MotoNews.pl
9 Nie kręci...jedno pyknięcie i cisza (202640/45)
  

Nie kręci...jedno pyknięcie i cisza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam na początek (mały) problem
Moje auto essi 1.8 D
Rano padł mi akumulator, wiec go podładowałem i chciałem odpalic
( jak wiadomo dieselka z nie małym przebiegiem ciezko ruszyc)
lecz wpadłem na glupi pomysł - wykorzystałem drugi akumulator do grzania swiec
podłączony na krutko na pare minut . Pozniej go odłaczyłem i probowałem odpalic
lecz nie udało sie silnik zakrecił pare razy i lipa. Więc ładuje dalej i tak cała noc.

Rano próbuje i słysze tylko jedno pyknięcie.
Normalnie jak jest słaby aku to słychać było rownomierne pstrykanie
( o ile sie nie myle jakiegos przekaznika).

Mogłem zrobić jakies zwarcie w instalacji?
Moze poszedł ten przekażnik?
Jak zakładam kleme na aku to troche iskrzy :fcp5

teraz juz wogóle nic nie pstryka
przekrecam i cisza
  
 
Nowy akumulator, styki na kabelkach od aku do rozrusznika. Jak podepniesz nowy akumulator to sprawdź amperomierzem czy nie masz zwarcia gdzieś w instalacji.
  
 
Miałem podobny problem z moim poprzednim Escortem 1,8D. Gdy odpalałem zimny silnik i kręciłem kilka razy. Jeżeli nie odpalił to w końcu przestawał kręcić i tylko pyknięcie słyszałem(pomimo naładowanego aku). Musiałem wtedy odczekać kilkanaście minut i znów zaczynał kręcić. Zdarzało się również to samo no ciepłym silniku. Wtedy brałem klucz 22 i zwierałem na krótko kable przy rozruszniku (Na ciepłym nie odpalał tak raz na 10-20 prób). Aż pewnego dnia w ogóle przestał palić z kluczyka. Pękł jeden z przewodów przy rozruszniku. Wcześniej nie było widać dopóki zupełnie się nie zerwał. Po wymianie problemy ustąpiły.
  
 
ja stawiam ze akumulator ci juz padl i nic z niego nie bedzie!! u mnie jak siadla cela to nawet nie mial sily rozrusznik "pstrykac" nawet!!
u mnie padla jedna cela - wybrzuszony byl akumulator w jednym miejscu, wogole podczas ladowania widac bylo ze w jednej celi sie nie gotuje kwasik:]
  
 
możesz na krótko się podpiąć kablami i odpalić. Niech pochodzi trochę i wtedy zobaczysz. Stawaiam tak jak koledzy na padnięte aku.
  
 
a sprubuj wlaczyc zaplon otwoz maske i srubokretem zewrzyj kable na bediksie
  
 
akumulator to sprawdz zapal swiatla dlugie i zobacz jak swieca jak dobrze jarza to aku jest ok
  
 
dzieki za informacje
postaram sie sprawdzic dzis pare rzeczy

aku pewnie jest juz nie za dobry
ale podaładowywałem go i nawet raz nie zakrecił
wieczorem zrobie edit

sprawdzałem swiatła i świecą bardzo jasno
a co do zwarcia kluczem to co dokladnie mam zewrzec??



a tak własciewie to mogło sie cos spalic ??
np to cos przy rozruszniku z podłączonymi kablami (przekaznik?)
probowałem teraz odpalic i znowu tylko jedno pyknięcie
dawniej jak był słaby aku to bylo słychac ciagle pykanie...


[ wiadomość edytowana przez: dawid88_81 dnia 2007-12-27 18:15:24 ]

[ wiadomość edytowana przez: dawid88_81 dnia 2008-01-31 07:32:27 ]
  
 
hej ma ktos jeszcze jakies pomysły co to moze byc??

mogly sie zawiescic szczotki w rozruszniku ?
albo moze sie calkiem skonczyły ??
czy raczej cos z tym (przekaznikiem)

jak sprawdzic ten aku czy jest w stanie zakrecic??
jak zewrzec na krotko i czy jak zewre to znowu jakiegos
zwarcia gdzies nie zrobie
  
 
Co do zawieszonych szczotek to weź młotek, rurkę albo inne żelastwo i uderz (ale nie za mocno) w rozrusznik. Najlepiej jak ktoś będzie próbował kręcić a ty uderz.
Co do brania na krótko - trzeba zewrzeć przewodu oddzielone tym plastikiem - jeden z przewodów masz w żółtym pancerzu a druga strona idzie na uzwojenia rozrusznika.
Tylko nie zapomnij na luz wrzucić bo cię jeszcze przejedzie.
  
