NOWE ZDJĘCIA MOJEJ FURY !!! (710x530)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco






















  
 
co tu duzo gadac LADNE MASZ TO ESPERO EROSIE
  
 
poczekajcie aż ja się cyfrówki dorobie

a tak na marginesie to jutro biore się za zaprawkowanie reszty mojego esperaka.

będzie miodzio
  
 
Lakierek w stanie idealnym, bardzo mi sie podoba, ale ta tablice rejestracyjna nie musiales tak zginac
  
 
no fakt tablice byś se wyprostował.!!!

A co do fotek ZAJEBIOZA.!!!!!! CIEKAWE ILE GODZIN ZAJEŁO CI WYPUCOWANIE FURY DO TAKIEGO POŁYSKU....
  
 
b fajna sprawa

dolaczam sie do kolegow mowiacych o prostowaniu tablicy, bo wyglada jak miniaturowy, malutki opuszczany spychacz

super samochodzik
  
 
Superancko że się wam podoba!
A tablica jest tak zagięta jak spychacz ponieważ jest w strasznie opłakanym stanie
(cała pofalowana, powgniatana, pokrzywiona - zniszczona przez Ojca
który kiedyś "umiejętnie" parkował w garażu)
i tylko w tamim profilu prezentuje się jako tako - tworzy komplet z górnym noskiem Esperaka
- to mój taki mały przedni spojler, hehehe
A samochodu nie pucowałem - poprostu umyłem go ręcznie szamponem z woskiem...
  
 
To i ja muszę coś przedsięwziąć aby stanąć z Tobą w szranki
  
 
rzeczywiście cacy.
w moim guście "detale - ale klasa"
zwłaszcza fele
no EROS też git
  
 
Bez znaczkow autko wyglada bardzo efektownie. Ja jednak swych nie zrywam, bo boje sie, ze potem konieczne by bylo malowanie...
- wlasnie Lukasz malowales swoje??
  
 
a nie widać?
  
 
Jesli to pytanie do mnie to - na zdjeciach nie widac!
  
 
a na przedostatnim
  
 
Faktycznie masz racje. Najlepiej jednak widac autka na zywo, bo FOTO moga wiele ukryc, a to co chcemy uwidocznic.
  
 
Tu nawet nie o fotografię chodzi, sam Łukasz jakiś czas temu przyznał, że pewna różnica w odcieniu jest widoczna - jak na powołanym wyzej zdjęciu.
  
 
Sorry za brak uwagi. Sledze Forum w miare dokladnie. Czasem nie mam mozliwosci odpisania a tylko przegladam posty...To przez sposob zycia i prace...ale co tam to nie czas i miejsce na marudzenie. pozdrawiam
  
 
Co tam w weekend to nawet pomarudzic wolno, a co tam
  
 
Szkoda Macku, ze Poznan tak daleko, bo widac, ze od 30 min siedzimy na sieci a mozna by bylo sie zobaczyc gdybysmy byli z Krakowa lub z Poznania obaj... Szkoda, ze zlot sie w Krakowie nie udal. W Łodzi tez tylko 3 furki jak na zdjeciach a do Krakowa bylo wiecej chetnych.
Z Poznania to i do Szczecina Wa-wy czy Gdanska wmiare blisko
  
 
W miarę blisko?...dla mnie każda godzina jazdy po naszych drogach to juz zbyt duzo...a co tez moge sobie pomarudzić
  
 
ja tam lubie jezdzic - nawet po naszych drogach jak nie mam nic innego do wyboru