MotoNews.pl
  

Fenox - motohurt jakosc sworzni

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam chcialem wszem i wobec oglosci ze w sklepie motohurt w lodzi sprzedawca chcac mi sprzedac sworzen firmy fenox mowil ze jest to orginalny ruski a jak wiemy firma fenox jest bialoruska tzn jest w bialorusi a podbno wlasccielem sa niemcy.
Swoja droga jakie sworznie sa bezpieczne??co myslicie o tych z krosna??Podobno te z delphi sa tez nie zaciekawe
  
 
co to znaczy "bezpieczny sworzen"? tzn ze sie nie zlamie? nie zegnie? popeka?
  
 
Pewnie chodzi mu o taki, na którym można zrobić więcej niż 5tyś kilometrów. Ja mam te Krosno i powiem tyle, że po około 4 tysiącach zaczęły się stuki. No, ale od tamtej pory zrobiłem już 10 tyś i jakoś jeszcze się trzymają.
  
 
Cytat:
2008-02-09 15:21:13, BA3_CCCP pisze:
Witam chcialem wszem i wobec oglosci ze w sklepie motohurt w lodzi sprzedawca chcac mi sprzedac sworzen firmy fenox mowil ze jest to orginalny ruski a jak wiemy firma fenox jest bialoruska tzn jest w bialorusi a podbno wlasccielem sa niemcy. Swoja droga jakie sworznie sa bezpieczne??co myslicie o tych z krosna??Podobno te z delphi sa tez nie zaciekawe


szukaj części marki "Nadieżda". To są części z Rosji. Z wyglądu są w porzadku. Ja mam takie sworznie- na jednym zrobiłem juz 8 tysi i jest w porzadku. Drugi ma jakies 3 tysie i na razie jest oki.
  
 
Witam
Kilka lat temu, kedy krosno podlegało Delphi, sworznie od nich były nie zdarcia, przejeździłem na nich w starej Ładnej grubo ponad 120 tyś km i do końca nie złapały luzu
Pojęcie "bezpieczny" można odnieśc do takiego co się szybko nie kończy, jak pęknie gumowa osłona i sworzeń złapie luzy, przestaje być bezpieczny, jest niebezpieczeństwo że wyskoczy z gniazda, a tego nikomu nie życzę, mi się to kiedyś zdarzyło na szczęście przy małej prędkości. Jesli sworzeń łapie luzy, albo się zapiecze i skrzypi po 5 tyś km, to nie wiadomo czy po następnym tysiącu nie wyskoczy
  
 
dlatego patent jaki jest w maluchu jest nie do z.......a. plywajaca korba, nie plywajacy sworzen. sworznie zabezpieczone po obu stronach zawleczkami, korba ladnie tulejowana, zwykly sworzen ze sklepu wytrzymuje 8000 obrotow i nic mu sie nie dzieje dlatego trzeba przerobic sobie sworznie


[ wiadomość edytowana przez: arii82 dnia 2008-02-09 19:55:51 ]
[ powód edycji: proszę nie używać wulgaryzmów ]
  
 
Chyba Ci się sworznie pomyliły. Tu chodzi o sworznie w zawieszeniu. A co do Delphi-Krosno, to ja właśnie takie posiadam. Raczej nie są za dobre. A może mi się takie trafiły.
  
 
Posiadam zestaw krosna z poprzedniej Łady na którym autko jeździło od 2003 do 2007 i zero luzów, po szrotowaniu wyciągłem z niej drążki i sworznie z krosna. Teraz czekają na wstawienie, ponieważ już słysze stuki z przodu jadąc po dziurach. Być może teraz już Krosno nie robi takich dobrych części jak dawniej, cieżko ocenić. Ja bynajmniej jestem zadowolony.
  
 
lol no to faktycznie mi sie sworzen tylko z tlokami kojarzy, sorry :]
  
 
a to od kiedy krosno nalezy do tego badziewia delphi??

Sorry jak wygląda opkaowanie tego sworznia firmy "nadieżda" bo nie znam ruskiego a nie chce zeby mi wcisneli jakies badziewie rzemieslinicze i jeszcze w dodatku z rosji robione u pijanego rzemieslnika

[ wiadomość edytowana przez: BA3_CCCP dnia 2008-02-11 15:45:19 ]




[ wiadomość edytowana przez: BA3_CCCP dnia 2008-02-11 15:45:40 ]
  
 
Cytat:
2008-02-11 14:47:03, BA3_CCCP pisze:
a to od kiedy krosno nalezy do tego badziewia delphi?? Sorry jak wygląda opkaowanie tego sworznia firmy "nadieżda" bo nie znam ruskiego a nie chce zeby mi wcisneli jakies badziewie rzemieslinicze i jeszcze w dodatku z rosji robione u pijanego rzemieslnika [ wiadomość edytowana przez: BA3_CCCP dnia 2008-02-11 15:45:19 ] [ wiadomość edytowana przez: BA3_CCCP dnia 2008-02-11 15:45:40 ]


Opakowanie jest biało niebeskie, z napisem w cyrylicy "Nadieżda". To raczej nie rzemiosło, bo robia też np. pompy paliwowe.
  
 
Normalnie musze u siebie zobaczyć jakie kupiłem przed wakacjami 2007r i wymieniłem. Bo przejechałem juz sporo i cos zaczyna pukać w zawieszeniu. A wymieniałem tylko górne wtedy wiec moze teraz odzywaja sie dolne.
  
 
po co kupujecie ruski lub bialoruski shit??? spokojnie można zakupić markowe śwożnie do lady które nie lecą po miesiącu. poszukajcie w markowych hurtowniach motoryzacyjnych
  
 
Hmm ja ostatnio wymieniałem w swojej Samarce na jakieś niemeickie... Podobno mają wytrzymać troszke dłużej niż te ruskie.
A na sztuce wychodziło kilka złotych drożej więc się długo nawet nie zastanawiałem. Do Samar podobno właśnie pasują te z Opli (firma Lemfórder czy coś w tym stylu)
  
 
Cytat:
2008-02-12 18:05:00, rogacek pisze:
po co kupujecie ruski lub bialoruski shit??? spokojnie można zakupić markowe śwożnie do lady które nie lecą po miesiącu. poszukajcie w markowych hurtowniach motoryzacyjnych



jak narazie z opini wynika ze te nadizda maja dobra trwalosc a zachodnie wcale nie musza byc lepsze w hurtowniach przewanie maja to co dobrze schodzi (a jak wiadomo wlasciciele lad to rozne osoby) albo co taniej sie udalo zalatwic

ale jak masz na mysli cos dobrego to podaj nazwe
  
 
ja kupowałem sworznie z grupy federal mogul chyba moog lub coś zbliżonego, chyba aktualnie najlepsze jakościowo z grupy zamienników
  
 
No ja w Wawie znalazłem tylko Krosno i ruskie. Masz może jakieś namiary na ten sklep?
  
 
spróbuj w JC lub innej dużej hurtowni. ewentulanie jak byś miał problem to zamówię u mojego dostawcy.
  
 
Nadieżda - bardzo dobre. Swożnie i drążki. Wiem bo mam
  
 
Ja mam Delphi i moge powiedzeić, że 3 z 4ch sa ok. Natomiast lewy górny stuka i to ostro. Co ciekawe jezdze juz z takim stukajacym 3 lata Czuc na nim luzy jak sie szaprpie kołem. Musze to zrobic ale jak zwykle... czas...