Accent 1.3 95 dostał w bok(błotnik koło wgniecione tył)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Niestety pożegnałem sie z hultajem. Jak sądzicie bardziej go naprawiać czy lepiej sprzedać w całości czy na części.
Autko jest po poważnym uderzeniu w bok, blachaż powiedział ze naprawa kosztowac bedzie z 2000 zł.

Warto naprawiać? bo jakby nie patrząc bedzie to zlepek...

Koło - wygięte - chyba wahacze poszły....

Pozdro....
  
 
Opisz dokładniej zniszczenia.

Sprzedać go w tym stanie będzie bardzo trudno.

Trzeba ustawić/wyklepać porządnie tylne zawieszenie, aby jeździł prosto i nie darł opon.

Czy podłoga jest cała?
Czy mocowania tylnego wahacza są przesunięte?

Czy dostaniesz odszkodowanie?




  
 
Nie wjeżdzałem jeszcze na kanał, wiec nie wiem czy mocowania są przesuniete. Wahacze są skrzywione.
Odszkodowania nie dostanę.
Podłoga jest cała.

Blacharz powiedział ze naparawa to aż 2000 zł.... około.

Wiec zasanawiam sie czy na częsci nie było by ok.

Mysle ze jak wszystko bylo by ok to mógłbym nim jeszcze jeździć. Mysłałem nad zakupem jakiegoś taniego accenta innego. Wtedy miałbym przez pare lat koszta zerowe z tytułu zepsutych częsci
  
 
Zostawić lub sprzedać części to też się nie opłaci,
Auta nie wyrejestrujesz musisz nadal opłacać OC, aby go zezłomować będzie trzeba dopłacić za każdy brakujący kilogram.

2000zł za naprawę u blacharza to nie jest w cale dużo.

Najlepiej samemu zgromadzić potrzebne części.

Jak mocowania wahaczy będą OK to można samemu wymienić wahacze i okaże się czy ściąga.

Przydały by się jakieś fotki, aby można było coś bliżej powiedzieć.
  
 
Fotki wrzuce jutro....

Nie wiedziałem ze przy kasacji trzeba płacić za brakujące kg....??
Teraz wiem poczytałem i wynika ze trzeba doplacić do interesu około 200 zł.
Ale tez można sprzedać silnik - ubezpieczeniu OC obowiązkowemu podlegają tylko pojazdy spalinowe.

Dzięki za odpowiedzi.
  
 
Cytat:
2007-12-19 17:28:09, accent1 pisze:
ubezpieczeniu OC obowiązkowemu podlegają tylko pojazdy spalinowe.



A jak nazwiesz oplate za przyczepke samochodowa lub lawete?? Przeciez to nie pojazd spalinowy.
  
 
Chodziło o pojazd mechaniczny z własnym napędem i Oc do niego co regulują odpowiednie przepisy.
Jezeli masz auto bez silnika to cięzko aby był to pojazd z własnym napędem, jest to jedynie karoseria bez silnika.
--------------nie wiem czy to prawda ------ tak czytałem na necie.

NP. W świetle przepisów motorower nie jest pojazdem silnikowym, tylko pojazdem.

Przyczepka to pojazd kołowy bez silnika ciągniety przez inny samochoód lub inny pojazd i przez to wymaga sie OC.



  
 
Cytat:
2007-12-18 19:52:51, accent1 pisze:
Witam Niestety pożegnałem sie z hultajem. Jak sądzicie bardziej go naprawiać czy lepiej sprzedać w całości czy na części. Autko jest po poważnym uderzeniu w bok, blachaż powiedział ze naprawa kosztowac bedzie z 2000 zł. Warto naprawiać? bo jakby nie patrząc bedzie to zlepek... Koło - wygięte - chyba wahacze poszły....



po tak ogólnym opisie i braku zjęć ( nie wspominam o pomiarach punktów zerowych) nie sposób ocenić, czy Twoje auto warto naprawiać lub nie, do takiej oceny potrzeba dużo więcej danych. Wizualnie można wstępnie stwierdzić co jest do naprawy, i ile to może kosztować, ale musisz wziąć pod uwagę, że koszty zawsze rosną w trakcie naprawy. Musisz sam ocenić wartość samochodu, koszt naprawy, możliwość odsprzedaży itp.
  
 
Jak cos to ja się szykuje powoli do zmiany mojego accencika na nowszy model Hyundaia i troszke wiekszywidze ze nawet kolorek mamy ten sam