[ASTRA F] tłumik a spalanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy uszkodzony tłumik (ułamany kruciecz łaczący tłumik z ukąłdem wydechowym) ma wpływ na spalanie? Zauważyłem że odpewnego czasu więcej mi spala
  
 
Dokładnie uszkodzony wydech ma wpływ na większe spalanie Pozdrawiam
  
 
Witam serdecznie

Musze cie zmartwic ale przyczyny zwiekszonego zuzycia paliwa musisz szukac gdzie indziej bo uszkodzony tlumik nie wplywa na zuzycie paliwa ......

maxsped
  
 
No to jak w końcu? Ma czy nie?

Natomiast zmiana katalizatora na tzw "strumienicę" (ja bym to nazwał: "tłumikiem przelotowym" ale w warsztacie upierali się, że to "strumienica"), w moim przypadku powoduje dosłownie ciut gorsze odpalanie na zimnym silniku. Osiągi? Brak zauważalnych zmian po za głośniejszą pracą wydechu.
  
 
No rany gościa! Ile razy będziemy to jeszcze wałkować.
Układ wydechowy musi być cały i kompletny fabryczny lub przy zmianach dokładnie wyliczony ewentualnie empirycznie dobrany.

Strumienica to tak jak naklejka "Turbo Sport" i co najmniej 10 kucy więcej w głowie drajwera

Hasła do poszukania:
- zjawiska falowe
- wypalanie zaworów


ps. na zamianie kata na strumienice warsztat zarobi na tobie podwójnie - zapłacisz za niepotrzebną strumienicę i jeszcze im dołożysz 200-300 za zużytego kata którego sobie sprzedadzą do odzysku.

[ wiadomość edytowana przez: Solltys dnia 2007-12-10 08:27:18 ]
  
 
Kiedyś to już pisałem.
W mojej GSI przechodziłem kilka etapów.

1. Kompletny wydech
2. Tylko tłumik końcowy( przelotowy). ( brak kata i środkowego)
3. Strumienica i końcowy( przelotowy).
4. Tłumik środkowy i końcowy seryjny.

Najlepiej silnik pracował przy opcji [1] i [4].

Bajer ze strumienicą porównuję do magnetyzerów.
A jakie mam zdanie o magnetyzerach .... bardzo złe!
  
 
Cytat:
2007-12-10 08:25:31, Solltys pisze:
(...) i jeszcze im dołożysz 200-300 za zużytego kata którego sobie sprzedadzą do odzysku. [ wiadomość edytowana przez: Solltys dnia 2007-12-10 08:27:18 ]


Na tym nie zarobili bo zabrałem co swoje Mechanik się później awanturował, że "zniknął" katalizator ale to "obcy" warsztat więc się nie tłumaczyłem. Bo i po co?

Dodam, że kat był wymotowany z powodu "miłego zapaszku" podczas pracy silnika na gazie(szczególnie po jeżdzie powyżej 3.5 tyś obr) a nie w celu przyrostu mocy czy też momentu obr. Po prostu tak śmierdziało na postoju, że miałem dość. Brak paliwa do dopalenia? Najprawdopodobniej. Kolejny urok jazdy zagazowanym autem.
  
 
Przepraszam że się wtrącam Ale mam odmienne zdanie co do strumienicy W mojej Astrze 1.8 16v seryjnie 115KM i 168Nm. Po zamianie kata na strumienice i wymianie końcowego na przelot wykres z hamowni(Promotor) pokazał 119KM i 198Nm!!! Ścigałem się z GSI Maćka,wie jak gania moja Asia. Poprawa elastyczności jest wyrażna
  
 
No to Twój wyjątek potwierdza regułę.
Wpasowałeś się przypadkiem z montażem i objętością zamienianych części w prawidłową charakterystykę układu wydechowego. Kolejna aśka zrobiona tak jak Twoja może nie powtórzyć sukcesu. To trzeba empirycznie jeżeli nie można policzyć-przesuwać miejsca montażu/zmieniać średnice i hamować dla próbyj.Jak się pogorszyło to od nowa Macieju
  
 
Żadnych przypadków Montował fachowiec, wiedział co i jak A montowanie byle czego i byle gdzie to faktycznie spore ryzyko!!!
  
 
Cytat:

Żadnych przypadków Montował fachowiec, wiedział co i jak A montowanie byle czego i byle gdzie to faktycznie spore ryzyko!!!


Moim zdaniem twój samochód zyskał by jeszcze więcej mocy gdyby zamiast strumienicy wspawane by było kawałek zwyklej rury, która by nie powodowała strat energii poprzez swoje magiczne łuski, ale co ja będę poprawiał fachowców
Cytat:
Wpasowałeś się przypadkiem z montażem i objętością zamienianych części w prawidłową charakterystykę układu wydechowego.


Pojemność strumienicy i kata są podobne, wiec stopień doładowanie dynamicznego oraz obroty od jakich zaczyna ono działać prawie sie niezmienia.
Zjawisko doładowania falowego, na seryjnym walku i kolektorze wydechowym ma znikome znaczenie dla przebiegu krzywej momentu.
Idac dalej- bez większego znaczenia jest odległość w jakiej zamatujemy strumienice od silnika
Acha i co to jest ta w/w "prawidłowa charakterystyka"
peace&love
  
 
Gdyby to była strumienica tzw. łuskowa pewnie miał byś racje! Ja mam strumienice naddżwiękową. Żadnych łusek nie posiada
  
 
Leon...Twój samochód był ( może i jeszcze JEST) szybszy ponieważ w moim największa usterka była między kierownica, a siedzeniem.

NIe wierze, że strumienica coś jest wstanie pomóc.
Tak samo jak w Promotorze robiliśmy testy na hamowni z filtrem K&N i filtrem seryjnym.
Zgadnij na którym były lepsze osiągi?!

  
 
Tu coś w temacie
  
 
Artykuł dotyczy "strumienicy" jones. Czyli wielkiej lipy!!! U mnie strumienica działa Nie moge narzekać Co do pamiętnego ścigania Proponowałem zamiane samochodów,żeby sprawdzić czy to wina łącznika pedałów z kierownicą, czy reszty pojazdu Niestety,nie chcieliście A szkoda. A moja poobijana Aśka jeżdzi lepiej niż wtedy Niedługo się pewnie rozstaniemy...
  
 
Cytat:
Gdyby to była strumienica tzw. łuskowa pewnie miał byś racje! Ja mam strumienice naddżwiękową. Żadnych łusek nie posiada


Ale posiada zwężenie,które równie skutecznie wytraca energie spalin. Po przez zawirowania i zmiany ciśnienia w układzie (Tak w skrócie )
null
GSI jak możesz to wklej wykresy z tego porównania