Co szybsze??1.1+skrzynia kaszel czy 1.1+skrzynia zastawa??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
tak jak w temacie. co bedzie szybciej przyśpieszczać? 1.1 zastawa ze skrzynia od kaszla czy zastawy??

pozdrawiam.
  
 
jeżeli masz możliwość założenia skrzyni od zastavy, to ja bym się zdecydował na twoim miejscu chociażby ze względu na wytrzymałość...

a lepiej powinien przyspieszać na skrzyni malucha (krótsze przełożenia), choć z drugiej strony skrzynia od zastavy jest policzona pod charakterystykę silnika zastavy
  
 
Napewno bedzie mial lepszego kopa na maluchowskiej...ale to tak jakbys jezdzil na bardzo krotkiej skrzyni...
a od zastavy bedzie wytrzymalsza...a bedzie sie zejdzic tez dobrze(napewno wygodniej)...no i bedzie jak Schwepi mowi wytrzymalsze...
ja bym zalozyl z malca...tylko wzmocnil przeniesienie napedu...sprzeglo ,poosie i przeguby z piastami...
  
 
Cytat:
2003-07-02 10:54:36, Madcar pisze:
Napewno bedzie mial lepszego kopa na maluchowskiej...ale to tak jakbys jezdzil na bardzo krotkiej skrzyni...
a od zastavy bedzie wytrzymalsza...a bedzie sie zejdzic tez dobrze(napewno wygodniej)...no i bedzie jak Schwepi mowi wytrzymalsze...
ja bym zalozyl z malca...tylko wzmocnil przeniesienie napedu...sprzeglo ,poosie i przeguby z piastami...



Ja pozostałbym przy maluchowskiej - może powieje troche wapniakiem, ale maluch to nie jest samochód do bicia rekordów prędkości i mimo że silnik 1,1 jest baardzo mocny w porównaniu z maluchowskim, ale nadal to tylko 1,1 - zresztą pewnie sam niedługo się przekonam
No chyba że chcecie jeździć w trasie non stop 140-150km/h , ale pomyslcie o konsekwencjach spotkania się z innym samochodem przy tej prędkości (nawet jeżeli Ty jechałeś ok to "grave digger-owi" będzie to ryba )

[ wiadomość edytowana przez: porthos dnia 2003-07-02 11:05:30 ]
  
 
ja wykańczam skrzynie przy 650tce, a staram się, szczególnie podczas ruszania, jej nie nadwyrężać... przy silniku który ma seryjnie >50KM wystarczy raz się zapomnieć i po zabawie..

ja bym brał z zastawki...

ps. a przyspieszenie zawsze można poprawić w inny sposób
  
 
a ja jestem zdania ze maluchowska jest ok i koszty niski przyspieszenia rewelacyjne nie zauwazylem jakos szybszego zuzywania sie kol zebatych jedynie polosie to mankament ale przy umiejentnym operowaniem gazu nic sie nie dzieje

to prawda ze jesli ktos chce jezdzic predkosciami wysokimi to niech zaklada z zastawy wtedy bo do scigania i wyscigow to raczej nie dobry pomysl

[ wiadomość edytowana przez: forti dnia 2003-07-02 16:31:43 ]
  
 
Silnik Fiata 600D i jego pochodnych kęci się w lewo i tym optymistycznym akcentem chyba zakończę tą dyskusję...
  
 
W lewo...ale patrzac z ktorej strony???od skrzyni biegow czy od rozrzadu???
  
 
Odwrotnie do większości silników m.in. kaszel, F.I.R.E., Zastava 1100, itd.
  
 
Nie wiem jakie przelozenia ma skrzynka od zastavki, ale napewno sa one dluzsze niz maluchowskie. Na skrzynce maluchowskiej mialem nieziemskie przyspieszenie, jednak elementem, ktory najbardziej cierpial byly niestety tryby. Wcale nie polosie i wcale nie przeguby z zabierakami. Te kupilem fabryczne i zalozylem podczas montazu 1.1. Wytrzymaly 4 zmielone skrzynie od malara i nic sie z nimi nie dzieje. Tak samo z polosiami (co ty od nich chcesz Forti?)

W zwiazku z innymi przelozeniami obu skrzynek musisz wybrac do czego ma sluzyc ayuto - jesli do kjsow, to zdecydowanie maluchowska, jesli do jazdy na codzien - zaloz od zastavki.

Schwepes - co ty robisz ze swoja skrzynka ze wyknaczasz ja na 650??? Strzelasz ze sprzegla caly czas, czy co???

