MotoNews.pl
  

Carina E. Słabe hamulce

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Mam problem z hamulcami w mojej Carinie od jakiegoś czasu są słabsze. naciskam do spodu przy ok 100 km i więcej i czuje że dociskam do spodu a kołom jeszcze daleko do zablokowania się (nie mam abs) pedał od zakupu wpadał dość głęboko ale nie ma tendencji do podniesienia się po pompowaniu. Klocki mają tak ok 6-7 mm z każdej strony, tarcze jeszcze możliwe, układ odpowietrzony domowym sposobem (nie ciśnieniowo), przewód podciśnienia do pompy sprawdzony. Wymienić klocki czy coś może być spirtolone?? pozdrawiam
  
 
Cytat:
2008-02-10 12:35:01, Egiptos pisze:
Witam. Mam problem z hamulcami w mojej Carinie od jakiegoś czasu są słabsze. naciskam do spodu przy ok 100 km i więcej i czuje że dociskam do spodu a kołom jeszcze daleko do zablokowania się (nie mam abs) pedał od zakupu wpadał dość głęboko ale nie ma tendencji do podniesienia się po pompowaniu. Klocki mają tak ok 6-7 mm z każdej strony, tarcze jeszcze możliwe, układ odpowietrzony domowym sposobem (nie ciśnieniowo), przewód podciśnienia do pompy sprawdzony. Wymienić klocki czy coś może być spirtolone?? pozdrawiam


Sprawdz czy pod gumkami oslonowymi tylnych cylinderkow nie jest wilgotno od plynu.
Wjedz na rolki i zobacz gdzie jest najgorzej
  
 
I przeczyść i przesmaruj prowadnice zacisków
Pozdro.
  
 
Jako że nie mogę edytować to dorzucam następnego posta.
Jak tam ręczny ? Na ile ząbków łapie ?
Spróbuj zciągnąć na jeden ząbek i sprawdź czy jest coś lepiej.
Możesz mieć szczęki do podregulowania.
Pozdro.
  
 
Albo pompa hamulcowa, może już przepuszczać, miałem podobne objawy u siebie rok temu i wymiana pomogła. Pozdrawiam
  
 
Nie wiem czy tak jest od momentu zakupu, czy tak nagle sie zrobiło, ale racja, może być pompa, ale równie dobrze może być stary i zawilgocony płyn hamulcowy, kolega miał tak we fiacie, po wymianie płynu hamulce zrobiły się zupełnie inne.
Co do szczęk z tyłu to też może być że samoregulatory nie działają i się nie podciąga.
Zaczął bym tak jak kolega napisał - zaciągnąć troche ręczny i zobaczyć jak hamuje, a jeżeli nie odniosło by to efektów to wymienił bym płyn na nowy (jeżeli w koło pompy i kół jest sucho) - będzie to raczej mniej kosztowne niż zakup nowej pompy.
  
 
Hej, owszem sprawdz tak jak pisali koledzy ale apropo suchej pompy, u mnie tez byla sucha, przepuszczała wewnątrz, między sekcjami. U mnie pomógł zakup używki i wstawienie do niej reperaturek nowych, regeneracja mojej starej nie dała rady(albo ja zpartaczyli)
Pozdrawiam
  
 
Dzięki. Wszędzie jest sucho. sprawdzę z tym ręcznym. samochód przeszedł z miesiąc temu przegląd ale żona była, a sprawdzał dość dokładny koleś i nie nie mówił. dam znać jak z tym ręcznym
  
 
Z trochę zaciągniętym ręcznym nie hamuje lepiej, ręczny trzyma super nie sprawdziłem dokładnie na ilu zębach (jeśli to istotne to sprawdzę). Jak się jeździ tak do 100 to jest w miarę bezpiecznie ale jak jadę szybciej to dociskam do spodu (czuję że dalej pedał już nie pójdzie) i koła nawet nie pomyślą o tym żeby się zablokować. Wymienię płyn i dobrze odpowietrzę układ zanim zacznę grzebać w pompie
  
 
Ręczny zaciągnięty na maxa to 5 zębów.
  
