy od fordowego
2) blacha w citroenach podobno nierdzewieje
3) wygoda z francji
4)zawieszenie , z tego co czytałem to same plusy - pod warunkiem że działa.

doradźcie coś..

pozdrawiam



  
 
szczerze odradzam brac cytrynę.ogółem wszystki francuzy to śmietniki,do kiedy jest ok to pół biedy ale jak zacznie się sypać to święty boże nie pomoże. uwierz mi że niewiele sam zrobisz przy tym aucie a warsztaty biora drogo za francuzy bo są trudne w naprawach,wiem bo jestem w tym zawodzie od kilknastu lat.lepiej rozejżyj się za czym innym,taka moja rada pozdrawiam.
  
 
czesc... hmm... ja sie pozwole sobie nie zgodzic z poprzednikiem, chociaz nie mam kilkunastu lat w branży, a szczegolnie jak slysze takie opinie "wszystkie francuzy/wloskie/niemce/cokolwiek to szajs" nie ma czegos takiego (nie licząc maluchów itp) - moja osobista refleksja na ten temat jest taka, ze unikaj takich mechaników. Jak ktoś dba o auto to i ma dobrze. Rozumiem oczywiscie ze tą opinię wypowiada się wieloletni posiadacz Citroena, szcezgolnie wersji z zawieszeniem hydro. Jesli tak, to bardzo mi przykro, ze na takie trafiłeś.

A z tym swiety boze nie pomoże to tez przesadzasz i ze sam przy aucie nic nie zrobisz to tez - bo poza elementami zawieszenia hydro, reszta jest normalna (tak, zgadzam sie, czasem trzeba uzyć czegość wiecej niz młotka i klucza 13)

Moi rodzice mają Xantie juz ponad 2 lata, poprzednie auto to też był francuz (peugeot 405 - 8 lat).

moze najpierw odniosę sie do postu uwagapirata:
1. odnoscie wyboru citroena patrz wyzej
2. odnoscie "wszystkie francuzy" patrz wyżej + każdy zarżniety wóz bedzie taki ze nic mu nie pomoże, bmw też.
3. odnośnie grzebania - patrz wyżej
4. nie zauwazam zadnej wielkiej roznicy miedzy kosztem naprawy mojego forda a peugeota to raz, xantia to samo. Moze we wroclawiu wszystko kosztuje tyle samo?
5. sa trudne w naprawach, a moze po prostu mechanik musi cos wiedziec na ten temat? Akurat we wroclawiu jest pare zakładów robiących francuzy, do wyboru do koloru i nikt nie mowi ze takie trudne. Co wiecej, mamy tu nawet jednego z lepszych speców od citroenów i zawieszenia hydro (zakład na pawiej u przemka)
6. odnosnie tego odradzania - poczytaj forum ludzi ktorzy te auta mają i sie na nich znają, w przeciwienstwie do tych co wypowiadają sie nie mając takich doświadczeń.

teraz moje doswiadczenia, bo też Xantią sporo jezdze.
1. komfort nie porównywalny z niczym w tej klasie (a juz szczegolnie przy tej cenie).
2. jedyne elementy zawieszenia jakie sie zepsuły/do wymiany były (przez ponad 2 lata jezdzenia po wroclawiu) to:
-gruszki (czyli takie amortyzatory)-to sie co jakis czas zużywa(zalezy czy dobijasz czy wymieniasz na nowe wiec koszt sie waha) - w aucie jest ich 5.
-korektor poziomu zawieszenia z tyłu, uszczelnienie (ok 130zl)
-stablizator sie tłucze (170zl wymiana)
strasznie duzo nie?
3. jesli masz kupić Xantie, to silnik musi byc relatywnie mocny, ponieważ sporo waży (niecale poltrej tony) - wiec raczej chyab tylko TD (z benzyny przynajmniej 1.8, najlepiej 2.0)
4. ponadprzecietna jakość wykonania wnętrza (nic nie trzeszczy itp)- jedziesz i cisza
5. blacha - ocynk
6. Stały prześwit auta, niezaleznie od ilości zabranych kilogramów
7. niezla sylwetka (szczeglnie kombi)

jak chcesz to mam kolege ktory jezdzi wlasnie Xantią 1.9D - to mozesz wymienić doswiadczenia, czy zobaczyc na wlasne oczy jak to działa w dieslu.

