MotoNews.pl
  

Na gazie podczas hamowania z dużej prędkości silnik gaśnie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szanowni Koledzy
Nie mogę znaleźć odpowiedzi w historii postów. Wiem jaka to przyczyna, ale zastanawiam się jak sobie z nią poradziliście. Z tego co wiem chodzi tu o skierowanie wlotu powietrza do filtra w taki sposób aby nie wpadało ono z dużą prędkością (efekt turbodoładowania). W momencie ściągnięcia nogi z gazu zubożana zostaje mieszanka i silnik gaśnie.
Czy ktoś rozwiązał już problem gaśnięcia silnika przy hamowaniu podczas jazdy na gazie?
  
 
Czy za każdym razem ?
U mnie nie; zdaża sęe to od czasu do czasu więc nic z tym nie robię.
Ale podczas instalacji gazu zauważyłem, że tę część od wlotu powietrza do układu,
do filtra powietrza, choć jest sztywna, można naginać. Więc albo coś z tym
pokombinujesz (wygniesz w inną stronę), lub przedłużysz i dopiero wygniesz.
Z drugiej strony zbyt mało powietrza to zjawisko zdecydowanie niekorzystne !
Po to zakłada się "sportowe filtry" by powietrza było pod dostatkiem.
Sugeruję rozsądny kompromis ...
  
 
I jeszcze jedno. Nie napisałem jak to rozwiązałem. U mnie działa tak :
po zdjęciu nogi z gazu; jazda autostardą; prędkość dozwolona +- 40%;
"lekusieńkie" przygazowanie i nie gaśnie !
  
 
Rura doprowadzające powietrze wchodzi do nadkola. [Sciągałem kiedyś nosek aby dostać się do skraplacza, więc temat rozeznałem.] Zastanawiam się co z tym fantem zrobić, bo u mnie auto gaśnie zawsze jeśli dłużej jadę z dużą prędkością i ściągnę nogę z gazu
  
 
Nie chcę niczego sugerować, ale skończył mi się ten problem jak zacząłem jeździć na gazie Shell-a lub innym markowym.
Być może to przypadek, ale już nie gaśnie silnik po zdjęciu nogi z pedału gazu i przełączeniu na luz.
  
 
Panowie z tego co ja się rozeznałem w temacie oprócz wlotu powietrza należy zainteresować się ustawieniem "reduktora". Moga się założyć że w większości esperynek z problemem "gaśnięcia" podczas "wyluzowania" samochodu przy znacznej prędkości jest złe ustawienie w/w reduktora. A więc kontynuując wątek...

pytanie : czy zjawisko występuje częściej podczas hamowania,czy podczas zwykłego "wyluzowania"?

Jeżeli podczas hamowania to przyczyna tkwi w zamontowaniu reduktora. Wiele esperynek ma zamontowane reduktory w poprzek. Tzn. oś reduktora ustawiona jest równolegle do osi samochodu, wtedy podczas hamowania membrana w reduktorze może się przemieszczać co zakłuca skład mieszanki... ( czy jakoś tak ). Jeżeli tylko wystarczy zdjąć nogę z gazu to jest to efekt "wydmuchiwania" gazu z kanału dolotowego. W tym drugim przypadku pomóc może "odwinięcie" wlotu powietrza, lub przeniesienia "kranika" bliżej zespołu przepustnicy tj. na koniec kanału dolotowego.

Kiepski ze mnie nauczyciel , wybaczcie, ale może moje spostrzeżenia się na coś przydadzą.

Życzę wszystkim szerokiej i prostej drogi na wypoczynek.
  
