562 km bez oleju w silniku - ceramizer

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przeglądałem sobie wczoraj internet (niestety całego nie zdołałem przeczytac ) i znalazłem coś ciekawego na temat ceramizerów:
KLIK
Bardzo interesujący artykuł i jestem ciekawy co o tym sądzicie. Sam kiedyś (jeszcze nie miałem prawka) wygrałem w krzyżówce w Motorze ceramizer xeramix. Leżał tak sobie w garażu aż kupiłem auto. Wlałem go przy wymianie oleju do Escorta, wtedy pracował bardzo ładnie, aksamitnie wręcz, przy następnej zmianie oleju już nie wlewałem ceramizera (bo nie wygrałem) i już tak ładnie auto nie pracuje - zrzuciłem to na olej (tamten był mobil, następnie castrol), ale po powtórnej zmianie oleju - spowrotem na mobil nie bylo takiej fajnej pracy silnika - może coś jest w tych ceramizerach... ja chyba zaryzykuje i kupię taki bajer.
  
 
Ja się po prostu boję
  
 
przeczytalam jedno zdanie z tego ciekawego artykulu

Cytat:
Największy wzrost (aż o 136 %) ciśnienia sprężania uzyskano na 3 cylindrze , tj. z 5,5 bar do 13 bar.



i reszte mozna sobie darowac

dziwnym trafem wzrost kompresji na cylindrach jest odwrotnie proporcjonalny do jej wartosci dla poszczegolnych garów
po zalaniu tego cudownego specyfiku kompresja oczywiscie zrobila sie idealna a roznice pomiedzy poszczegolnymi garami nie przekraczaly 0,5 bar.. magia !

w te 562km bez oleju nie wierze.

gdyby silnik mial takie roznice w cisnieniu sprezania (11,5 i 5,5) to watpie czy tym by sie dalo jechac wogole.





[ wiadomość edytowana przez: Gina_Montana dnia 2007-12-18 13:39:43 ]
  
 
Jakoś sceptycznie jestem do tego nastawiony, przecież większość oleju w silniku służy do jego chłodzenia a nie smarowania
  
 
temat stary jak świat, wałkowany milion razy

ceramizery mają tyle samo przeciwników co zwolenników i jak narazie nikt nie jest w stanie przekonać wszystkich o skuteczności ceramizerów jak i przekonać wszystkich, że nic one nie dają

w sumie nie ma co dyskutować, bo jeden powie że to "cudo" a drugi że "chłam" i raczej nie ma szans na rozwiązanie tego problemu
  
 
Cytat:
2007-12-18 13:30:38, Gina_Montana pisze:
przeczytalam jedno zdanie z tego ciekawego artykulu i reszte mozna sobie darowac dziwnym trafem wzrost kompresji na cylindrach jest odwrotnie proporcjonalny do jej wartosci dla poszczegolnych garów po zalaniu tego cudownego specyfiku kompresja oczywiscie zrobila sie idealna a roznice pomiedzy poszczegolnymi garami nie przekraczaly 0,5 bar.. magia ! w te 562km bez oleju nie wierze. gdyby silnik mial takie roznice w cisnieniu sprezania (11,5 i 5,5) to watpie czy tym by sie dalo jechac wogole. [ wiadomość edytowana przez: Gina_Montana dnia 2007-12-18 13:39:43 ]



Przy kompresji 5,5 nie powiniem praktycznie na niskich obrotach palic ten cilinder ! Jakos tesh mi sie niechce wierzyc w ten cudowny wzrost !
  
 
szkoda ze nie ma tam dalszej czesci testu.padlo pytanie od uzytkownika forum SR do Chojnackiego odnosnie warunkow testu i wyjasnil co bylo dalej.po oficjalnej czesci wzial auto na warsztat.wyjal mise olejowa i osuszyl ja z resztek oleju zalegajacych na dnie ponizej poziomu korka spustowego,wykrecil filtr oleju.po tych drobnych zabiegach odnalazlo sie okolo 0.5l oleju.wyruszyl w droge i...po 4km zaczely grac panewki
wiec nie jest to cudo z kosmosu tylko jakis tam wspomagacz do oleju w ilosciach wiekszych niz dodaja producenci oleju do gotowych produktow.a resztki oleju z misy,filtra i z zaglebien klawiatury wystarczyly by co jakis czas zlapac smarowanie silnika.jazda typowo autostradowa z niskimi obrotami nie zaszkodzila silnikowi(male obciazenie i stabilosc temperaturowa).wiec nie ma sie co podniecac.dobra oliwa wystarczy
  
 
Ciekawe jak działają popychacze hydrauliczne bez oleju?
  
