MotoNews.pl
  

Problem z obrotami

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
PROBLEM NR 1
Sprawa ma się tak. Jak jadę na biegu i włączam np wycieraczki i spryskiwacz ( jednoczesnie ) to wyrażnie czuję że silnik słabnie. Jak przestanę pompować płyn to znowu silnik chodzi ok.
Albo inna sytuacja. Jak jadę, mam włączone światła i pada deszcz, i jak wycieraczki się ruszą to słabnie, jak wyląduję na dole i jest przerwa znowu ożywia się. Podobnie jest jak załączam wentylator, tylnią szybę i/lub wszelkie odbiorniki. Co to jest? Dlaczego obroty mi spadają i słabnie silnik.

PROBLEM NR 2
Jak mocno dam po garach, i przeciągnę go tak pod 4 tys obrotów, to potem nie trzyma wolnych obrotów i gaśnie. Jak chwilkę go potrzymam na gazie i falując obrotami będę je obniżał z 4 tys do 1,5 tys/obr/min to się uspokaja i jakoś nie gaśnie, ale obroty spadają mu na ok 600/min. Po kilku sekundach wraca na swoje 900-100obr/min. Co to może być???
  
 
Problem Nr 1: rzecz normalna, u mnie tez tak jest... poprostu jak włączasz wszystko rosnie obciazenie alternatora... teraz jesli alternetor jest bardzo obciazony to siły w nim dzialające powodują wiekszy opor w kreceniu sie alternatora, a ten wiekszy opor przechodzi na silnik ktoremu spadaja obroty bo musi silniej krecic... dlatego np jazda z wlaczonymi swiatlami powieksza zuzycie paliwa ale sie wygadalem, mam nadzieje ze zrozumiesz

Problem Nr 2: jakis problem z gaznikiem... jezdzisz na gazie?
  
 
Tak, problem nr 2 dotyczy tylko gazu. Na benzynce tego nie ma. Na benzynie obroty równiótkie jak stół.
A problem nr 1 nasila mi się stopniowo do zeszłego roku. Jest to coraz bardziej wyczuwalne, do tego stopnia, że jak wyprzedzam i kręcę go, a mam włączone wycieraczki to zwalnia i mogę zapomnieć o wyprzedzeniu. Muszę wyłączyć wycieraczki i dopiero zabierać się za wyprzedzanie, a nie zawsze bez wycieraczek jest to możliwe.
  
 
Może regulator napięcia coś nawala??!!
  
 
Problem Nr 2: nie mam pojecia... poczekajmy na innych klubowiczów

Problem Nr 1: kiedy ostatnio zaglądałeś do alternatora i zmieniales szczotki? Czy masz prawidłowe napiecie ładowania? Czy dzieje sie tak tylko przy okazji wycieraczek??
  
 
CO DO PROBLEMU 2 to ja mam tak samo tez mi gasnie,nie zawsze ale czasami cos odbije,podejzewam gaznik,jada za jakis czas,narazie cszukam dobrego goscia co sie na tm zna
  
 
Do alternatora? A tam się zagląda ????
A tak poważnie to wieki tam nie zaglądałem. Na moje to albo regulator napięcia, albo alternator. Czuję że i tak bez wywalenia się nie obędzie. A to mi się dzieję ( w kazdym razie najbardziej czuję ) głównie na wycieraczkach. Ale też na dmuchawie, tylniej wycieraczce itd

Ja tez mam podejrzenia że gaźniczek ma już luzy osiowe, dlatego pytam o gościa o którym mówił Spajk
  
 
Alternator ma szczotki zamocowane w szczotkotrzymaczu... taką małą śrubkę sie odkręca i wyjmujesz plastikowe cóś gdzie są obie węglowe szczotki i zmieniasz je...

najpier zmierz jaki masz prąd ładowania. czy akumulator Ci sie gotuje, albo często przepalają sie zarówki??? jesli nie to nie regulator.
  
 
Może troche dziecinna uwaga ale sprawdź - przeczyść- klemy na bateri
  
 
Jeśli chodzi o problem nr.2 to miałem podobnie. Zdarzało się tak,
że jadąc z większą prędkością byłem zmuszony do gwałtownego chamowania, obroty potrafiły spaść poniżej 400-350 i po chwili
silnik zgasł. U mnie ten problem wyeliminowało ustawienie zaworków, czy u Ciebie tak będzie - ciężko powiedzieć.
Podobno może mieć na takie zachowanie także wpływ dawno
nie czyszczona instalacja gazowa, czy to prawda to nie wiem.
  
 
w problemie 1 obstawial bym tez ogulnie kiepski styk na kablach i utlenione przewody
  
 
Jesli chodzi o problem 1,to ja tak miałem w DFi problem był banalny-akumulator siadał,pasek się slizgał i słabo ładowało,ale ani sie kontrolka nie świeciła,ani nie piszczało,jak włączyłem długie w ogóle nie można było jechać.
  
 
Akumulator sprawny, nie mam z nim problemów. Pasek naciągnięty poprawnie. Na pomiarze ładowanie wzorcowe ( tak mówił elektryk ), a jednak słabnie. Żarówki to nie pamiętam kiedy zmienialem, nic się nie gotuje i nie rozwala
Co do problemu nr 2, to fakt że zaworki się już proszą o regulację, niekiedy słychać jak klekoczą. Co do instalki to też myślałem i tek: parownik bez oleum, filter gazu i powietrza wymieniony, gaz Shella.
  
 
szefunio od gazników zaprasza wszystkich chetnych w sobote 16 sierpnia na wszelkiego typu regulacje i naprawy...
  
 
Dzięki
Ja jeszcze bym chciał by mi zaworki podkręcił, więc zostawiłbym go trochę wcześniej by ostygł.
Jakby coś to będę się jeszcze odzywał Spajk
  
 
Przyczyną problemu nr 1 moga być zanieczyszczone styki w złączkach od wycieraczek lub na bezpieczniku od nich. Pobierają więcej prądu i spada napięcie, a to ma wpływ na pracę modułu i wys. napięcie.
  
 
Grzech, tylko problem jest nie tylko w momencie włączenia wycieraczek, ale więcej niż jednego lub dwóch odbiorników np świateł i dmuchawy, świateł i wycieraczek, wycieraczek przedniej i tylniej itp
  
 
Częśc w/w urządzeń jest na wspólnym bezpieczniku. Miałem takie objawy w Ładzie. Przy włączaniu wycieraczek silnik zwalniał. Przyczyną był spadek napięcia przy zwiększonym zapotrzebowaniu na prąd. Weź prosty miernik napięcia i sprawdź jakie napięcie jest na akumulatorze i jakie dociera do modułu zapłonowego jak włączysz światła, wycieraczki, szybę, dmuchawę itd naraz. (Warto też sprawdzić jakie napięcie dociera do w/w odbiorników.)
  
 
Chętnie wszystko bym sprawdził, ale nie mam sprzętu i nie za bardzo wiem jak. Tak więc może przehandluję z kimś wspólną robotę na zlocie w Wawie? Są chętni na taki pomiar i diagnozę w moim autku? Będę wdzięczny!
  
 
Zgłaszam się na ochotnika.