Co za złodziejstwo...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dlaczego takie pierdy są takie drogie?
Chodzi mi o nową plastikową puszkę od filtra powietrza (pokrywa razem z dolną częścią)
Łącznie około 160pln!
U Pana Sławka takie ceny... a jest to przecież człowiek u którego zazwyczaj wszystko jest taniej!
Ciekawe ile w ASO by za to chcieli!
...za kawałek plastiku! W morde Jeża!

Albo na przykład biały plastikowy klosz (obudowa) na lampkę wewnętrzną, przednią = 180pln

Przecież takie gówno powinno kosztować kilka złotych !!!

  
 
Łukasz, ja tez szukam plastykowego klosza na przednia wewnetrzna lampke... 180zl kosztuje razem z zegarkiem elektronicznym i cala lampka (to komplet, taka natura zachodnich ze sprzedaja wszystko w komplecie...) ... samego klosza nie moge NIGDZIE dostac ehhhh glupi koreanczycy
  
 
Panowie, nie nalezało tak "wywijac" w srodku auta, żeby az obcasem zbic klosz lamki
  
 
A ciekawe ile kosztuje choinka o zapachu kokosowym do malucha ?
  
 
Cytat:
Chodzi mi o nową plastikową puszkę od filtra powietrza (pokrywa razem z dolną częścią)
Łącznie około 160pln!


Na Kotisa kupiłem też za 160 zł.....

  
 
Jesli chodzi o klosz to ja bym sie na jakims zlomowsku rozejrzal
  
 
Akurat klosza na złomie nie znajdziecie bo od niczego nie pasuej - a espero na złomie to jak narazie rzadkość. A co do ceny to w całej tej cenie 90% to koszty magazynowania, pakowania, transportu, katalogów, numerów i niewiadomo czego jeszcze - dlatego części do poloneza są tak tanie bo sklep kupuje je bezpośrednio od producenta - pana władka z manufaktury pod warszawą - np boczny kierunkowskaz do poloneza kosztuje 3,50 (słownie trzy zł pięćdziesiat groszy) i to z żarówką.
  
 
A do esperynki pewnie trzysta piecdziesiat, jak nie wiecej. Ale coz zrobic, limuzyny kosztuja
  
 
Łukasz gazik strzelił ???

sam się boje tego mojego "pierwszego razu"

a puszke połataj żywicą! i bedzie dobrze.

opakowanie żywicy z mata szklaną i utwardzaczem kosztuje 20zł

  
 
Gazik strzelił kilka razy tuż po założeniu, czyli było to jakieś 7 lat temu ostatni raz... Potem przestał - dziwne...
A chciałem wymienić puszkę bo ta moja jest strasznie zniszczona przez śruby krórymi była skręcana na hama żeby pokrywy w razie strzału nie wywaliło do góry...
Ale pozostałem przy starej puszce i po zmianie filtra powietrza zastosowałem jeszce większe śruby do skręcenia puchy niż poprzednie...
  
 
Jak dojdziesz do M22 to będzie znak, że czas na wymiane
  
 
Jak u mnie gaz strzelił to, na szczęście dla mnie, miałem tylko trzy z czterech spinek od filtra powietrza, dzięki czemu cała energia miała się gdzie wydostać (jedna spinka nieco się wyprostowała). Jednak dłużej nie zwlekałem. Od razu założyłem antywybuch. Jak na razie nie miałem okazji go przetestować . Jeśli skręcasz puszkę śrubami, to szczerze odradzam. Po wybuchu energia musi gdzieś się wydostać. Tak czy inaczej zawsze jest prawdopodobieństwo wybuchu. Fachowcy od gazu mówią, że podstawa to świece i przewody, jednak ryzyko istnieje.
  
 
Cytat:
2003-07-02 13:11:06, Maciej75 pisze:
Panowie, nie nalezało tak "wywijac" w srodku auta, żeby az obcasem zbic klosz lamki



Mow to mojemu poprzedniemu wlascicielowi... przy zakupie zapewnial ze takowa lampke ma w garazu.

A nie bede chama gonil 50km po glupia oslonke i kopal mu mordy
  
 
JUTRO JADE DO PEWNEJ HURTOWNI I DOWIEM SIĘ ILE TO U MNIE KOSZTUJE...SWOJĄ DROGĄ U NAS MONTUJE SIĘ "BEZPIECZNIKI" NA OBUDOWIE FILTRA POWIETRZA.POLEGA TO NA ZROBIENIU OTWORU W GÓRNEJ CZĘŚCI OBUDOWY FILTRA I ZAŁOŻENIU KLAPKI.W RAZIE WYBUCHU OTWIERA SIĘ KLAPKA A OBUDOWA JEST CAŁA I 160 ZŁ JEST ZAOSZCZĘDZONE ...PROSTE I SKUTECZNE ...

[ wiadomość edytowana przez: HERMIII dnia 2003-07-06 21:46:42 ]
  
 
HERMIII te bezpieczniki, o ktorych piszesz nazywane są właśnie antywybuchami, choć jak to pisałem już gdzie indziej jest to nieforunna nazwa
  
 
NIE JESTEM MECHANIKIEM....LAIK ZE MNIE I DLATEGO NAPISAŁEM W CUDZYSŁOWIU,BO SŁYSZAŁEM JAK NA TO MÓWIĄ I SZCZERZE MÓWIĄC BEZPIECZNIK BRZMI LEPIEJ A ANTYWYBUCHY ZOSTAWMY DLA SAPERÓW ZWAŁ JAK ZWAŁ ZWYKŁA DZIURA Z DEKLEM
  
 
Niech będzie klapka anty-strzałowa
  
 
Zwie sie to korkiem strzalowym.
  
 
NIE JESTEM MECHANIKIEM....LAIK ZE MNIE I DLATEGO NAPISAŁEM W CUDZYSŁOWIU,BO SŁYSZAŁEM JAK NA TO MÓWIĄ I SZCZERZE MÓWIĄC BEZPIECZNIK BRZMI LEPIEJ A ANTYWYBUCHY ZOSTAWMY DLA SAPERÓW ZWAŁ JAK ZWAŁ ZWYKŁA DZIURA Z DEKLEM
  
 
tylko że skuteczność tej dziury (techn. "otworu") jest praktycznie żadna - miałem załozoną i w momencie wybuchu rozpier*.* mi puszkę na 2 części i wywaliło jedną spinkę która to spinka lecąc torem parabolicznym przyp*.* mi (tu: mi = mojemu bolidowi) w maskę powodując niemiłe dla oka i dla kieszeni wybrzuszenie na wspomnianym elemencie. Spinka początkowo uznana za zaginioną odnalazła się w stanie nienaruszonym jakieś 3 tygodnie po tym niefortunnym wydarzeniu. Całe zajście było wynikiem źle zrozumianej oszczędności która to oszczędność okazała się w efekcie dodatkowym wydatkiem - oprócz kabli WN mieliśmy do czynienia z panem lakiernikiem (średnio przyjemne).
Pozdrawiam !