MotoNews.pl
  

Zawieszenie... Drążki kierownicze...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Jakiś czas cos mi stukało pukało w przednim zawieszeniu delikatnie, ale wole dmuchac na zimno... Okazało sie, że to drążek dłuuuugi kierowniczy oraz końcówka drązka krótkiego prawego przy kole... Wymieniłem owe częsci, zrobiłem zbierzność no i kupa... Jadąc koło 100km/h puszczam kierowniczke i ściąga na prawo... Zauważyłem, że aby jechać prosto muszę trzymać kierowniczke troche w lewo:/...
Czy jest to:
a) błąd faceta przy robieniu zbierzności (mam jechac i go zje*** zeby poprawiał);
b) należało wymienić końcówki zarówno w prawym jak i lewym kole (błąd mechanika, który mnie o tym nie poinformował)
c) może to coś innego (co o tym myślicie?)

Pozdrawiam!


[ wiadomość edytowana przez: hammet1 dnia 2007-11-11 14:10:14 ]
  
 
Odpowiedź a napewno.
Odpowiedź b też. Jaki jest sens oszczędnosci na końcówce biorąć pod uwage koszt ustawiania zbierznosci po raz kolejny.
  
 
Może ustawił ci zbieżność, tyle tylko że nie zablokował kierownicy w pozycji "na wprost".
Możliwe, że masz zbieżność, ale kierownica jest nieustawiona.
Ja bym pojechał, żeby to poprawił.
  
 
Wiesz , przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele....., od niewłaściwego ciśnienia w oponie przez złą zbieżność z przodu , dobrą z przodu i złą tylnej osi, zząbkowaną opone, błędy mechanika, itd.

Nie powiedziałeś, czy ściągało w prawo przed naprawą
  
 
Mr_B ma rację, końcówki powinno wymieniać sie z obydwu stron
  
 
tylko po co wymieniac dobra oplowska czesc, niejednokrotnie bywa tak ze prawa strone zmieniamy 2 razy a lewa nie ma zadnych luzow
  
 
Pod warunkiem że to Oplowska część
A wogóle najlepiej udać się do stacji diagnostycznej na "szarpaki". Wejśc z diagnostą do kanału i samemu się przkonać gdzie jest luz
  
 
Cytat:
2007-11-11 14:04:54, hammet1 pisze:
Witam! Jakiś czas cos mi stukało pukało w przednim zawieszeniu delikatnie, ale wole dmuchac na zimno... Okazało sie, że to drążek dłuuuugi kierowniczy oraz końcówka drązka krótkiego prawego przy kole... Wymieniłem owe częsci, zrobiłem zbierzność no i kupa... Jadąc koło 100km/h puszczam kierowniczke i ściąga na prawo... Zauważyłem, że aby jechać prosto muszę trzymać kierowniczke troche w lewo:/... Czy jest to: a) błąd faceta przy robieniu zbierzności (mam jechac i go zje*** zeby poprawiał); b) należało wymienić końcówki zarówno w prawym jak i lewym kole (błąd mechanika, który mnie o tym nie poinformował) c) może to coś innego (co o tym myślicie?) Pozdrawiam!


Niech poprawi zbieżność i będzie dobrze i weź pod uwage to co pisze omegolotC30NE.
  
 
U mnie podobna sytuacja, tyle, że ściąga w lewo, i aby jechać prosto trzeba lekko skręcić kierownicę w prawo. Parę miesięcy temu robiłem przedni zawias (wymiana tuleji, środkowego drążka, amortyzatorów, ustawianie geometrii), przez ok. 20tyś km było OK. Przed naprawą ściągało mi w drugą stronę - 2 razy ustawiali mi zbieżność i wychodziło, że jest OK. Myślę, że u mnie powodować może to tylne zawieszenie, bo jeszcze nie było w nim nic zmieniane. Opony zamieniałem na nowe, więc to nie to.
  
 
Z tymi szarpakami to różnie bywa. jak nie masz o tym pojęcia a w warsztacie ci zaoferują wymianę, to może być tak, że cię naciągają na kasę.
  
 
moga to byc rowniez tyleje na wahaczu , ale to wszystko to zgadywanaka
  
 
Czy wie ktoś jaka firma produkuje/dostarcza oryginalne końcówki drążków kierowniczych GM?? Jeśli nie, to jakie polecacie, co wytrzymają trochę dłużej na naszych dziurach - u mnie jest do wymiany końcówka drążka kierowniczego - prawy przód, wewnętrzna strona zabudowy.
  
 
LEMFORDER, MOOG I CORTECO.
  
 
LEMFORDER orginał. Ale czesto nie opłaca sie zmieniac jednej koncowki tylko wszystkie na raz bo pozniej dochodzic geometria. a jak za pare chwil wybije sie druga to koszt koncowki ->mechanika -> geometria. Latwo policzyc ze sie nie opłaca.
  
 
Musiałbym też wymienić wszystkie tuleje i sworznie wahacza, łączniki stabilizatora, ramię albo jego tulejkę bo to wszystko też niebawem, niewiadomo kiedy może się wybić.

Wiem, że chciałeś dobrze i dzięki za radę, ale nie skorzystam, ponieważ np. całą lewą stronę wymieniałem 2 lata temu oraz prawą zewnętrzną końcówkę drążka kierowniczego i dopiero teraz wybiła się jedyna niezmieniona wtedy, jako że była w idealnym stanie. Poza tym i tak raz do roku jeżdżę na geometrię, nawet jeśli się nic nie dzieje.

Koszty nie są wcale duże, bo końcówkę Lemfordera mam z hurtowni w dobrej cenie, mechanik odpada, bo wymienie z kolegą, a geometrię gościu mi robi w dobrej cenie stałego klienta