 
Cytat:
2008-02-11 20:06:05, Perzan pisze:
Możesz mieć szczęki do podregulowania



moze ktos zpaodac fotke gdzie sie te szczeki reguje .. tez z chamulcami troche krucho u mnie po wymianie szczek i klocków
  
 
Wojtek - jak Perzan pisał : rozruszaj prowadnice zacisków, tudzież właśnie rozbierz, przeczyść i przesmaruj je - efekt czasem przechodzi wszelkie oczekiwania

pzdr
  
 
Cytat:
2008-03-15 08:43:20, wojber pisze:
moze ktos zpaodac fotke gdzie sie te szczeki reguje .. tez z chamulcami troche krucho u mnie po wymianie szczek i klocków



Zrzucisz bęben i zobaczysz na rozpieraczu zębatkę do pokręcenia. Trzeba najpierw podnieść zapadkę, którą widać za rozpieraczem. Ma podłużny otwór na śrubokręt.
Druga opcja to wleźć pod auto i pod cylinderkiem jest podłużna gumowa zaślepka. Trzeba ją wyjąć, dobrze popatrzeć i jest dostęp do tego samego mechanizmu. Jednym śrubokrętem podnosisz zapadkę, drugim kręcisz zębatką.
Druga opcja polecana w przypadku gdy jest kawałek rantu na bębnie.
Pozdro.
  
 
A więc miałem chwilę na zajęcie się hamulcami. Wymieniony płyn hamulcowy. Układ odpowietrzony podciśnieniowo i gucio. Hamulce dalej słabe. Czy warto bawić się w wymianę elementów gumowych w pompie hamulcowej czy kupić nową??
  
 
Wczoraj miałem chwilę i zajrzałem do tylnych hamulców. Rantu nie ma regulatory dobrze ustawione nic nie zardzewiałe szczęk ponad 1 mm, więc tam też nie znalazłem odpowiedzi na głęboko wpadający pedał hamulca i jego małą skuteczność. Zajrzałem też do prowadnic zacisku z przodu przesmarowałem choć wyglądały ładnie. Więc zostaje już tylko pompa hamulcowa. byłem u kilku okolicznych mechaników i mówią że nie wierzą, że w toyocie jest coś nie tak z pompą hamulcową. Odradzają również zabawy w reparaturki. Mam wielką prośbę o odpowiedz czy wchodzi jeszcze coś w grę?? Czy można zmierzyć jakimiś manometrami czy pompa hamulcowa podaje odpowiednie ciśnienie?? pozdrawiam
  
 
Cytat:
2008-04-22 06:49:59, Egiptos pisze:
Wczoraj miałem chwilę i zajrzałem do tylnych hamulców. Rantu nie ma regulatory dobrze ustawione nic nie zardzewiałe szczęk ponad 1 mm, więc tam też nie znalazłem odpowiedzi na głęboko wpadający pedał hamulca i jego małą skuteczność. Zajrzałem też do prowadnic zacisku z przodu przesmarowałem choć wyglądały ładnie. Więc zostaje już tylko pompa hamulcowa. byłem u kilku okolicznych mechaników i mówią że nie wierzą, że w toyocie jest coś nie tak z pompą hamulcową. Odradzają również zabawy w reparaturki. Mam wielką prośbę o odpowiedz czy wchodzi jeszcze coś w grę?? Czy można zmierzyć jakimiś manometrami czy pompa hamulcowa podaje odpowiednie ciśnienie?? pozdrawiam


Po pierwsze czy na zaciagnietym recznym tez ci zjezdza pedal do ziemi??
Czy tarcze nie bija na boki,-podczas hamowania trzepie kierownica?
Wystarczy ze bedzie wilgotno od plynu pod gumami oslonowymi tloczkow hamulcowych z tylu lub przodu a pedal pojedzie jak winda na parter.
Czasem przewody elastyczne sa sparciale i sie rozdymaja ,jak ropucha.
Tez nie wierze w pompe ,ale wiara raczej tutaj nie pomoze ,moze byc pompa owszem.
  
 
Cytat:
2008-04-22 10:07:33, Bigelektron pisze:
Po pierwsze czy na zaciagnietym recznym tez ci zjezdza pedal do ziemi?? Czy tarcze nie bija na boki,-podczas hamowania trzepie kierownica? Wystarczy ze bedzie wilgotno od plynu pod gumami oslonowymi tloczkow hamulcowych z tylu lub przodu a pedal pojedzie jak winda na parter. Czasem przewody elastyczne sa sparciale i sie rozdymaja ,jak ropucha. Tez nie wierze w pompe ,ale wiara raczej tutaj nie pomoze ,moze byc pompa owszem.