 
Cytat:
2007-12-18 15:15:52, Roland77 pisze:
Ciekawe jak działają popychacze hydrauliczne bez oleju?



ponoc jak sie zamontuje jeszcze magnetyzery na przewody paliwowe i dolot to juz nie trzeba wogóle oleju lac.


  
 
Prawda jest, że jedni chwalą a drudzy narzekają.
Postaram się wyjaśnić o co chodzi z tzw. ceramizerami.
Otórz i jedni i drudzy mają po trochu racji.
Ceramizer działa jednak nie aż tak cudownie jak opisuja i na krótka metę a poza tym wprowadza niedwracalne zmiany w silniku, które mogą róznie wpływać na trwałość silnika.

Pomysł powstał w czasie II wojny światowej (paradoksalnie zawsze najwiekszy postep technologiczny i techniczny wyzwalają wojny). Czołg został trafiony pociskiem w tył i pekła miska olejowa, olej wyleciał. Sytuacja była (jak to na wojnie bywa) podbramkowa więc dowódca czołgu mówi:"cała naprzód". O dziwo ujechali bardzo, bardzo daleko. Całe szczęście mechanicy postanowili rozebrać uszkodzony silnik by zobaczyć jakiego spustoszenia dokonała jazda bez oleju. Okazało się, że praktycznie nic wielkiego sie nie stało. Sprawie przyjżano się wnikliwiej. Okazało się, że na poczatku zużywania się łożysk ślizgowych wału korbowego wytarła sie miedź (Cu), która dostała się przez rozchlapywane resztki oleju także na cylindry. Miedź w wysokiej temperaturze niejako wtopiła się nierówności chropowatości trących elementów i zdecydowanie obniżyła współczynnik tarcia.

Ten sam mechanizm stosuje się w ceramizerach.

W oleju rozproszona jest miedź w formie kuleczek o wielkości dziesiatych mikrometra. Pozwala to na swobodny przepływ przez filtry. W czasie pracy silnika kuleczki miedzi jako metalu znacznie bardziej miękkiego od stali są wręcz wcierane w nierówności powierzchni trących elemntów. Daje to podwójny rezultat: zaklejone nierówności i wygładzona powierzchnia uszczelnia cylindry i łożyska ślizgowe wału korbowego oraz miedź ze stalą ma bardzo mały współczynnik tarcia (małe opory tarcia).

Jeżeli miedzi nakleja sie zbyt dużo to twarde krawędzie pierścieni i naciski w łozyskach powodują zdieranie nadmiaru - stąd efekt tzw. "powrotu do wymiarów pierwotnych".

Na pierwszy rzut oka wydaje sie cudowne ale ... no właśnie, zawsze jest jakieś ale.
Wystarczy chwilkę się zastanowić.
Gdyby było cudownie, to czy producenci silników, którym zależy na trwałości ich silników, nie chcieli by tego sami dawno wprowadzić?
To samo tyczy sie producentów olejów. Może by sprzedaż była mniejsza, ale każdy chciałby dać 5 razy tyle za olej, który wytrzyma 10 razy tyle.

Niestety cudownie nie jest.

Ani producenci silników ani producenci olejów nie mogą wprowadzić takich dodatków - dlaczego?

Dlatego, że nowoczesne silniki są wytwarzane z bardzo wysoką precyzją i z innych materiałów. Dzisiejsze silniki mają zupełnie inne wymiarowanie luzów roboczych niż te sprzed 10 czy 20 lat.
Konieczność obniżenia emisji toksycznych składników spalin i zmniejszenia zużycia paliwa zmusza konstruktorów do stosowania olejów o niskiej lepkości tzw. "paliwooszczędnych" a to z kolei wymusza utrzymanie małych luzów dla zapewnienia ciągłości smarowania hydrodynamicznego i zwiększenia trwałości. Materiały stosowane obecnie na panewki czy cylindry i pierścienie też się różnią.
Dodanie czegoś, co zmieni parametry przewidzianych luzów roboczych oraz stan powierzchni trącej może być conajmniej niebezpieczne dla silnika. Trudno przewidzieć jakie skutki może wywołać osadzanie sie miedzi na czopach wałów czy na cylindrach.

