MotoNews.pl
  

Wydech nowy do wymiany po trzech latach???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! Jak w temacie ostatnio urwał się wydech w mojej carince. Miesiąc temu zanajomy pospawał ale znowu sie urwał. Był wymieniany cały jakieś trzy lata temu w Krakowie na NOWY zapłaciłem jakies 600 zeta . Rok po wymianie jeden tłumik do wymiany już był.
Teraz ledwo sie dowlokłem do mechanika i werdykt taki ze cały wydech do wymiany jest. Mówią że nie da się nic załatać, pordzewiałe i w ogóle kit.
Pytanie czy faktycznie wydech może działać tylko trzy lata czy jakaś ściema to jest? Na moje wyobrażenie żeby nie móc zrobić rury która by się trzymała przynajmniej 6 latek to jest przegięcie totalne. Koszty wymiany oszacowali na 600 zeta z wymianą. Kiedyś sobie myślałem ze wydech robie raz i ostatni w tym wózku a teraz to sieęokazuje że musze jeszcze raz. Co o tym myślicie?

[ wiadomość edytowana przez: PiterK dnia 2007-12-10 19:05:04 ]
  
 
no cóż, trzeba było trzymać oryginał łatać ale trzymać oryginał

żadne zamienniki, no chyba że z kwasówki, nie wytrzymają Ci tyle co oryginał

a za 600 zł w serwisie to nawet ostatniego tłumika chyba nie wymienisz - do mnie kosztuje ponad 800zł
  
 
Oryginał był już do d... naprawde się nie dało . Tłumik wymieniałem w rurdech w krakowie. Po rokuniecałym już jeden tlumik był do wymiany jeszcze teoretycznie na gwarancji . Troche mnie to wkurzyło ale facio mówił że ropa taka upierdliwa jest i pali tłumiki - zapłaciłem 200 zeta za wymiane . Teraz mechanik mówi że to u mnie wszystko łatane było i prowizorka.
Za 600 zeta obiecali wymienić 3/4 wydechu oprócz ostatniego tłumika.
Wydech znanej firmy kosztuje około 450 zeta więc chyba jakość powinna być na poziomie. A w ogóle to wszyscy sobie chyba lecą w gumki . Osobiście nie wierze żeby nie dało się wyprodukować małym kosztem rury spełniającej swoje zadania. Robi się to i owo w znanych niby firmach a potem się okazuje że to jest jedna wielka prowizorka. Pozdro.
  
 
Cytat:
2007-12-10 21:19:36, PiterK pisze:
Oryginał był już do d... naprawde się nie dało . Tłumik wymieniałem w rurdech w krakowie. Po rokuniecałym już jeden tlumik był do wymiany jeszcze teoretycznie na gwarancji . Troche mnie to wkurzyło ale facio mówił że ropa taka upierdliwa jest i pali tłumiki - zapłaciłem 200 zeta za wymiane . Teraz mechanik mówi że to u mnie wszystko łatane było i prowizorka. Za 600 zeta obiecali wymienić 3/4 wydechu oprócz ostatniego tłumika. Wydech znanej firmy kosztuje około 450 zeta więc chyba jakość powinna być na poziomie. A w ogóle to wszyscy sobie chyba lecą w gumki . Osobiście nie wierze żeby nie dało się wyprodukować małym kosztem rury spełniającej swoje zadania. Robi się to i owo w znanych niby firmach a potem się okazuje że to jest jedna wielka prowizorka. Pozdro.


Dobry wydech kosztuje conajmniej 1500
A tanie gowno zawsze wychodzi taniej tylko w momencie zakupu.
Jak chcesz jezdzic co 3 lata za 600 to moze wyjdzie taniej zalozyc oryginal i mec spokoj do konca

-----------------
Toyota Lexus diagnostyka i naprawa
Rowniez hybrydowe i wersje USA
Tester toyoty Intelligent Tester 2 Techstream
Kodowanie kluczy takze w przypadku zgubienia Mastera.
Naprawa elektroniki.
Regeneracja sterownikow Air bag.
Wpisywanie nr.Vin w komputer
  
 
Cytat:
2007-12-10 19:04:28, PiterK pisze:
Witam! Jak w temacie ostatnio urwał się wydech w mojej carince. [...]Był wymieniany cały jakieś trzy lata temu w Krakowie na NOWY zapłaciłem jakies 600 zeta[...]



Jakiej firmy był ten wydech ? Alu-cośtam ?
Pozdro.
  
 
Niestety muszę się zgodzić z Bigelektronem, mimo że nasze filozofie są zgoła odmienne

PiterK - poszukałbym na Twoim miejscu sprawnej używki, co może być trudne, ale jest wykonalne.

Myślałem że tylko LPG zjada wydechy, ale jak widać nie...

Obecnie jestem w fazie testów nowego wydechu końcowego z ASO ( 1800zł, udało mi się dostać za, uwaga, 100zł ).

