Warto???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszystkich (bo jestem tu po raz pierwszy i mam nadzieję że nie ostatni
doradzcie mi dobrzy ludzie, czy ośmioletnią corolle z 170 kkm na liczniku warto w ogóle jechać oglądać??? wszyscy znajomi mowią, że używany powyżej 100tys. nie ma sensu, ale skoro to toyota to może... co wy na to? dodam, że to byłby mój pierwszy wóz i w zwiazku z tym stres straszny...
na zdjęciu wgląda na bardzo zadbany (+gaz, + klima...)
dzięki za ew. rady
Ss.
  
 
moja starletka ma przejechane 250 tyś km i jak gadałem przed kupnem z znajomym mechanikiem to uśmiechajac sie powiedział że silnik właśnie kończy sie docierać i można zaczać normalnie jeździć...a faktycznie jak narazie nic sie nie dzieje a na karoseria jest w takim stanie jak nowy lanos czy inne tam tylko że moje autko ma już 11 lat pozdrawiam i polecam (tylko najpierw mocno sie przyjżyj autku a najlepiej weź na jakieś badania do lakarza)
  
 
ja moja corolke kupowalem jak miala przejechane 145 tys. , i miala 6 lat. Poniewaz byla zadbana a i doktor powiedzial ze wszystko ok, wiec sie nie zastanawialem i jestem b.zadowolony.
  
 
Teraz stało się to chyba już normą...
Weź ten wóz do najbliższego ASO...
Ja proponuje wykonać następujące testy, o których sam zapomniałem...a powiedzą o najważniejszych sprawach w Aucie...
1. Analiza spalin (na LPG i Benzynie), dowiesz się o spalaniu i odrazu o stanie Katalizatora...
2. Zbueżność, to jasne...
3. Zobacz, zapytaj jaka jest tam instalcja LPG (to że w ogóle jest instalcja to nie ważne, ważne jaka, ja myślałem że dobrze że jest w ogóle... a teraz się okazuje że muszę wypiepszyć stary komp od LPG i wsadzić nowy, sprawdź czy masz emulator wtryskiwaczy...)
Dobry komp do LPG obecnie to jeśli dobrze pamiętam to L700 Autothronica....

3. Zapytaj kiedy były wmieniane ostatnio Amory...tylko nic na gębe..dokumenty (faktury...) to da pewien sygnał czy facet dba/dbał o auto...bo często wychodzi tak, że przy zbliżającym się przebiegu czyt. wymianie olejów, świec, amorów...itd...właściele w takich momentach decydują, że to najlepszy moment na opchnięcei Auta...
  
 
Szymek nie bój sie uzywanego auta!!!!!!!!!!!!!!!! tymbardziej toyoty
Ja miałem do wyboru albo Carina 8 letnia albo nowe seicento wież mi nie ma chwili żebym żałował swojego wyboru zarówno wtedy gdy pokazuje swój tyłek np lagunie ale i wtedy i gdy naprawiam hamulce
  
 
Najważniejsza sprawa to- cena. Jak gość będzie chciał za nią jak za nową to się nie opołaca.
  
 
Łysy bezdyskusyjnie zgadza sie z przedmówcami