Nawet po zaprzestaniu stosowania tego dodatku na powierzchni zostaje miedź, która z czasem sie wyciera i niewiadomo w jakim jest stanie i jak oddziaływuje na nowy olej. Może przyspieszać jego utlenianie lub blokować czy reagować z innymi dodatkami zawartymi w oleju.

Tego typu dodatki każdy stosuje na własna odpowiedzialność.

P.S. Tytułowe 562 km bez oleju jest możliwe - pytanie co później?
  
 
Hmmmmm, a co to ma do Tuningu? Przenosimy do PiO.

Doktor, ciekawy wywód ::
  
 
Moj znajomy zakupil ceramizer do swojej Lanci (silnik nie jest juz I swierzosci i na jednym cylindrze ma tylko 8 barow) zmierzylismy cisnienie wczoraj przed aplikacja,dzis zalejemy to"cudo" i zobaczymy,sam jestm bardzo ciekawy,dam znac na pewno czy pomoglo!
  
 
Przetestowalem na poprzednim escorcie 1,4. kompresja sie wyrównala ale do tego niższego cisnienia:/ silnik po przejechaniu 2000km stal sie mulowaty a po kolejnych 5tys po prostu zarzniety Vmax 140 jak maluch z miejsca wlewu oleju jak sie nagrzal to szlo wiecej dymu niz z wydechu przy 5000obr/min
Ogólne wrażenia:
NIGDY WIECEJ!!!!
  
 
Cytat:
2007-12-18 13:30:38, Gina_Montana pisze:
w te 562km bez oleju nie wierze.



ja tam wierze kiedys mialem Opla Corse A 1.0 gaznik na lancuchu rozrzadu kupilem to auto zeby nim jezdzic az padnie...
+/-4 miesiace nie bylo nic oleju (przepalil/wyplol) i obrocilo silnik na panewkach nie robiac NIC tylko pchajac auto az odpali (odpalilo ) jezdzilem dalej przez 3 miesiace az znowu obrocilo (wlalem 2 litry minerala zeby jeszcze troche pojezdzil ) po kolejnych 3 miesiacach i zabawie na lotnisku z max predkosciami ( az 150km/h) przez ok 30-45 min zaczelo sie klekotanie i panewki doslownie wyszly bokiem (wiem bo rozbieralem caly dol) ale mimo tego ze chodzil jak traktor i slychac bylo ze jade z 200-300m dojechalem 65-70 km do domu
jak dla mnie ten silnik to byl albo geniusz albo fart (w co nie wierze po dwukrotnym obruceniu na panewkach i dalej jezdzil)
oczywiscie to bylo auto za 1/pierwszarwsza wyplate w zyciu i chodzilo tylko o to zeby lac i jechac i miec reszte gdzies

Cytat:
P.S. Tytułowe 562 km bez oleju jest możliwe - pytanie co później?


ja wiem ja wiem 2 dni w garazu zeby przelozyc silnik i szybko sprzedac auto
  
 
No a jak nie kupuję powietrza do silnika i opon
  
 
Cytat:
gdyby silnik mial takie roznice w cisnieniu sprezania (11,5 i 5,5) to watpie czy tym by sie dalo jechac wogole.


dało by się, wiem z doświadczeni 1.4 EFI 95 r. Odpowiednio 10, 9, 5, 5.5 (kolejność moze być inna)
  
 
Cytat:
2007-12-18 13:06:14, Jacekm_ pisze:
Przeglądałem sobie wczoraj internet (niestety całego nie zdołałem przeczytac ) i znalazłem coś ciekawego na temat ceramizerów: KLIK Bardzo interesujący artykuł i jestem ciekawy co o tym sądzicie. ... ja chyba zaryzykuje i kupię taki bajer.


Ceramizer = wielkie oszustwo.
Niby zaprosili dziennikarzy na test ALE:
- nie pozwolili dziennikarzom sprawdzić czy naprawdę spuszczono olej
- nie pozwolono sprawdzić czy miska olejowa jest sucha
- nie pozwolono dziennikarzom zaglądnąć pod pokrywę zaworów
"Dziwnym" trafem podczas jazdy niby bez oleju nie zaświecila się kontrolka oleju.
O tym niby teście pisali albo w Motorze albo w Auto Świecie i dziennikarze wyraźnie napisali, że NIE podpisują się pod wynikami testu.
pozdrawiam
Arturek