MotoNews.pl
  

Tajemnica ręcznego 125p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam zagadkę, której sam nie potrafię rozwiązać - może pomoże ktoś doświadczony. Wymieniłem wszystkie tłoczki w zaciskach hamulcowych swojego 125p. W tylnich również wymieniłem uszczelki na sworzniu samoregulacji hamulca ręcznego. Zaciski dokładnie poskładałem tak jak były i ... Po odpowietrzeniu hamulce działają prawidłowo ale ... nie ma ręcznego ! Przy okazji wymieniłem linke ręcznego i podczas jej regulacji ściągnołem ja maksymalnie i nic nie hamuje. Zdjąłem zacisk i przy wciskaniu hamulca nożnego tłoczek wychodzi z zacisku a gdy pociągam za linke to sworzeń wyrażnie wchodzi pod naporem dżwigni ale tłoczek nie rusza sie nic a nic. Mam straszną niechęć do powtornego rozbierania tych zacisków i dlatego zwracam się o podpowiedż, rozwiązanie tej zagadki do bardziej doświadczonych użytkowników takich wynalazków. Dzięki
  
 
mam taki sam problem, z tym,, że posiadam nowe zaciski (tył)
  
 
ja nie pamietam kiedy mialem reczny, mimo ze juz ze trzy razy go dawalem do roboty
pagan
  
 
Chyba każdy fiat tak ma!
Jak mówi stare przysłowie mechaników te modele tak mają!
  
 
Nic bardziej mylnego. Miałem DF kombi z ręcznym jak brzytwa. Nie było mowy żeby na nim ruszyć. Ręczny na ogół zaczyna hamować jakieś 2 tygodnie po naprawie. To nie żart! Kiedyś wymieniłem oba zaciski, kpl. klocków oraz linkę po czym pojechałem na przegląd i zero hamulca, a linka podciągnięta była na maxa. Jakieś 2 tyg. później jak już się wszystko poukładało zaczęło hamować i działało bez zarzutu. Należy też pamiętac żeby używać ręcznego regularnie bo inaczej zastoi się i będzie do d.
  
 
Cytat:
2003-07-12 19:49:14, Grzech pisze:
Nic bardziej mylnego. Miałem DF kombi z ręcznym jak brzytwa. Nie było mowy żeby na nim ruszyć. Ręczny na ogół zaczyna hamować jakieś 2 tygodnie po naprawie. To nie żart! Kiedyś wymieniłem oba zaciski, kpl. klocków oraz linkę po czym pojechałem na przegląd i zero hamulca, a linka podciągnięta była na maxa. Jakieś 2 tyg. później jak już się wszystko poukładało zaczęło hamować i działało bez zarzutu. Należy też pamiętac żeby używać ręcznego regularnie bo inaczej zastoi się i będzie do d.



Wiesz ze cos w tym jest - jak miałem klocki zjechane prawie do balchy to nie było mowy zeby na recznym ruszyć - zmieniłem klocki na nowe i działa ledwo ledwo..... ciekawiostka co ?
  
 
tajemnica???? to jest sprawa dla archiwum x od dzis hamuje recznym, moze sie uaktywni, he he he!
pagan
  
 
też chciałem przkonać ręczny do hamowania to bym się wpier.... w koparkę która stała na końcu drogi
  
 
Daj mu trzochę czasu
  
 
minęło dużo dużo dużo czasu i nic !!!
  
 
Uuups! Jakoś chyba nie doczytałem na początku. Z opisu niestety wynika, że z zaciskami nie jest dobrze, - przy naciskaniu dźwigni ręcznego tłoczek musi sie poruszyć. Skoro tak nie robił tzn, że zacisk jest niesprawny. Czeka cię albo rozbiórka albo wymiana.
  
 
w zacisku tylnym - często, gęsto przyczynabraku recznego jest lożysko z małą podkladką w tłoczku hamulcowym na którym obraca sie trzpień samoregulacji luzu. Najczęstszą przyczyną jest pękniecie podkładki, lub uszkodzenie wianuszka srutów.
Sprawdźcie to.
  
 
ja w moim 73 mam taki reczny ze nie ma sily zeby ruszyc :] inna sprawa to zjechane sprzeglo i silnik zakwalifikowany do kapitalki ale nie da sie ruszyc
  
 
Jak kupiłem swojego Df to renczny miałem taki że na asfalcie pisczał a auto stawało jak wrute, Niestety do czas gdy na patelni walimskiej chciałe sie popisac i po złożeniu sie do zakretu i wychodzeniu z niego nagle, renczny stracił swoją siłe hamowania i auto zaczeło tanczyc
Nasmarowałem wszystko, naciągnełem linke i dalej nie jest tak jak wczesniej, podejrzewam że te podkładki (spranrzynki) padły
Szkoda że czasu nie mam zrobic tego, bo chciałem wyremontowac 4 zaciski (tył przud) zalac DOT 4 i może klocki inne założyc.