Pytanie o termostat, wskaźnik na desce oraz spalanie Pb

Tak,czerwone to termostat. I na normal powinno wchodzic po 3 km a nie 15. Ja wczoraj zmienialem termostat wzielonej besti bo zaczal gazu palic z 2-3 litry wiecej a wskazowka lezala sobie,no moze z 2mm sie uniosla czyli do normal daleko jeszczea mimo to ogrzewanie dzialalo. Po wymianie termostatu temp wzrosla i jest z 2-3mm na normal

Cytat:

2008-01-03 19:37:40, Adus20 pisze: tak zielony to wskaznik na desce, wlacz zaplo i datknij nim masy, wskazowka na desce powinna pojsc na max

A jak nie pójdzie to też do wymiany ? Czy muszę to wszystko rozkręcać żeby do tego się dostać ? Bo bez rozkręcania to chyba dostepny jest włącznik wentylatora :/

Cytat:

2008-01-03 19:48:07, Marcin pisze: dzisiaj tak wlasnie zrobilem przy moim 1,6/16v i wskazowka poszla na maxa tak jak piszesz. a normalnie jak jezdze to dochodzi tylko do 1 literki na wskazniku po wymianie termostatu na nowy org. Forda nadal to samo :/ czy to oznacza,ze mam walniety czujnik ten co daje sygnal na deche ??

Nie,a dlaczego?? Masz na normal,masz. To nie jest wskaznik dokladny z zaznaczonymi temperaturami. To wskaznik orientacyjny i widzisz kiedy jest zimny kiedy w normalnym polu a kiedy ma zagoraco i o to chodzi. Po za tym jak masz na pierwszej literce to masz ok.

Choć topic założyłem już jakiś czas temu teraz dopiero biorę się za wymianę Wlałem dzisiaj do zbiorniczka wyrównawczego specjalny preparat do czyszczenia układu chłodzącego firmy K2. Termostat jest dostępny u mnie na miejscu więc nie muszę go sprowadzać Co do płynu chłodzącego to sam już nie wiem jaki wybrać Fordowski koncentrat u mnie w sklepie kosztuje 21zł za litr, u Sławka w sklepie 18zł - ale pewnie jak doliczę koszt przesyłki to dużo nie zaoszczędzę, jak nie stracę.
Zwierałem dzisiaj te kable widoczne na zdjęciu poniżej (po ściągnięciu złączki) - włączył się wentylator


Potem zmasowałem "czujnik" wskaźnika na desce, najpierw przewód który do niego idzie a potem sam ten wystający dzyndzek (nie wiedziałem co dokładnie zmasować więc zmasowałem obydwa ), oczywiście na włączonym zapłonie (przekręciłem kluczyk ale nie zapalałem auta) - nistety wskazówka na desce ani rusz

Za 2 dni jak będę miał wolne to wymianiam cały płyn chłodniczy (cały jak cały - zobaczymy ile zejdzie ) przepłuczę go wodą z 2-3 razy i zaleje jakimś ustrojstwem Przy tym wymienię termostat i uszczelkę pod nim. Ale co z tym czujnikiem zrobić ? Wymieniać czy jak ? Jak się dobrze autko zagrzeje to wskazówka się rusza.... sam już nie wiem

czyczu:
Fordowski koncentrat u mnie śmiga już tak długo, że nie pamiętam - (z 5 lat?) i ciągle się trzyma. Wrzuciłem próbkę do zamrażarki (-27C) i prawie wcale nie zgęstniał. Poza tym jest smaczny

Skoro po zwarciu przewodów nic się nie dzieje, to przyczyną może być przerwa gdzieś na przewodzie, albo padnięty wskaźnik.

Co do gotowania czujników i posta poniżej - książka mówi tylko o parametrach czujnika temperatury do komputera, a nie na deskę.
Ja mam oba czujniki zdrowe, mogę spróbować je porównać.

Szaleństwo

A.

W pełni pozytywnie oczywiście

Faktycznie dziwnie zabrzmiało, ale wtedy chciało mi się spać i percepcja mi spadła
Dawaj info, co i jak.

A robiłeś zwarcie tych dwóch przewodów od czujnika?

Cytat:

2008-04-26 08:10:34, Roland77 pisze: Czyczu, ale płukanie to sobie odpuść. Możesz rozszczelnić układ jak ja, chłodnice już wymieniłem , a coś mi mówi że nagrzewnica też popuszcza (specyficzny zapach w kabinie).

Co do preparatu czyszczącego to już jest zalany i z nim śmigam 2 dzień (krótkie odcinki po 3km do pracy). A ustrojstwem będzie płyn Forda

kcprski:
Robiłem zwarcie i niestety nic, ale wczoraj tak sobie pomyślałem że może źle to zrobiłem. Pisaliście żebym włączył ogrzewanie więc dałem ciepło na full, zastanawiam się czy nie chodziło o dmuchawę (jej nie włączałem).

[ wiadomość edytowana przez: czyczu dnia 2008-04-26 09:02:17 ]

Wymieniłem dzisiaj termostat oraz czujnik. Przepłukałem cały układ chyba z 5 czy 6 razy (za pierwszym razem jak spuszczałem to był taki syf że w kanałach chyba takiego nie ma ) Po odpaleniu autka ładnie się nagrzewa, po 5 minutach wskaźnik jest już w połowie, termostat otwarty bo górna rura gorąca jak diabli Jedynym błędem było to, że po zalaniu wodą mogłem się troszkę przejechać aby resztki płynu z układu mogły się wypłukać (po zalaniu wodą autko odpalałem ale i tak się nie wymieszało). A tak to gdy już zalałem płyn fordowski (wlałem jakieś 4.8L bo więcej nie weszło) to się zmieszał z tym pozostałym syfem i nie jest już taki czyściutki ale i tak jest to "kropla w morzu".