_Arti_ Forumowicz Opel Bieruń | witam.
kupiliśmy w niedziele wraz z dziewczyna kolejne auto dla niej, wybór padł na okazyjnie dobrze utrzymaną białą astre kombii z 92 roku z silnikiem 1.8. Otóz wszystko super, fajnie, silniczek nie cieknie, płynów i oleju nie ubywa, z parującymi szybami juz sobie poradziliśmy ( wymieniając filtr kabiny), zawieszenie super, żdnych luzów, ciuchutko w srodku itd, po prostu auto jak na ten rok i mały przebieg naprawde cód malina.
Problem jest tylk z:
1. hamulec, bardzo twardy , hamuje mocno ale trzeba solidnie wciśnac pedął hamulca ( w mojej vectrze 92 - działa brzytwa w porównaniu z tym w astrze)
Przy hamowaniu nigdzie nie ściąga, hamuje prosto,, ręczny także bardzo dobrze działa, tylko hamulec nożny twardy i słaby tym bardziej dla kobiety. W piątek znajdziemy troszke czasu wiec będe chciał zerknąc na okładziny, tarcze, i może wymienie płyn halulcowy na nowy odpowietrzając przy okazji układ.
moze macie inne pomysły co do przyczyny? nie wiem moze serwo? itd?
2. układ wydechowy strasznie brzeczy, sprawdzałem dzis w kanale, układ nie jest pognity, jest ok, ale od tłumika środkowego az po końcowy strasznie cos w środku rzęzi, podejrzewam że albo tłumik środkow jest rozsypany i jego elementy sie rozniosły po całym układzie wydechowym ( na środku tłumika środkowego najego dole widac łatke spawaną wielkości 2 cm x 4 cm) , albo rozsypany był katalizator, i jego elementy wypełniły układ wydechowy, nie wiem, może coś doradzicie, z końcówki tłumika dobrze dmucha nie widze żeby byl przytkany jak to kiedyś miałem w służbowej felicii gdy rozpadł sie katalizator.
prosze zatem o jakies podpowiedzi wskazówki itd, moż macie inne pomysły czy teorie |