Gdybys chciał kupować Citroena to jestes w dobrej sytuacji bo:
1. jest bardzo fajne forum Klubu Cytrynki
2. we wroclawiu nie bedziesz mial problemu z naprawą ewentualną (patrz zaklad na pawiej chociażby, ale nie jest to jedyne miejsce, masz jeszcze trójkątną ulicę np., albo koło karkonoskiej, albo na paczkowskiej bodajże, jest też koło małopanewskiej) - my naszą oddajemy na pawią.
3. powinienes pojechać z kimś kto oceni sprawność zawieszenia ewentualną.
4. najgorsza awaria w hydro to padnięcie pompy LHM.

Za Xantią jak dla mnie przemawia przede wszystkim cena i to co za nią dostajesz. Aktualnie nie jest problemem kupić Xantię z super wyposażeniem za niezłe pieniądze i w super stanie - najlepiej poluj na taką z niemiec z książką serwisową (raczej bedziesz mial spokój, bo oni wszystko robią jak nalezy - mysmy naszą kupili za 9tys, 12 letnią z przebiegiem 110.000km). Opinia w polsce o "psuciu" sie hydro bierze sie stąd, ze ludzie "leją i jadą" a nie patrzą co i kiedy trzeba sprawdzić, wymienić i potem tak jest. Jak zadbasz co jakis czas, to Ci sie odwdzieczy.

wady:
-ciezko cos znalezc wielkiego, czasem jakas pierdółka, wiec nic szczegolnego.
-diesel chyba nie, ale benzyna troszke w miescie pali (ok 12,5-13,5LPG) - bo sporo waży
-krótka skrzynia (chociaz dla niektorych to zaleta :p) - dla mnie nie (na 5 biegu przy 100km/h jest juz 3tys obr.)
-wersja hatchback ma relatywnie mały bagaznik (porównuję do peugeota 405)
-ciezko się parkuje bo ma wysoki kuper (zalatwilismy to czujnikiem parkowania :p)

Aha, nie to ze uważam ze Mondeo jest złe (mi tez sie podoba)- ale ja z citroenem mam same pozytywne doswiadczenia, no i ten komfort - we wroclawiu go docenisz, uwierz mi , wersja kombi jest super wyborem bo ma sporo miejsca.

Z takich fajnych wersji to luknij na wersję "executive".

pozdro, jakbys mial pytania to atakuj.

p.s bez urazy pirat, ale wkurza mnie juz takie piep___ glupot.
  
 
Cytat:
2007-10-27 23:31:00, uwagapirat pisze:
szczerze odradzam brac cytrynę.ogółem wszystki francuzy to śmietniki,do kiedy jest ok to pół biedy ale jak zacznie się sypać to święty boże nie pomoże. uwierz mi że niewiele sam zrobisz przy tym aucie a warsztaty biora drogo za francuzy bo są trudne w naprawach,wiem bo jestem w tym zawodzie od kilknastu lat.lepiej rozejżyj się za czym innym,taka moja rada pozdrawiam.



1. miałeś kiedys francuza ??
2. no pewnie, ze renault, citroen, peugeot to syfy........ to dlaczego na ulicach jest w duzych ilosciach tych samochodów ??
3. drogie czesci ?? sorry kolego wygadujesz głupoty w tym momencie, znam z wlasnego doswiadczenia ze to blef. Przyk: klocki do Ax`a i do Escorta w porownywalnej cenie, fakt auto ogolnie niby proste a cos rozebrac to trza pokombinowac (gwiazdki, trojkaty imbusy itp) ale da rade z tym zyc. IMHO kupisz dobra xantie to polatasz, a niskie spalanie sprawi ze bedzie cie stac na dolozenie 20zł do kompletu klocków hamulcowych. Fakt, jak cos powaznego sie sypnie to MUSI kosztowac, ale w jakim aucie to nie kosztuje ?? poleci sprzeglo w fordzie tez zabulisz, poleci w xanti to też zabulisz.

