MotoNews.pl
  

Atos-regulacja paska alternatora

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam!
po ostatnich deszczach zaczal mi piszczec w/w pasek-czy jest jakas szansa regulacji samemu.widzac gaszcz osprzetu silnikowego w tamtym rejonie zaczynam watpic w to.a pasek niestety chyba od nowosci nie byl regulowany-jest luzny jak gumka wiadomo gdzie.
  
 
Witam,
możesz spokojnie sam naciągnąć pasek alternatora (jest to taka długa śruba na górze bezpośrednio nad alternatorem) na początek 2--4 obroty i sprawdź czy przestanie piszczeć.
  
 
tylko reka musi byc chyba na teleskopach-kto wymyslil,by alternator byl za silnikiem...a ja jeszcze mam w tych okolicach rozne przewody od automatycznego sprzegla.horror.
  
 
Cytat:
2007-12-06 14:48:01, artur2 pisze:
Witam, możesz spokojnie sam naciągnąć pasek alternatora (jest to taka długa śruba na górze bezpośrednio nad alternatorem) na początek 2--4 obroty i sprawdź czy przestanie piszczeć.



Trzeba tylko pamiętać, że wpierw trzeba popuścić śrubę kontrującą. Dopiero potem można sobie kręcić tą regulacyjną. No i potem nie zapomnieć zakontrować.

A co do ręki na teleskopach... Nie narzekaj. Ja chciałem wymienić paski, ale skapitulowałem. Żeby poluzować pasek od klimy, to trzeba mieć ręce koreańczyka, i do tego jakieś specjalne klucze, bo zwykłe za Chiny (albo raczej za Koreę) tam się nie mieszczą
  
 
Wydaje mi sie, ze do alternatora dostep jest dobry, no chyba, ze faktycznie macie tam jakies przewody.
Ja juz z kilka razy regulowalem, bo piszczal niemiłosiernie
Jak bede mial czas to zrobie malusiego manuala
  
 
dzis za to sie zabralem-oczywiscie okazalo sie,ze zrodlem pisku jest pasek od wspomagania...ale wyregulowalem przy okazji takze i alternator.faktycznie,jest to mozliwe ale trzeba miec przedluzke nasadki.grunt ze teraz jest cisza!