Samarka Kaslo

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich. Parę lat temu nawet nie chciał bym spojrzeć na coś takiego jak Łada, jednak wszystko się potoczyło troszkę inaczej, pierwszą jazdę po stolicy zaliczyłem jadąc samarką Górala odprowadzając ją do warsztatu i ku mojemu zdziwieniu autko okazało się dynamiczne i lekkie w prowadzeniu .Łada którą teraz pomykam dostałem można by powiedzieć w spadku po wujku. Stan samarki (oczywiście zewnętrzny) był tragiczny na pierwszy rzut oka wszystko pordzewiałe i pogięte nie wspominając maski pomalowanej wałkiem i z ziarenkami piasku coś ala papier ścierny. Wujek jako że inwalida autkiem może przejechał ok 2 tyś poprzedni właściciel ( wujek mojego wujka) nastukał około 10 tyś od 90 roku . Dostając Ładę wyglądała ona tak :


Mając wtedy naprawdę wypasionego malca postanowiłem ją troszkę podszykować tak aby nie było wstyd autkiem jeździć. Dwa lata temu miałem do wyboru zmiana auta lub remont samarki i po głębokim zastanowieniu wygrał remont który sam zrobiłem. Kupiłem wszystkie zewnętrzne blachy oraz używane drzwi maskę oraz tyną klapę, maska i klapa była ok lecz drzwi wymagały wymiany blach zewnętrznych a wyglądało to tak:




Remont samarki trwał prawie 6 miesięcy na auto została położona czerwona perełka dupont'a. Wnętrze dostało szmacianą podsufitkę nowe obicia drzwi z panelami na głośniki, kierownicę z fiata uno oraz nakładki pastikowe na progi dopasowane od poldoneza. Mechanicznie jak i blacharsko jest w stanie bardzo dobrym, byłem nim w na wakacjach dwa razy nad morzem jednego roku w Łebie drugiego Jantarze zero problemów. Koszt remontu Łady przekroczył kilkakrotnie jej wartość ale wiem czym jeżdżę bo każdy etap remontu auta wykonałem własnoręcznie w warunkach spartańskich jeśli przyjdzie mi się kiedykolwiek rozstać z samarką to chyba pęknie mi serce




  
 
Cudeńko, ja swoją kupiłe w znacznie gorszym stanie niz Ty. Niestety ja potraktowałem ja jako typowego woła roboczego i tylko z grubsza połatałem i pomalowałem ją w warunkach garażowych minimalnym kosztem. Niemniej jednak Samcia to wdzięczne auto i potrafi sie odwdzięczyć. Ja od zakupu (grudzień ub. roku) do dziś przy minimalnych nakładach i praktycznie bezproblemowo nastukałem nią już ponad 45 tysięcy km. A auto ma 17 lat i nic powaznego od strony technicznej nie miało jeszcze robione.
W każym razie Kaslo - auto -cudeńko. Tak powinny wygladac Samarki.
  
 
Cudeńko, ja swoją kupiłe w znacznie gorszym stanie niz Ty. Niestety ja potraktowałem ja jako typowego woła roboczego i tylko z grubsza połatałem i pomalowałem ją w warunkach garażowych minimalnym kosztem. Niemniej jednak Samcia to wdzięczne auto i potrafi sie odwdzięczyć. Ja od zakupu (grudzień ub. roku) do dziś przy minimalnych nakładach i praktycznie bezproblemowo nastukałem nią już ponad 45 tysięcy km. A auto ma 17 lat i nic powaznego od strony technicznej nie miało jeszcze robione.
W każym razie Kaslo - auto -cudeńko. Tak powinny wygladac Samarki.
  
 
Jestem w szoku !!!

Auto po remoncie wygląda naprawdę pięknie. Kolor rewelacja !
Kawał dobrej roboty Kaslo. Chyba będę stałym gościem tego wątku.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Normalnie jestem pod wrażeniem. Po remoncie samochód wygląda zajebiście - moje gratulacje. Podejrzewam, że kosztowało Cię to sporo pracy, nerw, zdrowia, no i pewnie trochę pieniędzy - wiem jak to jest bo cały czas jestem w trakcie remontu mojego Malucha (teraz jest już typowo mechanika), zaczynałem od podstaw, była też robiona m.in. blacharka (z tym że robił blacharz, a nie ja sam). Ale na pewno satysfakcja po odnowieniu takiego samochodu jest.

