[pony]zamula na zimnym silniku

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Otoz od niedawna uzytkuje Pony (gaznik) na gazie... a problem polega na tym ze od niedawna na zimnym silniku nie wkreca sie odrazu na obroty i ma taki moment przyduszenia po gwaltownym wcisnieciu gazu a powyzej ok 1500 obr. jak go trzymam to normalnie wchodzi na obroty.(dodam ze odpalam na gazie)
Po nagrzaniu silnika problem znika.
Dodam jeszcze ze jak tak pare razy przygazuje to potrafi strzelic lekko w gazniku(chyba w gazniku,slychac w filtrze powietrza).Mysle ze to zaplon bo i z tlumika lekko pyka jak dam mu wysokie obr. i puszcze gaz.
Moze ktos mi podpowie czy mysle w dobrym kierunku
pozdro
  
 
Mozesz miec zuzyte gumy w reduktorze LPG i przy odpalaniu zimnego auta na LPG gaz jest nie rozprezony (za duzo gazu dostaje sie do gaznika) i zalewa go przez co czasami strzela bo nie zdola przepalic calej miezaniki i dopala sie ona w dolocie.
Sprawdz ile czasu jezdzone bylo na tym reduktorze. i czy sytuacja wystepuje na benzynce tez czy tylko na gazie.
  
 
A kiedy były zmieniane świece i kable WN?Czy podczas jazdy nie ma szarpania? Zapłon musiałby być nieźle przestawiony żeby go przymulało. Kąt wyprzedzenia zapłonu 5 stopni(można sprawdzać na zgaszonym silniku) można w sumie zobaczyć czy jest OK.
  
 
pewnie membrany w reduktorze...
a kiedys czytałem ze to moze byc wina sprzegła, ze raz zamula a raz edzie normalnie, prawda to
  
 
Kolego. Z tym zamulaniem musisz stwierdzić - zamula bo ma za dużo paliwa i się dławi, czy nie idzie bo tego paliwa brakuje. Weź pod uwagę, że silnik należy uruchamiać na benzynie a przechodzić na gaz dopiero po osiągnięciu odpowiedniej temperatury, z tego względu, że niedogrzany parownik przy dużym poborze gazu ulega zaszronieniu, inaczej mówiąc przytyka się lodem. Większemu zużyciu ulegają też membramy. Przechłodzone są sztywne i nie pracują tak jak należy. Oprócz tego w parowniku zbiera sie ciemna gęsta ciecz i to jest normalne. Parownik czasami trzeba czyścić a sztywne membramy wymienić. Regeneracja parownika to koszt około 100 -150 zł. Ja bym na Twoim miejscu używał tego gazu zgodnie z instrukcją a zapłon, świece itp zostawił w spokoju. Dla prawidłowej pracy instalacji gazowej wystarczy temperatura parownika 30-40 stopni C. A zmień też filterek gazu to 3 zł.
  
 
-reduktor byl regenerowany jakies 2 tys km temu wiec gumy sa nowe
-reduktor czysty
-kable i swiece jakies 3 tys temu
-sprzegla to napewno nie jest wina bo dzieje sie tak tez na postoju
-podczas jazdy szarpnie troche tak jak pisalem do okolo 1500 obr dalej leci normalnie
-raczej dostaje tego paliwa tyle ile powinen bo jak zauwazylem nie dzieje sie to za kazdym razem kiedy go odpale (jak mu sie spodoba)
-z tym odpalaniem na benzynie to kazdy wie jaka jest praktyka,poza tym do tej pory takiego problemu nie bylo a poprzedni wlasciciel twierdzi ze nawet zima bez problemu palil go na gazie i taka sytuacja nie wystepowala....
  
 
Cytat:
2007-11-05 17:13:51, fantazy pisze:
-reduktor byl regenerowany jakies 2 tys km temu wiec gumy sa nowe -reduktor czysty -kable i swiece jakies 3 tys temu -sprzegla to napewno nie jest wina bo dzieje sie tak tez na postoju -podczas jazdy szarpnie troche tak jak pisalem do okolo 1500 obr dalej leci normalnie -raczej dostaje tego paliwa tyle ile powinen bo jak zauwazylem nie dzieje sie to za kazdym razem kiedy go odpale (jak mu sie spodoba) -z tym odpalaniem na benzynie to kazdy wie jaka jest praktyka,poza tym do tej pory takiego problemu nie bylo a poprzedni wlasciciel twierdzi ze nawet zima bez problemu palil go na gazie i taka sytuacja nie wystepowala....


Kolego objawy jakie opisujesz świadczą o niedoborze paliwa. Jeżeli jeździsz tylko na gazie sprawdź jak wyglądają świece. Kolor biały lub bardzo jasny brązik świadczą o ubogiej mieszance. Spróbuj dodać gazu. to taka śrubka najczęściej na giętkim przewodzie między parownikiem a kolektorem. Wykręć ją jeden obrót. Tam jest najmniejszy przelot i tam osadzają się zanieczyszczenia. Jeżeli odpalasz na gazie pozwól silnikowi popracować chwilę na wolnych obrotach i czym zimniej tym dłużej a zobaczysz, że ci się odwdzięczy.
Powodzenia
  
 
dawka byla regulowana-ze znikomym skutkiem,pozatym jesli nie dostawalby paliwa to raczej dusilby sie w calym zakresie obrotow a nie tak jak ja wspominalem od ok 1000 do 1500 rpm
a co do tego postoju to czekam az sie troche nagrzeje,wiadomo ze od razu sie nie jedzie szczegolnie np z rana,ale trudno stac tak przez 15 min marnujac paliwo i czekac na cud pozatym jak dotad to straszliwych mrozow nie bylo...
  
 
może kopułka, palec w kopułce...
ja jak tak miałem to była wina świec i też nie były zużyte, po prostu było coś nie tak, a niby NGK (czyli dobre) a ja kupiłem zwykłe Iskry (nie gazowe) i działa jak trzeba