ogólnie auta mało awaryjne (chyba ze szrota kupisz), btw ktos powie "mam escorta, astre (itp) i tylko drobnostki sie psuja" tylko ze takie pierdoły też kosztuja, a ja wole 30zł wydac na paliwo niz meczyc sie pol dnia zeby jakis przelacznik wymienic.

Z japoncami tez ludziska gadaly "czesci drogie itp" g*wno prawda, co z tego ze cos jest drozsze skoro auto jest solidne i sie nie psuje ??
  
 
jak już to polecam volvo. silnik z renówki 1.9 tdi a jeździ sie jak ta lala.
Francuz....miód malina wiem coś o tym
auto mieliśmy od 93 roku R9 z roku 86. właśnie poszło na złom dlatego że sprzęgło siadło ale silnik palił nawet przy 25 stopniach mrozu
silnik 1.6 d


  
 
OT - dobrze Asior! front wsparcia dla francuskich aut
  
 
moj ojciec ma francuza od nowosci, xsare, to juz prawie 8 lat...
i powiem: życ, nie umierac!!!!!!!
a zawieszenie jeszcze w ogole nie tkniete
  
 
Trochę mnie dziwi zadawanie takiego pytania na forum Escorta. Czy nie prościej i skuteczniej jest to zrobić na forum Citroena?
  
 
Cytat:
2007-10-28 10:42:49, Jacekm_ pisze:
Trochę mnie dziwi zadawanie takiego pytania na forum Escorta. Czy nie prościej i skuteczniej jest to zrobić na forum Citroena?


z pewnoscia wypowiedzi na tym forum beda bardziej obiektywne, niz na Citroena
  
 
Ja Xantię popieram, jeśli już się komuś podoba i chce tego typu auta, to jak najbardziej
  
 
ja mialem kiedys przyjemnosc przez 2 tyg używać TAKIEJ FURKI

full wypas (oczywiscie bez LPG), 3.0 v6 24V......... poezja, na kazdym biegu wgniatało, zawieszenie - mistrzowskie............ gdyby nie taki fakt ze przy spokojnej jezdzie palił 12/100 to można by polecić


z tym, ze ja mialem okazje jezdzic wersja 24V czyli 210KM ............ w manualu oczywiscie

[ wiadomość edytowana przez: Asior dnia 2007-10-28 23:37:22 ]
  
 
Cytat:
2007-10-28 14:37:07, Asior pisze:
ja mialem kiedys przyjemnosc przez 2 tyg używać TAKIEJ FURKI full wypas (oczywiscie bez LPG), 3.0 v6 24V......... poezja, na kazdym biegu wgniatało, zawieszenie - mistrzowskie............ gdyby nie taki fakt ze przy spokojnej jezdzie palił 12/100 to można by polecić



  
 
Cytat:
2007-10-27 23:31:00, uwagapirat pisze:
szczerze odradzam brac cytrynę.ogółem wszystki francuzy to śmietniki,do kiedy jest ok to pół biedy ale jak zacznie się sypać to święty boże nie pomoże. uwierz mi że niewiele sam zrobisz przy tym aucie a warsztaty biora drogo za francuzy bo są trudne w naprawach,wiem bo jestem w tym zawodzie od kilknastu lat.lepiej rozejżyj się za czym innym,taka moja rada pozdrawiam.


Jesteś mechanikiem ? To powinieneś wiedzieć że czasy o których mówisz minęły już dawno temu Sam miałem francuza (Pug 106) , ojciec miał R19 a teraz ma Xsarę 2 w HDi i zero problemów zarówno wcześniej jak i do tej pory - siedziałem na forach aut francuzkich, spotykalem się z userami tychże autek i wiem co nieco ... wiec nie wal ściemy tutaj ... a co do Xantii ... powiem szczerze że sam sie rozgląłem za taką w UK, potem poszło na C5 ... jednak te autka tutaj strasznie "zamilowane" - i wybór padł na szczęście na Octavkę.