Yaninya - a jakie to ma znaczneie, w ktora strone kreci sie silnik? Wazne w ktora strone kreci sie silnik ze skrzynka, chyba raczej, nieprawdaz? Zalozeylem przeciez skrzynke o d cc700, w ktorym silnik jest wlasnie lewoobrotowy, co po przelozeniu go do malca zaowocowaloby 4 biegami do tylu i jdnym do przedu. Po zmiane silnika na wlasciwy, czyli prawoobrotowy, znowu pojawiaja sie 4 biegi do przodu i 1 do tylu, jednak skrzynka nadal kreci sie w druga strone. Z tego tez powodu obawialem sie co bedzie z zebami walka atakujacego i talrzea (maja zeby skrecone w przeciwna strone), jednak na trasie do i ze Zvolenia oraz na miejscu dosc mocno przykatowalem malara i skrzynka bez trudu wytrzymuje.

Po zalzoeniu od razu dalo sie zauwazyc, ze obroty przesunely sie w gore i teraz spokojnie przy jakichs 3800 mozna jechac na czworce (nie mam obrotomierza, wiec podaj obroty ze sluchu). Wczensiej bylo to gdzies okolo 4500 obr. Wzrosla tez predkosc maxymalna - jechalem ponad 170km/h (nadal Forti nie wiem jak na skrzynce maluchowskiej zrobiles ponad 180...)

Tak wiec Panther - jak sam widzisz - "sa zady i walety". Albo masz potfornego kopa, mniejszego Vmaxa oraz dosc wysokie obroty podczas jazdy w trasie, albo kopa troche mniejszego, ale na poziomie wciaz zadziwiania innych kierowcow i spokojne obroty podczas jazdy w trasie. BTW - w drodze ze Zvolenia przy jezdzie wlasciwie caly czas okolo 120-130km/h mialem spalanie okolo 6,5l.
  
 
No właśnie Żuraw, skrzynię z CC 700 odwróciłeś o 180 stopni, więc z silnikiem z "normalnymi" (prawymi) obrotami było O.K. A skrzyni z Zastawy 750 nie odwracasz. Był to skrót myślowy i nie łap mnie za słówka, ty.... ty.... ty.... strasznie szybki Żurawiu, ty. Hi, hi...
  
 
Hehe
A jeszcze mala ciekawostke powiem, ze jak probowalismy podlaczyc w koncu predkosciomierz . to po krotkim namysle doszlismy do wniosku, ze skoro skrzynka kreci sie w druga storne, to licznik bedzie zmaiatal w przeciwna strone. I rzeczywiscie - okazalo sie, ze linka kreci sie odwrotnie. Zrobilismy przejsciowke, ktora zmienia ruch lewoobrotowy na prawoobrotowy i wszystko dzialalo niestety tylko jeden dzien Zmielil sie w pancerzu ten kawalek linki, ktory szedl od skrzynki do przjsciowki. Po prostu linka zrobiona jest tak, zeby podczas pracy sie skrecala i naciagala, a ta po prostu sie rozkrecila w pancerzu i zblokowala. Wiec teraz szukam jakiegos magika, ktory skreci mi linke w druga storne, ewentualnie jakiejs linki "lewej". Nie musi byc dluga - wystarczy jakies 70cm, ewentualnie jakiejs linki prawej (takiej jak maluchowska) dluzszej o jakies pol metra.
  
 
Uderz na ulicę Brukową 14 w łomiankach do firmy Soblin albo zadzwoń 751 87 64 (7.00 - 17.00). Powinni pomóc za małe pieniądze (mów, że do starego przerobionego kaszla, to będzie taniej!).
  
 
dzieki za koment.
ja potzrebuje autko do kjs i musi miec kopa (po to robiłem potworka ehhe ) tylko ze chciałbym miec ten komfort psychiczny, jak lece przez odcinek to moge go katowac do woli na nawrotach i długich łukach i byc pewnym ze nie walnie kielich czy półos.

słyszałem ze git bedzie skrzynka od zaporożca.ja muslałem na skoda 105. zrobic nowe wachacze i zapodac piasty z auta z którego jest skrzynia. ale nie wiem co i jak narazie tylko teoria.

co o tym myslicie? a co do predkosci 170 to ja narazie zamykam jakies 150 w 2 osoby i z plecakamui jak jeżdrze do budy do poznania.ale podruzna jest około 100 i splanie w granicach 7 literkow tak ze nie jest zele.