Na razie, tj po 33kkm na LPG, nic mu nie jest

Pamiętam, że Bosala w Vectrze z LPG wymieniałem co rok

pzdr
  
 
Witam! dzisiaj byłem u mechanika i oglądałem wyjęty wydech a raczej jego pozostałości. Faktycznie z tym juz nie da nic się zrobić. Tylko tłumik końcowy jest do użycia. Tłumik środkowy który wymieniany był jak wzmiankowałem po ROKU czyli ma teraz dwa lata - wygląda tragicznie, dziury na wylot zżarła go rdza.
Rura odchodząca od niego się urwała, inne rury też są już nadżarte - nie ma więc sensu łatać. Nie wiem jakiej firmy był ten tłumik(
Zamówiłem więc Bosala na jakimś tam alu czy coś za 450 zł całość oprócz tłumika końcowego który się jeszcze nadaje do pracy. Do tego jakieś 7 zawieszeń bo się zerwały. Całość zrobocizną zamknie się w 600 zł.
Jak koledzy radzą szukanie dobrej używki jest bez sensu, te samochody mają już
co najmniej 20 lat i większość blachy jest w złym stanie.
Dawać za tłumik oryginalny 1800 zeta się nie opłaca bo za te pieniądze mam 9 lat jazdy na zwykłych tłumikach, a w końcu to nie wiem ile dam rady jeszcze pojeździć.
Ale jak tak piszecie iż tłumiki zjada lpg czy ropa to trudno może niepotrzebnie się wkurzam, trzeba wymienić i tyle. Pozdrawiam.

[ wiadomość edytowana przez: PiterK dnia 2007-12-11 13:08:56 ]
  
 
Cytat:
2007-12-11 13:07:48, PiterK pisze:
[...]Ale jak tak piszecie iż tłumiki zjada lpg czy ropa to trudno może niepotrzebnie się wkurzam, trzeba wymienić i tyle.



Gówno prawda i tyle. Żadna ropa, żadne LPG. Tłumiki zżera ich gówniana jakość i tyle.
Ciekawe, że mój już prawie 15-to letni wydech od ponad 5-ciu lat na gazie i ma się dobrze więc nie widzę powodu, dla którego nowy miałby się rozsypać po roku czy dwóch
Ja bym ścigał tych tłumikarzy i puścił zjebkę za opowiadanie farmazonów o żrącej ropie. Ile Ci wytrzymał oryginał ? Solidna podróba powinna wystarczyć na połowę tego, a gorsza powiedzmy na 1/4.
Pozdro.

Ps. Bigelektronie, nie orientujesz się, jakiej firmy teraz sprzedają wydechy jako części zamienne ? U mnie jeszcze Futaba siedzi
  
 
Ja tez mam jeszcze oryginalny fabryczny 15-letni wydech Futaby z przebiegiem ponad 300kkm i bez oznak jakiejkolwiek korozjii na zewnątrz.Najgorsze dla wydechu jest gromadzenie sie skroplin pary wodnej wymieszanej z gazami spalinowymi ktore tworzą dosyć agresywne związki.Dlatego w drodze powrotnej do domu zawsze jadę tak zeby wydech został dokładnie wygrzany i przedmuchany,musi być po prostu suchy.
  
 
na moim pisało tyle :

TOYOTA, ASI, i jakieś oznaczenie 925. Wydechy ze Starletek miały SANGO nabite, i jakieś cyferki...

W Camry dziwo nie przerdzewiał na dole, gdzie gromadzi się woda, tylko u góry, gdzie rozprężają się spaliny po raz pierwszy.

Będąc jeszcze zamontowanym nie zdradzał przed długi czas żadnych oznak zużycia, póki nie uwadziłem kiedyś o krawężnik, wtedy puścił, a potem już poszło geometrycznie - w ciągu roku musiałem wymienić.

Przed i po

Wydech wytrzymał 284800km, z czego 192kkm tylko na Pb, reszta na LPG i został zastąpiony takim samym, tyle że bez mała fabrycznie nowym



Stary po zdjęciu wyglądał tak :



Dopiero po zrobieniu mu sekcji wyszło, co mu naprawdę dolegało :






Mam nadzieję że następny już będę do V6 montował





  
 
Cytat:
2007-12-11 17:27:10, Perzan pisze:
Gówno prawda i tyle. Żadna ropa, żadne LPG. Tłumiki zżera ich gówniana jakość i tyle.


Dobrze Perzan prawi !
W mojej wymienialiśmy wydech, a właściwie tylko końcowy tłumik, jakiś rok po zakupie, czyli ok. 8 lat temu, czyli jakieś 170tys.km. Nie pamiętam jakiej był firmy (nie oryginał), ale kosztował ok.1000 zł. Trzyma się do dziś !
Pozdrowienia
  
 
No cóż wymienili mi już ten tłumik na firmy Bosal. Chodzi elegancko , wytłumienie jest oki ) No cóż pewnie racje ma Perzan że jakość tych zamienników jest do bani.
Tak jest chyba roównież z innymi rzeczami jeśli chodzi o blacharke.
Ale ładować oryginał nie da rady po prostu cena zaporowa jest. Do nowszego samochodu owszem ale do mojego 21 letniego to się nie opłaca. Pod znakiem zapytania jest czy jescze 3 latka na nim przejade , zanim ten tłumik znowu padnie) Pozdro.