Pare pytań o DOHC

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Kupiłem sobie 2.0 DOHC w dość dobrym stanie po mierzeniu kompresji wyszło ok. 12-13 po próbie olejowej wyniki podniosły się o ok.1atm, założyłem to do poldka z 96roku i pojawił się problem z dwururką która nie pasuje na szpilki w kolektorze kanały też się nie pokrywają. Czy kolektor z GSI spasuje do tego silnik? jeśli nie to z czego szukać dwururki? poprzedni właściciel tego silnika mówił że wszystko mu pasowało od razu (jego poldek to 92rocznik). Powstał mi też problem jak podłączyć cięgno/linkę gazu i ssania. Mocowaniu poduszek musiałem trochę obniżyć po strasznie silnik naciągnął poduszki. Gaźnik mam FOS prawdopodobnie polonezowski, czy jest sens zmienić na webera?

Mam jeszcze pytanie odnośnie deski czy będę musiał szukać takiej z gaźnika (obrotomierz)? obecnie mam z wtrysku





Pozdrawiam Piotrek
  
 
Kolego P_T_R gdybys troche poczytał zanim wzioles sie za swap na 2,0 wiedzialbys ze dwururka w dohc to ciezki temat i nalezy zawsze brac ja razem z silnikiem gdyz bardzo ulatwia swap. Zadwon do poprzedniego wlasciciela moze jej nie wyrzucil jeszcze. Dzisiaj jest niestety ciezej osiagalna niz pomarancze w sklepach za komuny wiec nie pozostaje ci nic innego jak przerobic dwururke poldkowa- moze byc ta krótka od caro jak i ta starego typu. Dobrze jest zebys skolowal jakakolwiek dwururke od 132/argenta- moze byc pordzewiala itd chodzi o mocowanie do kolektora i 10 cm rury które mozesz wówczas polaczyc z wydechem od polda. Nie jest to proste ale sie da. Kolektor od GSI spasuje jak podzialasz wiertarka, szlifielka i palnikiem ale zamuli silnik gdyz ma bardzo małe przeloty wiec nie polecam.
Linka od ssania pasuje bez problemu -musisz ja jedynie zalozyc- przy wtrysku nie była montowana
Linka od gazu : albo dorabiasz mocowanie do starej dlugiej linki gazu od borka, albo musisz skolowac lape gazu mocowana na pokrywce walka ssacego i linke gazu od 132 i wtedy prawie pasuje- trzeba stuningowac ciegno do gaznika. Webera odfiata sobie odpusc ciezko o czesci a do gazu nie ma znaczenia jaki masz gaznik
Zegar obrotomierza trzeba przelozyc od wersji gaznikowej na module -od wtrysku bedzie pokazywalo glupoty. Ale bedzie on działał dobrze tylko w przypadku wtrysku z argenty lub na zaplonie elektronicznym do gaznika. Przy stykowcu dalej bedzie pokazywal glupoty(a po zdjeciu widze ze taki najprawdopodobniej masz) U poprzedniego wląsciciela bylo dobrze bo zapewne mial kwadratowe zegary ktore byly produkowane tylko w wersji do obrotomierza klasycznego i pod moduł elektroniczny
Co do poduszek sprawdz łapy !!! nie sa takie same -ta dluzsza ma isc od strony wydechu patrzac od przodu
  
 
Ja jeszcze dodam, że skoro (przeczytałem w profilu) masz Caro '96, to możesz mieć problem z przeglądem technicznym. W samochodach produkowanych od czerwca 95 wtrysk i katalizator są obowiązkowe.
  
 
gaźnik mozesz zostawic polonezowski, zmień tylko głowne dysze na troche większe, sprawdz na forum był ten temat.
Ja mam w 1800 dohc gażnik FOS i nie mam zadnego problemu z mocą silnika, a dwururke udało mi sie kupić nową za 150 zł

[ wiadomość edytowana przez: kantman dnia 2008-01-10 23:53:23 ]
  
 
Jeśli chodzi o obrotek to bedzie Ci pasował od dowolnego GLE (gaźnikowy) lub od rovera. Taki obrotek współpracuje bez problemów zarówno z zapłonem stykowym jak i z zapłonem elektoniczym z poloneza. Sprawdzono.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
dzięki chłopaki za informacje jutro drugi weekend wali z poldkiem jest pasek 35zl nowa rolka 55zł. Mam nadzieje że jutro odpali już pozostaje problem dolnego małego koła zębatego (chyba od wału) które jest bardzo zużyte i niszczy pasek. Orientuje się ktoś gdzie można kupić takie koło i ile może kosztować? Olo czyli deskę z rovera mogę spokojnie zapodać?

