Witam,
Jestem na forum pierwszy raz i pragnę wszystkich pozdrowić, liczę na Waszą pomoc
zregenerowałem parownik cometa (tomasetto) zestaw regeneracyjny oryginał. Wymieniłem wszystko, co jest w nim z gumy, wyczyściłem, dosłownie zrobiłem "tak jak sobie"
Problem jest tego typu, że nie może "wskoczyć" na bogatą mieszankę (sterownik bingo) i cały czas bardzo powoli oscyluje między ubogą a średnią (oscyluje między żółtym i zielonym wskaźnikiem). Prawie zatrzymuje się na "zielonym" i tak sobie stoi i od czasu do czasu spadnie na "żółty" bez względu na obroty silnika. Obroty trzyma super i nie gaśnie po zatrzymaniu się itd.
Regulowałem czułość parownika na "bąbelki" i myślę że dobrze zrobiłem, natomiast regulacja śrubą od wolnych obrotów powoduje, zmianę położenia krokowca i obrotów ślinika, więc to działa
Silnik krokowy na biegu jałowym ustawia się na ok 90 kroków a przy obrotach 3000 niewiele więcej bo ok 110 kroków.
Zwiększanie pozycji max otwarcia krokowca również nie powoduje wskoczenia na mieszankę bogatą.
Na benzynie lambda ładnie oscyluje i wskakuje bez problemu na mieszankę bogatą, a na gazie jakbym nie kręcił śruba od wolnych obrotów to max "zielony" wskaźnik. Zmieniłem również delikatnie pozycje śruby czułości parownika - bez rezultatu.
Co mogłem skopać (jakaś nieszczelność) podczas regeneracji?
Przed regeneracją miałem pękniętą membranę 2 stopnia i efekt był podobny, ale po prowizorycznej naklejeniu łatki jeździł i wskakiwał ładnie na bogatą mieszankę. Tylko gasł często po zatrzymaniu się.