Tak czy siak polecam Citroenka jak najbardziej - ale jak wiadomo sprawdź go dokładnie - przede wszystkim to słynne juz zawieszenie
  
 
Cytat:
2007-10-30 10:13:25, BaD_BoY_KrK pisze:
Jesteś mechanikiem ? To powinieneś wiedzieć że czasy o których mówisz minęły już dawno temu Sam miałem francuza (Pug 106) , ojciec miał R19 a teraz ma Xsarę 2 w HDi i zero problemów zarówno wcześniej jak i do tej pory - siedziałem na forach aut francuzkich, spotykalem się z userami tychże autek i wiem co nieco ... wiec nie wal ściemy tutaj ... a co do Xantii ... powiem szczerze że sam sie rozgląłem za taką w UK, potem poszło na C5 ... jednak te autka tutaj strasznie "zamilowane" - i wybór padł na szczęście na Octavkę. Tak czy siak polecam Citroenka jak najbardziej - ale jak wiadomo sprawdź go dokładnie - przede wszystkim to słynne juz zawieszenie



A ja Ci powiem skad bierze sie taka opinia:
po pierwsze:
- niemiec nie dba o auto francuskie... dlatego ze nie jest niemieckie.
- polak nie potrafi dbac o auto - takie jest z 70% populacji

wiec jak chcesz kupic citroena to najpierw znajdz mechanika, ktory umie sie nim zaopiekowac a nastepnie znajdz samochod z zadbanym zdrowym zawieszeniem najlepiej sprowadzony z Francji - Xantia nie jest zlym autem, niestety im nowsze wozy tym z bezawaryjnoscia gorzej - szczegonie fatalnie wypada tu elektronika w autach francuskich po 1998-99 roku...

niestety - ten kto smie mowic ze sa to auta bezawaryjne - nie mial doczynienia z samochodami japonskimi.


Jak przeczytalem ile rzeczy przez dwa lata w Xantii wymienil Pepsi_rlz to mnie na szok wzielo, bo ja tyle nie wymienilem w 5 japonczykach ktore mielismy w ciagu ostatnich 3 lat....

Teraz sam bede za jakis czas wyzbywal sie 100NX-a i majac niewiele wieksza sume od Kajtka zakup auta (ok 9000zl) - wiem ze dokupie do domu druga Honde Legend I generacji w wresji coupe (ojciec ma sedana).

A prawda jest taka ze z samochodem trzeba miec szczescie i kupic egzemplarz zadbany i starannie serwisowany (no jedynie japonczyki z lat 80-95 sa pancerniejsze od reszty), zas polprawda juz w tym momencie jest taka ze auta francuskie maja pewne skolonnosci do niektorych typow awarii i na tym polu beda gorsze od niemieckiej czy japonskiej konkurencji...

i mowie to wszystko majac warsztat a w domu od 4 lat rowniez 605 srdt


[ wiadomość edytowana przez: Quattro dnia 2007-10-30 12:37:13 ]
  
 
Cytat:
2007-10-27 23:31:00, uwagapirat pisze:
szczerze odradzam brac cytrynę.ogółem wszystki francuzy to śmietniki,do kiedy jest ok to pół biedy ale jak zacznie się sypać to święty boże nie pomoże. uwierz mi że niewiele sam zrobisz przy tym aucie a warsztaty biora drogo za francuzy bo są trudne w naprawach,wiem bo jestem w tym zawodzie od kilknastu lat.lepiej rozejżyj się za czym innym,taka moja rada pozdrawiam.


