MotoNews.pl
  

Łącznik stabilizatora - wymiana

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
O wymianie i modelach wsio już wiem. Pytanie moje jednak nieco inne.
Czy owe łączniki wymieniamy parami czy tylko stronę uszkodzoną?
Post- zdrawiam
zupper
  
 
tylko uszkodzoną i najczesciej jest o prawa nie oszczedzaj na kup oryginał.
pozdr
  
 
Ja tam zawsze zmieniam parami. w sumie lacznik mozna pojedynczo ale zawsze sztywnosc jest inna od nowego i pozniej czuc to podczas jazdy. Ale inne elementy zawieszenia zmienia sie parami bo pozniej dochodzi geomatria za ktora trzeba zaplacic.
  
 
Zgodze sie z homerem, zawsze wymieniaj parami, nowy łącznik stabilizatora jak nie jest orginalny to moze tez miec nieco inna dlugosc od starego.

Nie oszczedzaj na nich bo i tak bedziesz musial w przyszlosci wymienic drugi, wiec lepiej zrob to od razu.
  
 
Ok wymieniam dwa - rzeczywiście szlag trafił prawy a lewy jest jeszcze ok. Dziękuję za info
  
 
A ja wymieniam tylko ten co stuka, a łączniki kupuje najtańsze na allegro - 22zł szt i wytrzymują lepiej jak te markowe...
  
 
Cytat:
nowy łącznik stabilizatora jak nie jest orginalny to moze tez miec nieco inna dlugosc od starego.

A własnie tez tak bywa ostatnio widzialem taki przypadek z lem forderem dwa orginaly ale sie rozniły troche bo były z innej seri.
  
 
lemforedera nigdy nie kupuje bo to straszna chinszczyzna jest dlatego dwie marki tylko uznaję FEBI albo RTS no jeszcze oryginał ale jest drogi. a co do swoich łaczników to podpytałem kiedyś chłpa który jeździ terenówką jakie stosuje to mnie wyśmiał dał telefon do znajomego co by mi zregenerował stare, musze stwierdzić ze pokonałem po Polskich drogach 30 tyś i narazie zadnych widocznych luzów nie maja.
koszt regenaracji 30 zł za szt.
  
 
Cytat:
2008-01-11 17:21:37, ilku pisze:
A ja wymieniam tylko ten co stuka, a łączniki kupuje najtańsze na allegro - 22zł szt i wytrzymują lepiej jak te markowe...


ja też takie kupiłem , krajowe śląskie ,podobno na metalowych miseczkach... tylko nie mam czasu ich wymienić ... hihi.. a właściwie to nie zabieram się bo słyszałem , że może być trochę dłuższy gwint (do przycięcia) by weszło do amorka ... może jakieś refleksje ????
  
 
Cytat:
może być trochę dłuższy gwint (do przycięcia) by weszło do amorka



może tak być, sam kilkukrotnie w różnych autach musiałem przycinać gwint aby włożyć łącznik w mocowanie przy amortyzatorze... ot taki urok niektórych egzemplarzy albo trafić dobrany na długość/kupić oryginał albo leciutko przyciąć

pozdr
Michał