Jedyne co bym zrobił, to wywalił kołpaki i zostawił gołe fabryczne felgi i wstawił fabryczną kierownicę i atrapę chłodnicy, żeby samochód wyglądał jak nówka z fabryki.

Pozdro - Miły
  
 
Chłopaki powiedzieli już chyba wszystko na temat tej Samci... Odnosze podobne wrażenia co poprzednicy... Gratulacje !! Oby więcej takich ŁADnych autek było
  
 
No prosze... całkiem trafna metamorfoza Samarki. Gratuluję.
  
 
Cytat:
jestem w trakcie remontu mojego Malucha (teraz jest już typowo mechanika)



Też mam sentyment do maluszka posiadałem dwa takowe pojazdy, pierwszego z 79r a drugiego z 99r poniżej zamieszczam dwie fotki tego z 99


Fotki były robione niestety słabym aparatem i nie oddają rzeczywistego wyglądu w najbliższym czasie postaram się dodać aktualne fotki samarki

[ wiadomość edytowana przez: Kaslo dnia 2007-11-17 14:31:39 ]
  
 
Zdejmij te kołpaki w malcu, koszmar

DEx
  
 
Naprawdę bardzo piękna Samarka
I jaky jest silnik? 1300 lub 1500?
  
 
Masz super Samarkę. A jeśli sam kładłeś lakier i to do tego perłę, to mój najgłebszy szacun, bo robota profi.
  
 
Wszystko robiłem sam, malowałem pistoletem z allegro za 170 zeta i kompresorem o pojemności 25 lub 30 litrów z bezpośrednim przełożeniem, samarka ma silnik 1500
  
 
Może mi też uda się doprowadzić autko do takiego stanu :]


Cytat:
2007-11-18 11:52:52, Kaslo pisze:
Wszystko robiłem sam, malowałem pistoletem z allegro za 170 zeta i kompresorem o pojemności 25 lub 30 litrów z bezpośrednim przełożeniem, samarka ma silnik 1500




Hehe bede musiał kiedyś się przejechać z farbą do Ciebie ;p
Faktycznie wyszło świetnie...

Oj maluszkiem zjeździło się troche Polski :]


Pozdrawiam, Rafał.
  
 
Widać ze Kaslo odnawial Ladna z pasja i dokladnoscia. Jestem pod duzym wrazeniem. Samarka jest piekna. Kawal dobrej roboty.Gratulacje i pozdrawiam.
  
 
Kaslo super robota i super autko
  
 
Nie miales problemow z zaadaptowaniem kierownicy od Uno? Pasowala na frez?
  
 
Cytat:
2007-11-30 22:45:58, Artur-ntv pisze:
Nie miales problemow z zaadaptowaniem kierownicy od Uno? Pasowala na frez?



Do samary nie pasuje trzeba wyciąć frez z uno oraz rozwiercić nity z samary bo tam jest coś w stylu naby, przykładasz frez z samarki do koła z uno cztery otworki wiertarką w miejscach nitów skręcasz i masz tanie kółeczko do łady
  
 
Witam z ciężkim żalem sprzedałem swoją samarkę koledze który mam nadzieje będzie dbał o autko tak jak ja to robiłem. Powód sprzedaży auta to cena którą zaproponował kolega za autko. Samarka to super tani bez awaryjny pojazd który bardzo miło będę wspominał i tak naprawdę szkoda że na naszym rynku jest taka słaba dostępność nowych Ładzianek !!! Aktualnie nabyłem Opla astrę ale na pewno będę odwiedzał forum Łady

Oto moje nowe autko

  
 
Oj wielka szkoda ze sprszedales tak piekne autko Musial Ci sporo zaproponowac za to autko bo bylo przednie! Wysmienity gust gratuluje!
  
 
Propozycja można powiedzieć była ok ale i tak nakład pieniędzy jakie zainwestowałem w odbudowę Samarki sporo przekraczają cenę sprzedaży. Teraz Kolega modernizuje troszkę Samarkę i myśli nad zmianą tej pękającej dechy