 
A teraz mój post zniweluje wszystko to co powyżej zostało napisane...
Otóż mi gazownicy przy zakładaniu gazu zrobili coś takiego, że wlot powietrza do filtra zrobiony został z nowej długiej rurki, która została poprowadzona nad chłodnicą (widać to na poniższym zdjęciu)



Mimo wszystko samochód gasł przy wyluzowaniu podczas jazdy z dużą prędkością... (ale nie za każdym razem...) co oznacza że to gaśniecie wcale niema wpływu z efektem "wydmuchiwania" gazu z kanału dolotowego...
Broniłem się przed takim gaśnieciem tym samym sposobem co DADDY: po zdjęciu nogi z gazu "lekusieńkie" przygazowanie i nie gaśnie...
  
 
ty..ale silnik to masz czysty jak dupa niemowlaka tyle ci powiem
  
 
Siemka Klubowicze

Tak czytam i przypominają mi sie czasy kiedy miałem gaz w aucie gaźnikowym. Był to problem.

U siebie nigdy nie miałem objawu spadku obrotów silnika w Waszych w/w przypadkach. Nie ma znaczenia czy mocną luźną przygazówkę zrobię na postoju czy w czasie jazdy, hamowaniu. Jedynie zaobserwowałem delikatny spadek wskazówki obrotomierza przy raptownym skręcaniu, ale jest to prawdopodobnie spowodowane jak to było opisane wcześniej bezwładnością membrany.


Cały pic polega na tym, że głównie jest to efekt najnormalniejszego przylania układu ssącego nadmiarem mieszanki paliwowej w tym przypadku gazem, który to w naszych typach instalacji gazowych nie jest precyzyjny. Moment przegazowanie jest chwilą bezwładną, gdzie nadmiar gazu błądzi, a silnik nie jest w stanie tej ilości przetrawić powodując zbyt bogatą mieszankę paliwową dla biegu jałowego.

Można spróbować jeszcze raz przeregulować instalację LPG, ewentualnie delikatnie zawęzić dopływ powietrza gdzieś na drodze przed mikserem.
  
 
Gajer , ale ty masz chyba reduktor ustawiony w [poprzek, w taki sposób że nie masz dojścia do żarówki od świateł ....
  
 
Dziwne - ale ja do tej pory nie znalazłem w swojej instalacji reduktora
(na zlocie kiedyś pokazywałem to Piotrowi i Tomkowi)
a do świateł mam dostęp bardzo dobry
  
 
Po co kombinować od ,,tyłu''.
Tak jak napisałem wcześniej, najpierw wyjeździjcie ze dwa zbiorniki na ,,normalnym'' gazie (niech elektronika wtrysku - bo komputer to zbyt dużo powiedziane - zbierze wszystkie informacje włącznie z lambdą) i jeżeli dalej będzie gasł silnik (na dobrym gazie) to dopiero wtedy trzeba szukać powodu takiego stanu rzeczy. Wcześniej proponuję wyzerować układ wtryskowy zgodnie z regułami.
  
 
Przechodziłem to samo.Przy reduktorze jest taka mała czarna plastykowa śrubka od regulacji mębrany tzn. ustawienia wolnych obrotów jak można to tak nazwać. Coś o podobnej zasadzie działania dyszy wolnych obrotów w fiacie 126p. Po odpowiedniej regulacji problem znika. Ustawienie tego ustrojstwa zmniejsza zużycie gazu. Gwarantuje to swoim doświadczenie gdyż miałem ten sam problem.PZDR
  
 
Wielkie dzięki.
Tak Krzysiek-Diackon chodzi mi o gaśnięcie podczas "wyluzowania" silnika (nie byłem precyzyjny, albo nie przyszła mi do głowy ta nazwa ).
Szczerze mówiąc to mam wrażenie, że chodzi w tym przypadku o to o czym pisze B]Krzysiek-Diackon[/B] [efekt "wydmuchiwania" gazu z kanału dolotowego].
Wygląda na to, że większość z tych co jeżdżą na gazie ma ten problem. Czy ktoś z Was rozwiązał go w 100%?
torito czy regulując tą śrubką zwiększasz/zmniejszasz ilość gazu "biegu jałowego". Jeśli podkręcę tą śrubkę to albo wzrośnie mi spalanie, albo samochód będzie miał za niskie obroty
Krzysztof_L jakie są "reguły zerowania układu wtryskowego"?
ŁUKASZ_GAJER Nie znalazłbyś zdjęcia albo zrób inne, takie, na którym mógłbym zobaczyć jak panowie zamontowali tę rurę.
-Piotr- masz instalację gazową w Espero? Tu za wysokie obroty nie występują?
  