 
Jeśli chodzi o sprawdzenie akumulatora(czy nie padł) to zrób tak podjedz innym autem weź kable podłącz do swojego akumulatora poczekaj chwile i odpal go jak odpali poczekaj chwile pogazuj troche i odepni akumulator ..jeśli bedzie trzymał obroty i nie bedzie gasł (możesz się przejechać ale możę Ci zgasnąć w czasie jazdy jeśli akumulator jest "umarły")to znaczy że to nieakumulator

Miałem podobną sytuacje kilka tygodni temu że pykał i nie odpalał nawet nie kręcił poprostu akumulator zakończył swój żywot nie pomogło ładowanie 12/24h kosztowało mnie to tylko 280zł ale teraz chodzi jak nówka.
  
 
dzieki za wszystkie propozycje i rady
zawiozłem juz autko do warsztatu
gosciu powiedział ze prawdopodobnie szczotki sie skonczyły
(albo rozrusznik ) co i jak sie okaze
moze jeszcze dzisiaj
  
 
Jesli stalo sie to bez ostrzeżenia (rozrusznik wczesniej nie harczal/trzeszczal/zgrzytal) to mogl sie dostac kawalek metalu (np z zebatki bendiksa) miedzy obudowe a stojan i wtedy rozrusznik przyblokuje.
Mialem tak trzy dni temu.
Ten kawalek mial wymiary 2x3x1mm i nie wiem skad sie tam wzial (zebatka bendiksa cala, kolo pasowe tez nie ruszone, podejrzewam ze cos z tarczy sprzegla sie ukruszylo...ale zeby to zweryfikowac to mi sie nie chce skrzyni zrzucac)
  
 
i juz sie chyba wszystko wyjasniło
zawiozłem auto do elektryka
i powiedział ze szczotki sie skonczyły
a sprezyny rozpierdzieliły komutator
i jest teraz przy tym troche zabawy
ale powinien sie szybko uporac
  
 
Hi.

Zeby nie zaczynac nowego temt, pozwole podpiac sie tutaj.
sytuacja wyglada nastepujaco...
Mialem problem z odpalenem auta, rozrusznik krecil ale niestety padl aku. Kupilem nowy, i po przekreceniu kluczyka uslyszalem takie tryyyyy, pozniej juz rozrusznik nie zakrecil. Nie pomoglo stukanie.
Na drugi dzien dostal jakis przeblysk i cos tam krecil, ale niestety tak slabo ze oczywiste bylo ze auta nie odpale.
Kolejny dzien, pykiecie rozrusznika i cisza.
Przy probie odpalenia z kluczyka kntrolki przygasaja.
Wiem ze temat byl walkowany, czytalem wszystke posty ale nie jesem do konca pewny co go boli.
Przy probie odpalenia na krotko tez niestety nic sie nie dzieje, poza wyciem rozrusznika, tak jakby ktos wlaczyl wiertarke.
Zastanawiam sie teraz czy to wina elektromagnesu, czy moze bendixa, ewentualnie czegos innego ?
Sytuacja jest o tyle ciezka ze jestem w NL, rizrusznik wiadomo i tak musze wycianac z auta i rozebrac i ewentualnie sciagnac czesci z PL, lub na miejscu tu kupic.
macie jakies sugestie moze koledzy ?
Duzo zabawy jest z wyciagnieciem rozrusznika, bez kanalu niestety

  
 
Obstawiam bendiks. Najpierw stawiał opór że wykończyło aku. A teraz kręci jak szalony bo albo nie wyrzuca elektromagnes albo się bendiks rozsypał.

Najlepiej będzie ci wykręcić jakiś na szrocie o ile coś takiego się da zrobić.
  
 
podepne sie
Problem podobny.W sobote chce odpalic auto raz zakrecił leniwie i potem nic po przekreceniu kluczyka,mysle aku.Podladowalem zalozylem dzis odpalil dwa razy ,myśle ok, teraz wyszedlem sprawdzic na wszelki wypadek i nie odpala.Teraz slychac to charakterystyczne pyknięcie tylko.......co to może być ?rozrusznik szczotki?
  
 
ostatnio tez cos takiego przeżyłem, uwalony byl elektromagnes
  
 
Cytat:
2008-01-27 19:48:51, PATENT pisze:
ostatnio tez cos takiego przeżyłem, uwalony byl elektromagnes


Zgodzę się - wypalone styki na elektromagnesie.
  
 
u mnie jak były takie objawy to padła cela na akumulatorze ale równie dobrze może automat nie wybijać a jest to przecież łatwo sprawdzić tylko trzeba wykręcić rozrusznik