Witam proszę o pomoc w sprawie jak w temacie. Mój problem to :
1. Bierze ponad litr oleju na 1000 km
2. Dymi z rury na jaśniutko szaro, prawie biało a przy ok 5 000 obrotów to mała chmura
W zeszłym roku miałem szlif głowicy, wymieniane uszczelniacze zaworów i uszczelkę pod głowicą i kolektorem.
Najlepsze jest to że myśląc że skoro "górę" mam zrobioną to pewnie padł dół czyli pierścienie.
Robiłem teraz kompresję i na wszystkich cylindrach wyszło prawie 14. Facet w fordzie powiedział że dół silnika jest jak dzwon i nie warto dobierac się teraz do pierścieni. Zasugerowano także że mogły być:
1. źle założone uszczelniacze,
2. nie zregenerowane prowadnice zaworów
3. lub wypalone gniazda zaworów
Co radzicie? Robić jeszcze raz remont głowicy? z materiałem koszt od 800 do 1000 pln czy wymieniać silnik? ok 1200 + 400 wymiana?
Proszę o konkretne odpowiedzi. Z góry bardzo dziekuję. Pozdrawiam Adam