FSO Warszawa 223-K rocznik 1971 (Chrostek)

Witam, kilka miesięcy temu pod wpływem głupiej presii sprzedałem Poloneza i tego bardzo teraz żałuje, teraz wracam do marki FSO w troche innym stylu, dziś stałem się właścicielem Warszawy 223 w nadwoziu kombi z roku 1971, puki co nie moge duzo o niej powiedzieć, jedno jest pewnie, stan jest do remontu, podłoga, poszycia zewnętrzne, silnik po trzech latach stania odpalił co prawda benzyne wlaliśmy do gaznika bo z baku raczej jej nie ciągnie chyba że potrzebuje troche czasu na jej zassanie, wskaznik pokazuje jakis tam stan.

auto przyjechało o własnych siłach trzy lata temu z warszawy i wtedy nawet przeszło przegląd,warszawa miała być remontowana ale właścicielowi brakowału czasu, miejsca i pieniędzy, mam nadzieję że teraz mi uda się wrócić jej blask, daje sobie rok - zobaczymy czy dam rade,

Samochód jest kompletny co jest ważne, 'kilka' rzeczy wymaga wymiany na nowe, dodatkowo dostałem 6 skrzynek z częsciami, dużo z nich jeszcze w fabrycnych opakowaniach,

jak coś się ruszy to postaram się wklejać zdjecia







i już w domu, ale tylko do soboty bo potem idzie do dużego garażu i potem pod młotek



[ wiadomość edytowana przez: Chrostek dnia 2008-01-08 22:38:22 ]

Gratuluje zakupu i życzę wytrwałości w remoncie

powodzenia dasz rade

Przepiękny karawan !

Aktualnie rarytas na naszych drogach,
życzę powodzenia w odbudowie - a to napewno będzie potrzebne

Cytat:

2008-01-09 11:04:45, Rys1977 pisze: BTW, ile czasu zajelo Wam wyjecie Warszawy z garazu?

jak przyjechałem drugi raz to warszawa stała już na zewnątrz, podobno nie było problemu z jej wystawieniem

gratki chrostek a poldas sie trzyma dobrze i ciesze sie że go kupiłem nie martw sie przyjadę do ciebie jak zrobi sie remont borka