MASAKRA!!! człowieku jak Ty jesteś "mechanikiem" z takim podejściem to napewno masz pełne ręce roboty najlepiej to Ci FIATA 126p przyprowadzić no nie.... Mam kilku znajomych śmigaja cytrynami i są bardzo zadowoleni, bardzo komfortowe zawieszenie wiadomo auto jak auto jedne się psuje drugie nie... kolega z osiedla ma AUDI A4 i tam to dopiero jest cyrk z zawieszeniem wahaczy, wahaczyków szok! ciągle siedzi i wymienia jak nie z lewej to z prawej .
Xantie POLECAM!!! bardzo dobre silniki w Dieslu jak i w benz, regularnie wymieniać olej i bedziesz śmigał a smigał .
  
 
no i wszyscy już zjedli "pirata" wiec dajmy mu spokoj ja i tak kocham Escorty ...a tak poza tym, czy to pytanie nie powinno byc skierowane gdzies na citroenowskie forum ?
  
 
tam wszyscy napiszą "BRAĆ" bo jest najlepsze :p a chodziło chyba o troche obiektywizmu.

p.s czy ja wiem czy tak duzo do wymiany? biorac pod uwage ze jezdzi 99% po wroclawskich dziurach, po drugie ze to mimo wszystkio 14 letnie auto.

nie chce mi sie wierzyc ze miales 5 aut i przez 3 lata nie wymieniłeś w nich nic (chociaz jesli tak jest, to gratuluje szczescia) - wydaje mi sie ze drazek stabilizatora i uszczelnienie to chyba nie tak duzo? a biorac pod uwage ze jest w niej wygodnie, moge sie zalozyc ze jest bardziej komfortowa niz dżaponiec to juz w ogole, to w koncu nie jest technologia Fiata 126..

Gruszki sie nabija/wymienia gdyż taki ich urok działania - zuzywają sie tak jak amorki.

pozdro
  
 
Cytat:
2007-10-30 15:23:53, pepsi_rulz pisze:
tam wszyscy napiszą "BRAĆ" bo jest najlepsze :p a chodziło chyba o troche obiektywizmu. p.s czy ja wiem czy tak duzo do wymiany? biorac pod uwage ze jezdzi 99% po wroclawskich dziurach, po drugie ze to mimo wszystkio 14 letnie auto. nie chce mi sie wierzyc ze miales 5 aut i przez 3 lata nie wymieniłeś w nich nic (chociaz jesli tak jest, to gratuluje szczescia) - wydaje mi sie ze drazek stabilizatora i uszczelnienie to chyba nie tak duzo? a biorac pod uwage ze jest w niej wygodnie, moge sie zalozyc ze jest bardziej komfortowa niz dżaponiec to juz w ogole, to w koncu nie jest technologia Fiata 126.. Gruszki sie nabija/wymienia gdyż taki ich urok działania - zuzywają sie tak jak amorki. pozdro



wiem samych gruszek nie licze...

- w swifcie ('92) nie zrobilem nic - serwisowka
- w 100NX-ie ('93) termostat (35zl) i regeneracja przednich zaciskow (za komplet naprawczy do Tico - pasuje! - zaplacilem 29zl na obie strony...)
- w dwoch Mazdach 323F (2x '94) nic ponad serwisowke
- w Hondzie Legend ('89) - przewody hamulcowe (65zl bodajze)

W czym sa lepsze wroclawskie dziury od dziur torunskich? (poza tym ze jak tam ostatnio bylo to rowniej jakby mi sie wydawalo...)

A co do wygody to wielowahaczowka w Legend zapewne niewiele jesli w ogole Xantii ustepuje (a jednak V6 to V6...)
  
 
hmm - nie wiem :p zależy ile po tych dziurach jezdzisz :p

czy ustepuje? nie wiem - nie jechałem Legend - sprawdz Xantie czy Xm i porównaj.

ciesze sie ze miales takie szczescie przy kupnie aut
  
 
No i kupiłem jestem super zadowolony. 6500zł Xantia 1.9TD z wyposarzenia to el szyby i szyber + centralny no i wspomaganie. ogółnie super auto, mam nadzieje że z czasem nie popsuje mi humoru..

po przesiadce z oriona to łoo

pozdrawiam

Dzięki za pomoc.