Jak kupic dobrego TD mkVII ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
obecnie posiadam essiego 1,6 16v mk VI i zastanawiam sie nad zmiana na mk VII 1,8 TD. Chciałbym sie dowiedzieć na co szczególnie zwrocic uwage przy kupnie(jakie są podstawowe usterki w tych silnikach), szczegolnie zastanawiam sie jak moglbym uniknac auta z uszkodzona turbina.
  
 
Cytat:
2008-02-06 22:34:18, Michal_g pisze:
Witam obecnie posiadam essiego 1,6 16v mk VI i zastanawiam sie nad zmiana na mk VII 1,8 TD. Chciałbym sie dowiedzieć na co szczególnie zwrocic uwage przy kupnie(jakie są podstawowe usterki w tych silnikach), szczegolnie zastanawiam sie jak moglbym uniknac auta z uszkodzona turbina.



a wogóle jest sens zmiany na młodsyz model , oprócz islnika to prawie to samo. Poza tym ten silnik do bezawaryjnych nie należy. No i oczywiscie jak kupisz essa z Płońska to już będzie ruda szalała na całego
  
 
Jak już, to szukaj modeli 1999-2000. Z Płońskiem nie jest tak źle, chociaż nie wiadomo co będzie za kilka lat. W turbinie nie powinno być oleju, sprawdzenie zajmuje kilka minut, a podczas jazdy czuć wyraźne wciśnięcie w fotel powyżej 2400 obrotów. Przypadłości podobne do wcześniejszych modeli. Powyższe roczniki występują też pod nazwą Classic, więc jak będziesz szukał, to wpisuj tylko rocznik. Jak już zmieniać, to może warto się nad mondeo zastanowić?
  
 
jak juz sobie upatrzysz jakiegos i bedziesz na niego zdecydowany to proponuje zabrac go do pomiarza na pomiar kompresji wynik idealny to 32-32-32-32, jak bedzie 27 i nizej to szykuja sie wydatki i spooore klopoty z rozruchem, pomiedzy cylindrami nie powinno byc wiekszej roznicy niz 2. Koszt takiego zabiegu to ok. 80 zl, bedac u pompiarza proponuje jeszcze doplacic 100 i sprawdzic wtryski i pompe, tak dla swietego spokoju moze dzieki temu unikniesz kolejnych wydatkow.

Z tego co sie orientuje to w 98 (?) roku silnik diesla przeszedl modyfikacje m. in. dostal troche 'elektroniki'. Drozsze sa do niego czesci (nastapila zmiana rolek rozrzadu (+100zl), zmieniono swiece zarowe, u mnie dodatkowo sa inne przeguby (w hurtowni przeguby do escortow to koszt ok. 100zl, do mojego to juz 250 ) Jezeli chodzi o sam silnik to chyba nie cierpi na jakies powazne awarie, problemy dotycza glownie jego osprzetu.

Sa klopoty z pompa wtryskowa Lucas, pada korektor kata wtrysku (koszt ok. 300zl), przy wlaczonym zaplonie powinien wydawac charakterystyczny tryyyyk. Membrany boostera (regulatora cisnienia doladowania [czy jakos tak ]) sie wyrabiaja i silnik potrafi samoczynnie wkrecac sie na bardzo wysokie obroty (koszt membran ok. 100zl), moja pompe trapia takze wycieki paliwa (zestaw uszczelek, bez membran boostera, to wydatek 53zl). Zdarza sie tez ze pada potencjometr gazu (?), taki czujnik na pompie wtryskowej. Jesli jest on koloru czerwonego to kosztuje ok. 250 zl jesli jest czarny to 800zl (albo odwrotnie), ale chyba ta usterka nie zdarza sie czesto.
Uklad paliwowy sie czesto zapowietrza, glowne przyczyny sparciale membranki w obudowie filtra paliwa (obudowa zamiennik od ok. 100zl, membranki na wymiane ok.20), podgrzewacz paliwa (malo przydatny wedlug mnie, mozna "wyrzucic") i nieszczelne szybkozlaczki przewodow paliwowych (lepiej zastapic zwyklymi przewodami).
Zdarza sie tez ze silnik jak jest zimny nie ma podwyzszonych obrotow, winy jest tzw. silniczek wspomagania wolnych obrotow lub termostat woskowy (stosowane byly zamiennie, ale oba sa bardzo awaryjne). Silniczek mozna "reanimowac", ale nie zawsze jest to skuteczne, czasmi zdarza sie ze mimo iz silniczek sprawny to "nie dziala", brakuje mu tak jakby sygnalu sterujacego, no i zaczyna sie zabawa w diagnoze (ja z tym walcze juz pol roku , koledzy z MKP jeszcze dluzej, kazdemu pomaga co innego ).
TURBINA aby ja sprawdzic mozesz zdjac intercooler i zajrzec do niego i do turbiny. Jesli w intercoolerze jest maly nalot oleju to nic zlego, jesli olej sie z niego "wyleje" to szykuja sie wydatki. Tak samo w turbince nie powinno byc prawie wcale oleju, wloz tez do niej dwa palce i sprawdz czy nie ma "luzu". Watpie aby sprzedawca pozwolil ci rozebrac inetrcooler wiec turbine sprawdze sie poprzez zbadanie elastycznosci auta. Musisz poszukac tego na forum, jak dobrze pamietam to kolega darmcdoman pisal jak to sprawadzic, w duzym uproszczeniu chodzi o to ze przyspieszajac na biegu Z z predkosci X do predkosci Y powinienes sie zmiescic w czasie T ale jakie to byl wartosci to nie pamietam

o typowych :escortowych" bolaczkach, pisal nie bede bo chyba je znasz
  
 
Płońsk rdzewieje tak, że jak zaparkujesz w cichym garażu i przyłożysz ucho do progów albo w okolice podłużnic z tyłu, to słychać "mniam, mniam, mniam"