MotoNews.pl
  

Niska temperatura parownika = większe spalanie?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
zauważyłem że w moim esperaku po przejechaniu parunastu km na gazie, parownik jest ciepły, miejscami (filtr gazu) zimny a punktowo lekko gorący, po jeździe na benie parownik jest gorący.
Więc czy to może mieć wpływ na to że potrafi mi opierdzielić ponad 13 l gazu czasem? (regulacja była robiona, świece i filtry nowe)

Gazownicy wpieli mi parownik w nagrzewnicę trójnikami, ponieważ wtedy osłabiło się ogrzewanie, zmieniłem obieg na silnik -> nagrzewnica -> parownik-> powrót do silnika.
Ogrzewanie w samochodzie też mam kiepskie, (termostat 92st jakieś 2 tygodnie temu wymieniany).

Czy muszę wrócić do trójników czy jest jeszcze inna przyczyna takich problemów? Dodam jeszcze że wcześniej palił mniej..

Esperko 1,5 183 000 tysie przebiegu (z czego 10k na gazie)
  
 
a może tak:
silnik -> parownik -> nagrzewnica -> powrót do silnika.


albo ogrzany parownik, albo ciepełko w wewnątrz
  
 
Szeregowe podłączenie reduktora to podobno wyraźnie lepsze rozwiązanie dla silnika (i ogrzewania) ...myślę że niezbyt wiele to "przeszkadza" lpg - to raczej nie to ...

.....a pali więcej bo są niższe temp. (zewnętrzne)...to takie bardzo NORMALNE ...rzekłbym..
  
 
ale parownik ma być gorący po dobrym rozgrzaniu silnika - a nawet parzyć
  
 
Hmm, więc pompa wody??
  
 
Cytat:
2007-11-11 15:03:08, rafalko pisze:
ale parownik ma być gorący po dobrym rozgrzaniu silnika - a nawet parzyć


a PO CO ??
  
 
Ja sobie z reduktorem podłączonym równolegle do nagrzewnicy poradziłem w ten sposób, że ...jeden z węży wodnych zasilających reduktor, zacisnąłem ...takim małym ściskiem stolarskim ...od mebli coś w rodzaju kryzy z możliwością regulacji przepływu ...wygląda wiejsko, trochę dzwoni na dziurach, ale co mam trochę cieplej to moje

Jak dorwę jakiś garaż z kanałem to zmienię na "wzorcowe podłączenie szeregowe"

...w najgorszym układzie na wiosnę
  
 
jak to po co - zapytaj gazwonika po co...nie dostarczysz odpowiedniej ilosci ciepła to rozpręzanie gazu nie będzie przebiegało do konca, membrana zesztywnieje i dozowanie nie będzie prawidłowe
  
 
Hehe, zamiast się bić to może ktoś powie co może być tego przyczyną?

Uszczelka pod głowica była robiona w sierpniu więc raczej wszystko jest drożne, więc jeśli i nagrzewnica nie wyrabia ogrzewać i parownik jest ciepły to??

Tak grzebałem troszkę po forum i nie wiem czy to nie pompa wody.. chciaż z węża powrotnego do zbiorniczka wyrównawczego "sika", a po zwiększeniu obrotów sika mocniej.. po czym wybadać tą pompę?

Bo że "może" to to mi nie wystarcza, bo wywalić na komplet rozrządu i mi nic to nie da to mi się nie uśmiecha
  
 
eeej tam od razu wywalać na rorząd - ja ostatnio wymienilem tylko pompe bo mi dziwnie szkliście wydawała odglosy - fakt roboty troche jest ale pompa to we wrocku koszt 50 zł a robota własna

jak chcesz sprawdzic czy pompa wydala to jest jeden sposób o ile nie masz przypchanej chlodnicy - nagrzewasz silnik az termostat puści duzy obieg czyli chlodnice odkręcasz powoli korek w zbiorniczku wyrównawczym i patrzysz czy przy przegazowaniu idzie od spodu z węża dużą fala i wir...jesli tak to pompa jest zdrowa .

jesli to nie pompa to znaczy ze cos nie jest do konca drozne to byc moze masz przypchaną nagrzewnice skoro i parownik i ogrzewanie szwankuje...ciezko wyczuc...

ja mam polaczenia rownoległe i tez bede musial zacinac węza od parownika bo mi zimno ...a co do spalania to na dowód niepoprawnej pracy gazu przy niedogrzanym parowniku moge powiedziec z wlasnego doswiadczenia ze po pierwsze odpalam zawsze na gazie a o Pb w ogole zapomnialem i od miesiaca jak spadly temperatury jadac rano do pracy jak bujam powyzej 4 tysiecy to potrafi sie zachłysnąć - powód -> jeszce niedogrzany parownik na pierwszym czy drugim kilometrze. zreszta widze to na moim monitorze lambdy -> mieszanka ubożeje bo parownik nie wyrabia.. po drugie spalanie ostatnio nawet mam rzedu 15-16 litrów (latem 12-13) bo do pracy mam 3-4 km wiec caly jezdze na niedogrzanym parowniku i nie sądze zeby to bylo powodem czegos innego spadają nam temperatury i nie ma sie czemu dziwić...

[ wiadomość edytowana przez: rafalko dnia 2007-11-11 20:12:31 ]
  
 
Wir niby się robi ale nie taki duży, i płyn się troszkę pieni (uszczelka robiona więc raczej nie ma przedmuchów) a nagrzewnica jest drożna bo na zdjętych przewodach po przytknięciu ust i dmuchnięciu nie ma praktycznie żadnych oporów