MotoNews.pl
  

Gdzie w 3mieście umyć silnik?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Porządnie, na podnośniku lub kanale?
  
 
Cytat:
2008-01-20 15:28:59, jorgi pisze:
Porządnie, na podnośniku lub kanale?


Na Trakcie Św. Wojciecha po lewej stronie przed Orlenem na wys. wjazdu na Górną Orunię.Tam myją auta i silniki.
  
 
trzeba było kupić zgrzewkę browara i wpaść w sobote do mnie do pracy to byś sobie umył gorącą wodą z karchera. teraz to po zawodach bo szef z urlopu wrócił.
  
 
Cytat:
Na Trakcie Św. Wojciecha po lewej stronie przed Orlenem na wys. wjazdu na Górną Orunię.Tam myją auta i silniki.



Chyba byłem u nich kiedyś, maja stara maszyne która się ciagle zacina, zdzierają a auto wyjeżdża całe w pianie.. i nie zauważyłem sprzętu do porządnego umycia silnika. Chyba że mówimy o innym miejscu. Może tam podjadę dziś przy okazji zapytać... ale teraz już auto u mechanika, zobaczymy jak mu pójdzie i czyszczeniem silnika...
  
 
Cytat:
trzeba było kupić zgrzewkę browara i wpaść w sobote do mnie do pracy to byś sobie umył gorącą wodą z karchera. teraz to po zawodach bo szef z urlopu wrócił.



Gorąca woda to trochę za mało niestety ale dzięki
  
 
Zawsze możesz kupić preparat do mycia silnika za kilka pln i spsiukać wszystko pod maską Wtedy cały syf spłynie z wodą.

Chociaż ja jestem raczej zwolennikiem mozolnego czyszczenia element po elemencie, bez lania wody pod maskę.
 
 
Cytat:
2008-01-21 14:19:50, Immo pisze:
Zawsze możesz kupić preparat do mycia silnika za kilka pln i spsiukać wszystko pod maską Wtedy cały syf spłynie z wodą.



Psiukali mi tym z karchera ... ale od góry. Efekt - pod maską czysto a zaglądając "od strony asfaltu" wygląda jak po eksplozji szybu naftowego. Gdzieś mi leci (lub leciał) olej i trzeba teraz zrobić porządek z tym... Trochę syfu zleciało i owszem ale jeszcze wiele do zrobienia...

Cytat:
Chociaż ja jestem raczej zwolennikiem mozolnego czyszczenia element po elemencie, bez lania wody pod maskę.



Nie mam ani czasu ani możliwości, takie życie...
  
 
Przy myciu silnika nie powinno się używac wody pod ciśnieniem, tylko w gre wchodzi dobry preparat rozpuszczający syf z oleju (tego przepalonego też) i po pewnym czasie działania preparatu spłukac wodą z jakiegoś pojemnika.
Strumień z karchera niczczy uszczelki i wciska wodę do wszystkich możliwych zlączek elektrycznych.
Mojego znajomego kosztowało takie mycie tydzień urlopu bo auto musiało przejsc suszenie instalacjii.
Najlepiej to szczoteczka do zębów i ogień
  
 
polecam ze środków dotykowych RM 31 http://www.anzasklep.pl/rm-karcher/karcher-rm-31-10l/ lub bezdotykowych Dimer http://www.anzasklep.pl/srodki-czystosci/atas/atas-dimer/ są dostępne tez w 2 kg opakowaniach
  
 
Cytat:
2008-01-22 11:28:31, katanos pisze:
przejsc suszenie instalacjii. Najlepiej to szczoteczka do zębów i ogień



Gdybym miał tak podejść do czyszczenia silnika to przy okazji walnąłbym wszystkie elementy metalowe miedzią albo chromem

Widziałem wczoraj trójkołowca którego budowali jacyś nawiedzeni amerykanie, prawie wszystkie elementy silnika pokryte były miedzią...
Cuuuudooooo