Robal i jego 2107

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ładę kupiłem dnia 31.08.2001 w Nisku koło Stalowej Woli. Wtedy miało już 9 lat i „podobno” niecałe 10.000km po remoncie generalnym.
Przez 4 lata auto było eksploatowane na co dzień, no i oczywiście utrzymywane w należytej kondycji. Bez żadnych obaw mogłem pojechać w dłuższą trasę czy też rozpędzić ją do 160 km/h (to MAX, do jakiego się rozpędzała. Nie wspominam o 170 km/h jakie osiągnęliśmy na obwodnicy trójmiejskiej, bo to było Z GÓRKI). Auto ma instalację LPG Lovato, przyciemnione 5 szyb (co jazdę w upalne dni czyni przyjemniejszą, zwłaszcza na tylnej kanapie), komplet owiewek w 4 drzwiach, przyciemnioną dolną połowę tylnych świateł, aluminiową kratkę zamiast grilla, wycieraczki reflektorów (wyjąłem bezpieczniki). Gdzieś po drodze trafiła mu się nowa chłodnica. Regulator wysokiego napięcia założony jest od Fiata 125p (łatwiejszy dostęp, mniej awaryjny).







Powyżej kilka zdjęć za "czasów świetności".

Po zakupie kFiata Sralio, Łada trafiła do garażu, oczekując na „lepsze” czasy (czyt. trochę „zbędnych” pieniędzy, które można przeznaczyć na kilka poprawek). Jak uzbierało się trochę pieniędzy na remont, to Ona się obraziła i odmówiła współpracy.


Prace jakie zostały wykonane przy obecnym remoncie (po dwuletnim postoju w garażu). Łada miała być gotowa na XI Zlot Łada Klub Polska:

Silnik: pierścienie, zawory, uszczelniacze, koło i łańcuch rozrządu, łożysko oporowe, docisk sprzęgła; wszystko wymienione na nowe;

Przód: tarcze, klocki, cylinderki, miedziane i gumowe rurki hamulcowe, łożyska kół, simeringi, końcówki drążków kierowniczych, drążek pośredni, simerbloki i śruba do nich, amortyzatory; wszystko nowe;

Tył: simeringi, łożyska, cylinderki, szczęki, miedziane i gumowe rurki hamulcowe, łożysko tylnego mostu, amortyzatory; wszystko nowe;

Ustawiona geometria kół;

Blacha: progi, podciągi, zaczepy podnośnika (wszystko nowe), załatane wszystkie „dziury” w podłodze, dolne pasy wszystkich drzwi, błotniki (zrobione, NIE wymienione), nowa klapa bagażnika („czysta” przerobiona na otwieranie od wewnątrz (mechanizm ze 125p);
Cała robiona blacharka dokładnie zabezpieczona: podłoga od wnętrza samochodu, pod samochodem, progi, …;
Położony nowy (ale taki sam kolor) lakier na całe auto.

Do tego mam jeszcze skrzynię V od Poloneza (bez przeróbek nie chce pasować), chciałem ja zamontować zamiast ładowskiej, bo od 2-3 lat jeździłem bez IV-ego biegu. Mam też starą klapę bagażnika (zaprawki + zabezpieczona). Podejrzewam, że jeszcze kilka nowych i używanych części zapasowych się znajdzie na dokładkę. Był jeszcze komplet opon zimowych, ale ojciec założył do swojego auta.

Auto było szykowane „dla siebie” i miało trafić na kilka lat do Anglii, więc było robione z największą dokładnością, jak to tylko możliwe. TYLKO na same części podczas tego remontu zostało wydane około 3.000 PLN (na większość rzeczy mam paragony, a reszta pospisywana). Robocizna to „koszt” mojego ojca, a ponieważ jest mechanikiem-samoukiem, więc nie wszystko wie tak jak zawodowy mechanik. Efektem tego jest „buntujący” się silnik. Działa, przestaje działać, ojciec go rozłoży, złoży, chwilę silnik działa, potem nie działa, i ja już nie mam „siły”, ani kasy, żeby pompować w to auto!
Łada ma w tej chwili pełne ubezpieczenie (OC, AC, NW) ważne gdzieś do początku września 2008!

Ponieważ okoliczności nie pozwalają mi sprawować dalszej opieki nad tym autem, Łada jest STETY-NIESTETY na sprzedaż!

Poniżej kilka zdjęć po obecnym remoncie.









PS. na podglądzie mam problemy z otwarciem zdjęć, więc dla pewności dorzucam linki do zdjęć:
2107 robala tył
2107 robala przód
2107 robala profil
2107 robala profil po remoncie
2107 robala czysta klapa
2107 robala prawy przód po remoncie
2107 robala lewy przód po remoncie
  
 
Fajny furacz. Zawsze marzyłem o takiej wiśniowej siódemce.

A jak zobaczyłem tą atrapę chłodnicy to nie wiedzieć czemu Twoje auto skojarzyło mi sie z programem Top Gear.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Ano fajny Tylko moim zdaniem za wysoko podniesiony, nie martwisz się,że na jakimś ostrym zakręcie położy Cie na bok?