 
Ale z ta rura u Lukasza to jest tylko jednen maly problem (a tak mi sie przynajmniej wydaje) ze uklad zasya rozgrzane powietrze znad chlodnicy i kolektora co powoduje zmniejszenie osiagow...

Pozdr
Jadzwin
  
 
u mnie tez sie tak dzieje... poprawia sie tylko na jakis czas po wymianie czesci z reduktora czyli membran itd... wymieniam je co jakie 40 k km... od ostatniej ymiany przejechalem jakies 20 k km... ale juz zaczynam miec problemy z gazem... chce teraz sam rozebrac reduktor i wyczyscic bo na wuymiane membran jeszcze za wczesnie...czy ktos z Was robil to samemu?? zastanawiam sie czy pozniej wszystko zloze do kupy... macie jakies rady ??
  
 
2003-07-10 18:21:10, Piotr_W pisze:

-Piotr- masz instalację gazową w Espero? Tu za wysokie obroty nie występują?


Więc
Tak mam LPG.

A o co chodzi z tymi wysokimi obrotami o których piszesz ??


[ wiadomość edytowana przez: -Piotr- dnia 2003-07-10 20:38:10 ]
  
 
U mnie jest to samo co u Łukasza - czasem przygasa przy dynamicznej jeździe - parownik mam ustawiony zgodnie z kierunkiem jazdy, mam zaślepiony wlot z przodu i wywierconą dziurę w puszcze filtra powietrza od dołu. membramy nowe - pomimo tego silnik, nie zawsze, ale przygasa przy luzowaniu podczas dynamicznej (niekoniecznie szybkiej) jazdy. Jedynym sposobem jest hamowanie silnikiem do ostatniej chwili.... Rozmawiałem z kumplem ,który ma Lanosa - ma to samo, kolega z Camry też..... Czasem się to chyba zdarza... Jak miałem Poloneza monowtrysk BOSCH to nie miałem tych objawów, ale monowtryski są bardziej odporne na problemy gasssowe......
Niestety zrobiłem wszystko co było można - żadne zabiegi nie pomogły zaczynam się przyzwyczajać..........
  
 
-Piotr- pytam czy w przypadku Espero nie masz problemów z zawysokimi obrotami.
Wygląda na to, że trzeba się będzie do tego przyzwyczaić jak pisze -JACO-
  
 
Zobacz Piotrku - tak ta rurka wygląda z bliska - a właściwie dwie rurki - jedna została pociągnięta nad chłodnicę aby zasysać gorące powietrze, a druga wchodzi tam gdzie tradycyjny wlot powietrza - do tej pory nie wiem w jakim celu gazownicy zrobili takie rozwiązanie... Fotka ta jest już dość starą fotką, ponieważ aktualnie usunołem to rozwiązanie (Espero jeździło tak od 96roku) i wstawiłem tradycyjny wlot powietrza z powrotem nie odczuwając zbyt wielkiej różnicy...





A co do tego gorącego powietrza Jadźwinie to mój starszy zawsze powtarzał że im cieplejsze powietrze tym samochód mniej pali - więc chyba masz rację co do tego że im zimniejsze powietrze tym lepsze osiągi - bo wtedy pali napewno więcej...
ale dlaczego tak jest? nie wiem....

[ wiadomość edytowana przez: ŁUKASZ_GAJER dnia 2003-07-11 00:19:26 ]