Pozdrawiam Piotrek
  
 
Możesz. A jeśli masz wyjechane małe koło to odpuść sobie jadę na tym silniku. Ja swój wyjąłem po 3 strzale paska rozrządu. Była ciekawa zależność - troche męczenia w okolicach 6 tys obr i w ciągu 2 dni pasek mówił baj baj.
Jeśli masz koło bez płaszczynzy na uszczelniacz to jest łatwiej dostępne.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Olo silnik zapalił mi wczoraj pali na dotyk ładnie chodzi tylko pojawił się problem z dwururką ktoś mówił że od caro pasuje ja własne zaczynam rzeźbę ale coś czuje że będzie ciężko i efekt będzie raczej średni :-/ otwory na kanały za bardzo pokrywać się nie chcą to samo z otworami na szpilki... jeszcze mam pytanie czy 2.0 jest kolizyjny?

fotka


i pierwsze odpalenie

dohc


pozdro
  
 
Oczywiście że jest! A już w szczególności korba z krzywką napędu pompki paliwa.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
no to się już wyjaśniło dlaczego coś blokowało jak wałek pośredni był trochę przesunięty. A dziś po nocy chciałem go zapalić i nic... tylko kręci a nie pali iskra jest :-/ do tego mam jeszcze termostat do wymiany. A dwururke to koleś polecił mi samemu zrobić albo dać do zrobienia
  
 
Ja obecnie też przerabiam temat kół rozrządu,to z wałka pośredniego mam mocno zużyte(tworzywo) ale naszczęście przyszedł z pomocą Ramzes który przysłał mi dobre koło wałka pośredniego i nowe koło na wał korbowy(dorabiane ale bardzo dobrze wykonane)
Jeśli któreś z kół jest mocno zużyte to poprostu niema sensu zmieniać paska ponieważ nie będzie on równo dolegać do powierzchni koła i zacznie go szarpać jak jest to u mnie.
Ja naszczęście mam już cały rozrząd nowy i jutro zaczynam grzebanie.
  
 
mój zaczął jeździć ale i tak pojawiły się nowe problemy. Obrotomierz który czasem wariuje i skacze ot tak o 1000rpm w gore i w dół. Nie wiem czy to wina obrotka czy cewki. Problem lewego powietrza przez które falowały mi obroty na gazie już rozwiązany. A poldek i tak na benie jedzie dużo lepiej niż na gazie. Za to mam poważny problem z wałem od ok. 50km/h zaczyna strasznie drżeć i hałasować przy tym. Do tego jest dość mocno naciągnięty i wygląda że jest za krótki o 2-3cm :-/ krzyżaki zmieniłem luzów niema a i tak jest to samo. Teraz jeszcze czeka mnie regulacja zaworów bo chodzi jak 1.6gli a luzy to ma po 1mm i więcej jak mu mierzyłem
  
 
Musiałbyś wyważyć wał bo może mieć bicie.Ja mam to samo tyle,że u mnie miska olejowa opiera się o stabilizator i to też wpływa na wibracje. Na domiar złego wał napędowy ociera mi o koniec tunelu i podejrzewam,że most jest przesunięty :/
  
 
Cytat:
2008-01-26 07:22:02, P_T_R pisze:
A poldek i tak na benie jedzie dużo lepiej niż na gazie.




nie zalewa go przy zjazdach ze wzniesien? Pytam, bo masz gaznik zalozony tylem do przodu...
  
 
Z wałem to ja miałem problem, kiedyś o tym pisałem - też wydawało mi się że jest za krótki - wystarczyło rozpiłować otwory w belce gdzie są poduszki i przesunąć silnik ok 1.5-2 cm do tyłu - problem z wałem sam się rozwiązał.
Zanim zaczniesz ważyć wał spróbuj obrócić na krzyżakach pierwszą część względem drugiej o 90 stopni , może pomóc.
  
 
Cytat:
2008-01-26 10:28:41, kosa131 pisze:
nie zalewa go przy zjazdach ze wzniesien? Pytam, bo masz gaznik zalozony tylem do przodu...



na początku miałem z nim problemy na benzynie bo szarpało ale przypuszczam że to było przez pedał gazu który zatarł się na tulejce i skokowo chodził. Po wyczyszczeniu i nasmarowaniu bardzo ładnie na benzynie chodzi a czy go nie zalewa to nie powiem koledze bo rzadko jedzie na benzynie ale raczej nie odczułem nic takiego zawsze ma taką samą moc. Z tym że ten gaźnik jest raczej do niczego na analizatorze był ustawiony że miał lambde zbliżoną do 1 a przy 3tys ma już bogata mieszankę ok. 0,850
  
 
Cytat:
2008-01-26 10:38:37, swiety93 pisze:
Z wałem to ja miałem problem, kiedyś o tym pisałem - też wydawało mi się że jest za krótki - wystarczyło rozpiłować otwory w belce gdzie są poduszki i przesunąć silnik ok 1.5-2 cm do tyłu - problem z wałem sam się rozwiązał. Zanim zaczniesz ważyć wał spróbuj obrócić na krzyżakach pierwszą część względem drugiej o 90 stopni , może pomóc.



no ok w poniedziałek spróbuje i zobaczymy co z tego wyjdzie. Chociaż po przesunięciu silnik też skrzynia pójdzie i cała reszta czyli może być kolejna rzeźba
  
 
Silnik przesunięty wał ma jeszcze większe drgania niż przed cofnięciem silnika :-/ ja już nie mam pomysłów chyba skończy sie na jego wyważaniu a tak poza tym to zawory wyregulowałem na ssących jest 0,4-0,45 na wydechach 0,5-0,55 do tego silnik został zalany olejem 10W60 ciśnienie przy 3tys na ciepło jest 4-5barów. Niestety na wolnych obrotach wypadają mu zapłony i trochę nim trzęsie. Czy mogę założyć kable WN z poloneza na gaźniku? i czy zakładając aparat zapłonowy z poldka muszę też założyć moduł z tego aparatu czy może zostać ten z 2.0?

[ wiadomość edytowana przez: P_T_R dnia 2008-02-01 03:10:25 ]