A jeszcze jakie klocki masz ,kiedys mialem jako uczen fiata pande jeszcze za komuny nie bylo klockow i trafilem taki szmelc ze sie sciskaly jak ciastko wymienilem wtedy wszystko pasowalo z FSO1500 i dalej kicha dopiero po wymianie klockow zreszta nowych hamulec stal sie jak brzytwa
Pompa jak ma wyszczerbione gumki to podczas naciskania lapie normalnie ,ale zanim dohamujesz ze 100 do zera pedal lezy na podlodze.To tyle z doswiadczen z hamulcami.
Niepamietam czy masz tam wychylowy korektor sily hamowania czy jakis inny ,on tez potrafi namieszac.
  
 
Klocki są oryginalne toyoty najbiedniejszy ma jeszcze ok 4mm. Korektor siły hamowania jest u mnie, ale niezależny od obciążenia osi tylnej bo nie mam abs (przynajmniej tak pisze w książce sobolewskiego). Dziś może będę miał jak to obejrzę ten korektor na kanale. Przed jakimikolwiek pracami Jak jechałem szybko ok 120 i próbowałem hamować z całej siły to dobijałem pedał do końca a koła się nie blokowały. Teraz po wymianie płynu i odpowietrzeniu podciśnieniowym jest trochę lepiej ale dalej b. trudno zablokować koła a pedał wpada b. głęboko. Pompowanie nie podnosi pedała hamulca wyżej. nie wiem czy rozgrzebywać pompę hamulca czy wymieniać. Chciałbym żeby hamulce były ok bo żona z dzieciakami jeździ tym samochodem.
  
 
Sprawdz jednak pompe.Płyn nigdzie nie ucieknie jak pompujesz a jedynie na nieszczelnym tłoczku możesz mieć takie zjawisko.
  
 
W końcu zrobiłem te hamulce.

Dopiero jak rozebrałem przednie hamulce to się okazało, że jeden z prowadników zacisku blokował sie w pewnej pozycji bo był trochę krzywy. Prowadnik w aso 45 zł + gumeczka do niego (występująca tylko w dolnym prowadniku 15 zł) Prowadnik sprzedawany w aso od jakiegoś czasu nie ma już wgłębienia na tą gumeczkę. Stwierdzili chyba ze nie jest potrzebna. Mi wcięcie zrobił ślusarz na podstawie starego prowadnika. Z powodu krzywego prowadnika klocki łapały tylko górą i jak patrzyłem na grubość klocków przez dziurę w zacisku ty były grube a jak je wyjąłem to były nierówno starte (różnica 2mm).
Przetoczyłem tarcze i wsadziłem nowe klocki (ferodo) smarując odpowiednim smarem miejsca, w których przesuwa się klocek (na marginesie od ilości smarów dostępnych do hamulców kota można dostać inny do prowadników, inny do tłoczka zacisku, inny do pompy hamulcowej polecam dodatek nr 25/2007 z strony:
http://www.intercars.com.pl/?id=19&lang=PL&&kat_nazwa=WYDA&msg=wydarzenia&od=8&aktywne=&kat=&msg=wydarzenia&rok=
trzeba tam kliknąć na ikonę gazety nr 26 a potem na poprzednie numery.

Co do pompy hamulcowej też ją wygrzebałem i wymieniłem "gumki" nigdzie prócz aso nie ma niby takich części do cariny e (aso oferuje cały tłoczek z gumkami za ok 400zł) ale zestaw naprawczy od cariny II pasuje idealnie a kupiłem go poza aso za 15 zł.

Efekt hamulce jak żyleta (w końcu).

W aso (i innych materiałach też tak piszą) nie zalecają się już stosowania smarów miedziowych i innych przewodzących prąd szczególnie jak ma się abs i inne czujniki w piaście bo niby mogą wariować. Zalecają smary syntetyczne.

Jeszcze jedno musiałem wywalić osłonę tarczy z jednej strony bo zgniła. Tarcza ma teraz chyba lepszą wentylację . Można jeździć bez tego?? Stwierdziłem, że wymienię przy zmianie łożyska co mam nadzieje nie nastąpi szybko.

[ wiadomość edytowana przez: Egiptos dnia 2008-05-28 07:56:21 ]